Moim marzeniem jest:

Jeep na akumulator

Mateusz, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2005-10-04

Akurat w TV była dobranocka kiedy na salę do małego Mateuszka weszły trzy wielkie wróżki...Jawa to czy sen? Zastanowił się kolega małego Mateuszka leżšcy obok. Zato nasz mały Marzyciel nie był zdziwiony naszš wizytš, w sumie na poczštku bardziej interesowały go pisaki i blok które od nas dostał. Zaczęła się wyliczanka kolorów....Okazało sie,że ulubionym kolorem Marzyciela jest nomen omen...zielony ( fundacyjny)... Wreszcie Mateuszek zabrał się do malowania swojego marzenia...Przyznam się, że było dość ciężko dowiedzieć się o czym marzy nasz mały przyjaciel...Okazało się, że ten rezolutny trzylatek chciałby dostać taki "samochód który jedzie i nie ma dachu"...Na akumulator dodała mama...i wszytsko było jasne.Jeżeli chodzi o kolor to Mateusz nie upierał się przy żadnym specjalnym kolorze, ale ten ...zielony byłby super. Nie sądzicie????

inne

2005-10-25

Do Golubia Dobrzynia gdzie mieszka Mateusz dojechałysmy wieczorem...Na przedmiesciach miasta czekał na nas tata Mateusza wiec podjechałysmy pod dom naszego marzyciela z prawdziwa eskorta... Przyznam się szczerze, ze poczatki były na prawdę trudne. Mateusz był nasza wizyta bardzo speszony. Nie mogłysmy namowić Go na rozpakowanie wielkiego, zielonego prezentu... Na nic zdały się proaby taty i mamy. Mateusz siedział sobie grzecznie na kanapie i spokojnie czekał na rozwoj wydarzen. Dzięki pomocy taty przed naszym Marzycielem stanał wreszcie wymarzony, wyczekany , zielony jeep...na akumulator oczywiscie...

Niestety, tu zaczęły się kolejne schody. Mateusz nie był skory do wyprobowania nowej maszyny...zdecydowalisy ze damy mu kilka chwil na oswojenie sie z nowš sytuacja. To był strzał w dziesiatkę. Chwilę pozniej usłyszałysmy tylko wołanie: Tata chod!!!!!! No i zaczęła się prawdziwa jazda testowa nowym jeepem... Co chwila słychać było tylko krzyki taty: Hamuj!!!!!!!! Skręcaj!!!!!!!! A potem uderzenie w meble kuchenne...i charakterystyczny dzwięk wycofywania oraz klaksonu.
Na szczęscie Mateusz ma bardzo wyrozumiałych sasiadów....