Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2008-11-25
Z Justyną spotkałyśmy się w jej domu. Przywitała nas uśmiechnięta, choć nieco zawstydzona dziewczyna. Pierwsze lody przełamałyśmy "lodołamaczem", po chwili Justyna otworzyła się i opowiedziała nam o swoich przeżyciach związanych z chorobą, o swoich zainteresowaniach, o szkole i przyjaciołach. Justyna okazała się niezwykle sympatyczną dziewczyną, bardzo skromną i rozważną. Duże wrażenie zrobiła na nas jej determinacja do walki z chorobą, zimna krew i rozwaga. Wiedziałyśmy po kim odziedziczyła te cechy. Tata Justyny to człowiek bardzo otwarty, szczery i energiczny. Widać było jak bardzo zależy mu na zdrowiu Justyny oraz jej młodszego brata. Bardzo nas ucieszyło to, że Justyna ma w nim tak wielkie wsparcie. Czas wizyty minął w mgnieniu oka i nadeszła chwila poznania marzenia, które powaliło nas kolana. Justyna marzy o profesjonalnej sesji zdjęciowej. Jako kobiety doskonale Ją rozumiemy. Na koniec zrobiłyśmy kilka zdjęć naszej marzycielce i pożegnałyśmy się z nią i jej tatą. Naładowane pozytywną energią, snując wizje spełnienia tego pięknego marzenia, pomknęłyśmy do domu.
Jeżeli chcesz pomóc spełnić marzenie Justynki skontaktuj się z nami:
Telefon: +48 515 199 621
Email: katowice@mammarzenie.org
inne
2009-01-30
Do Warszawy wyruszyliśmy pociągiem 30 stycznia. Justyna już od samego rana była niezwykle wesoła i uśmiechnięta, a przede wszystkim naładowana energią. Podróż upłynęła szybciutko i w bardzo miłej atmosferze. Na miejscu niezwykle uprzejmie przyjęła Nas obsługa Hotelu Premiere Class. Wieczorem spotkaliśmy się z producentką sesji oraz fotografem. Opowiedzieli oni Justynie o szczegółach dotyczących sesji i odpowiedzieli na jej wszystkie pytania.
W końcu nadeszła sobota - DZIEŃ SESJI. Przyjechaliśmy do studia fotograficznego MAKATA (jednego z najważniejszych w Warszawie), a tam czekała na Justynę cała ekipa: fotograf, producentka, stylistka ubioru, wizażystka, specjalistka od peruk i uczesania oraz inne osoby, które dbały by Justyna miała dosłownie wszystko. No i zaczęło się!! Wykonano Justynie profesjonalny makijaż, dobrano peruki, a także wystylizowano jej naturalne włosy. Stylistka zadbała, aby Justyna czuła się nie tylko jak modnie ubrana kobieta, ale przede wszystkim jak profesjonalna modelka. Stroje przeszły nasze najśmielsze oczekiwania: prześliczne eleganckie suknie, zwariowane stroje młodzieżowe i typowo kobiece stylizacje. Wszyscy włożyli w całe to przedsięwzięcie wiele pracy i energii. Efekt zaparł nam dech. Nawet Tata Justyny, którego ciężko czymkolwiek zaskoczyć, z wrażenia nie mógł wymówić słowa.
Po sesji wybraliśmy się na krótki spacer, pyszny obiadek i kaloryczny deser do Złotych Tarasów.
I tak nadeszła niedziela. Rano pakowanie, potem obiadek i wycieczka do Pałacu Kultury. Na zakończenie pobytu i aby osłodzić sobie powrót do szarej rzeczywistości, udaliśmy się do Pijalni Czekolady. W czekoladowych nastrojach wróciliśmy do Katowic.
Najpiękniejszy jednak był uśmiech i słowa Justyny: "sesja przeszła moje najśmielsze oczekiwania i była jeszcze lepsza niż sobie wymarzyłam". Cóż jeszcze dodać...