Moim marzeniem jest:

Duuuże zakupy

Marysia, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Teleturniej Familiada

pierwsze spotkanie

2008-10-16

       Tuż przed spotkaniem nasza Marzycielka Marysia była przekonana, że ma wszystko, co Jej potrzebne do szczęścia i chciała "odstąpić" swoje marzenie komuś innemu. Przekonałyśmy Ją jednak, że marzenia ma każdy, tylko czasami się nad nimi nie zastanawia. Zaopatrzone w książki zgodne z zainteresowaniami Marysi, chciałyśmy przełamać pierwsze lody, ale nie trzeba było przełamywać żadnych lodów, bo Marysia jest niezwykle otwarta. Poza tym doskonale opowiada i ma duże zdolności aktorskie, więc szybko pojawił się pierwszy pomysł, podpowiedziany trochę przez mamę Oli, żeby została gwiazdą telewizji. Jednak to nie było to, co Marysi w duszy gra, już prędzej chciałaby zasiąść na widowni jakiegoś znanego programu telewizyjnego. Próbując znaleźć odpowiedni zawędrowałyśmy jednak do... Francji. Paryż, zwiedzanie, zakupy, przygoda? Tak, ale Marzycielka wolałaby wybrać się na taką wycieczkę z rówieśnikami, wspólnie z klasą. Szukałyśmy dalej. Marysia opowiadała nam w między czasie o swojej rodzinie, domu i szkole, o tym jak bardzo chciałaby tam wrócić (na razie uczy się indywidualnie). I tak powoli powstał nowy pomysł - umeblowanie pokoju. Marysia zastanawiała się nad swoimi marzeniami i wspólnie ustaliłyśmy, że zaczekamy trochę aż Marysia sobie dokładnie przemyśli, co chciałaby tak najbardziej, a potem odwiedzimy ją ponownie.

       Marysiu, czekamy na Twoją decyzję i na kolejne spotkanie! :)

 

spotkanie

2008-11-30

      Od ostatniego spotkania z Marysią upłynęło trochę czasu. Nasza Marzycielka musiała sobie dobrze przemyśleć o czym tak najbardziej marzy. Przywitała nas jak zwykle uśmiechnięta, ale wizualnie odmieniona. Aż zastanowiłyśmy się czy to na pewno nasza Marysia. Tym razem miałyśmy okazję poznać wspaniałą rodzinę Marysi, którą znałyśmy tylko z opowiadań. Tata Marysi jest najprawdziwszym Górnikiem i akurat wrócił z obchodów Barbórkowych, a mała Karolinka nie opuszcza Siostry na krok. Poznałyśmy także Babcię - Mistrzynię w robieniu gołąbków, dołączyła do nas również mama Marysi z najmłodszym członkiem rodziny. Marysia jest bardzo związana ze swoim rodzeństwem i doskonale się nimi zajmuje ofiarowując im wiele ciepła i miłości.
      Byłyśmy bardzo ciekawe, jakie jest to największe marzenie Marysi. "Wygrała próżność kobieca" - oznajmiła nam Marzycielka :) Zaciekawiła nas jeszcze bardziej. Okazało się, że Marysia chciałaby wybrać się na duuuuże zakupy (marzenie szmaciane jak określiła Mama Marzycielki). Oczywiście zaproponowałyśmy wykonanie rysunku, żeby wiadomo było gdzie się udać. Z pomocą Karolinki powstał profesjonalny graficzny scenariusz zakupów ;)
      Marysiu postaramy się, abyś nie musiała za długo czekać na swój wymarzony, zakupowy dzień.