Moim marzeniem jest:

Wyjazd na skoki Małysza do Zakopanego 31.01.2006r.

Rafał, 17 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2006-01-02

Spotkanie z Rafałem w obecnosci jego mamy p. Hanny zostało umówione telefonicznie. Po sprawdzeniu czy Rafał jest w Klinice umówilismy się zaraz po nowym roku na wizytę. Jako lodołamacz zakupiłysmy płytę CD zespołu "KONTAKT". W Klinice spotkalismy się 02.01.2006. Rafał mimo trudnej sytuacji (jest w trakcie chemii) był w dobrym nastroju (patrz zdjęcia). Krystyna rozmawiała na temat marzenia, Lidia wraz z mama Rafała wypełniała Rodzinny Pakiet Marzeń. Rafał swoich marzeń nie chciał narysować, twierdził że nie potrafi. Zapisał je na kartce z bloku. Pierwszym marzenie jest wyjazd na skoki Małysza do Zakopanego 31.01.2006r. Ponieważ nie wiemy czy lekarz wyrazi zgodę, mamy marzenia awaryjne: kino domowe, ewentualnie komórka.
 

inne

2009-03-21

Rafał Lessnau wrócił z Zakopanego 30.01.2006r.rannym pociagiem z mama Pania Hania. Odrazu widać było, że jest bardzo szczesliwy, że spełniło się jego marzenie. Na spisanie relacji umówilismy się na 03.02.2006 kiedy Rafał miał wrócić do szpitala na dalsze leczenie. Ale kiedy pojawiłam się w szpitalu Rafał był bardzo zmęczony podawana chemia i choć siedział nie u siebie w pokoju tylko u innych chorych opowiadał wrażenia z pobytu w Zakopanem i spotkanie z Małyszem. Bardzo mnie przeprosił i obiecał, że relację przygotuje na poniedziałek. I rzeczywiscie 06.02.2006r. odwiedziłam go ponownie- już lepiej się czuł i przekazał mi swoja relację ze spełnienia marzenia. Oto ona:

Zawsze marzyłem o tym aby pojechać na Puchar Swiata do Zakopanego. Udało mi się zrealizować moje marzenie dzięki Fundacji "Mam Marzenie". Pojechałem do Zakopanego z mama w piatek 27.01.2006r a wróciłem 30.01.2006r. Bardzo mile wspominam ten czas spędzony w Zakopanym. Byłem mile zaskoczony atmosfera i życzliwoscia z jaka spotkalismy sie tam, wszyscy byli bardzo mili. Na spotkaniu z Adamem Małyszem i cała ekipa było bardzo fajnie i wesoło. Małysz odpowiadał na pytania, które mu zadawałem bardzo chętnie, opowiadał jak zaczał i ile trzeba poswięcenia aby dojsć do takiej kariery. Chciałbym z mama podziękować Fundacji " Mam Marzenie" oraz Panu Łukaszowi Mateji, który się nami opiekował w Zakopanym. Przywiozłem sobie pamiatki- autografy, koszulkę, maskotkę Pucharu Swiata. A tco przeżyłem to będę miał zawsze w pamięci.