Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2006-06-10
Śliczne, sobotnie popołudnie zarezerwowane było wyłącznie dla Dawidka. Wszystko dokoła zdawało się radować na to niezapomniane spotkanie. Słońce poprzez złocisty blask swych promieni nadawało rajskiej energii rzeczywistości, a letni wietrzyk niósł ciekawość jakie marzenie tym razem poznamy.
Muszę przyznać, iż mieliśmy niemały problem z zakupem prezentu dla nowego Marzyciela, gdyż nie posiadaliśmy informacji dotyczących jego zainteresowań. Dokonany przez nas wybór na szczęście okazał się trafny, ponieważ chłopca pasjonują samochody oraz samoloty.
Gdy z niewielkim trudem dotarliśmy już do celu, od progu przywitała nas niezwykle życzliwa i gościnna mama Dawidka. Mieliśmy przyjemność skosztować jej pysznych, domowych wypieków popijając przy tym pobudzającą kawę.
Dawidek w rozmowie z nami okazał się bardzo radosną osobą o pozytywnym nastawieniu do świata i ludzi. Od dłuższego czasu jest on wielkim fanem Michała Wiśniewskiego i zespołu Ich Troje, jednak jego największym marzeniem okazał się komputer, którego chłopiec nigdy nie miał. Dawid chciałby móc zapraszać kolegów i spędzać czas tak, jak najbardziej lubią chłopcy w jego wieku, czyli przy grach komputerowych
Chłopiec cierpi na rozszczep kręgosłupa w związku z czym nie może poruszać się o własnych siłach. Jednak, pomimo tego, iż jest słaby fizycznie, jego wielkie i wrażliwe serce pokona z pewnością nawet największych siłaczy świata.
Teraz on wśród innych MARZYCIELI czeka na spełnienie tego o czym śni od dawna...
inne
2006-12-29
By dotrzeć do naszego Dawida jak najszybciej zupełnie nieprzypadkowo musiałyśmy wjechać pod zakaz
z radością, balonami i pakunkami w rękach zapukałyśmy do drzwi domu chłopca i otworzyła nam jego mama wzdychając "ojej" na nasz widok. Pewnie zaraz zaczęłybyśmy się zastanawiać czemu nie wzbudzamy sympatii, ale usłyszałyśmy, że mama Dawida martwi się, bo chłopca zabrała do siebie w odwiedziny jego siostra. Też się zmartwiłyśmy, ale okazało się, że nasz Marzyciel jest w kamienicy obok:) Chłopiec przywitał nas z radością i wyraźnym oczekiwaniem.
Tydzień temu dowiedzieliśmy się, że prezydent miasta podarował mu komputer - który był jego marzeniem w naszej fundacji i teraz chłopiec pragnął najbardziej na świecie dostać aparat cyfrowy. Takie marzenie właśnie mu spełniałyśmy.
Etui, ładowarka z bateriami, karta pamięci i aparat z ruchomym ekranem. Zachwycony Dawid wziął sprzęt do ręki, profesjonalnie go ustawiając, instalując kartę. Patrząc z maleńką zazdrością prosiłyśmy o małe korepetycję z zakresu obsługi sprzętów elektronicznych. Okazało się, że to hobby naszego marzyciela. Dawid obiecał robić wiele zdjęć, więc może będziemy miały okazje niektóre z nich popodziwiać.
Zostawiając szczęśliwego marzyciela z marzeniem wróciłyśmy do siebie by już nie przeszkadzać rodzinie niespodziewanymi odwiedzinami..
Życzymy ci Dawidku rozwijania pasji fotograficznej, tworzenia wspaniałego archiwum zdjęć swojej przemiłej rodzinki i zachwycających ujęć świata..