Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2008-11-03
Dziś spotkaliśmy się z naszym nowym Marzycielem, który mieszka w Koronowie. 13-letni Piotr choruje na dystrofię mięśniową typu Duchenne'a. Chłopiec lubi oglądać turnieje bilarda w TV oraz układać puzzle. Jako lodołamacz Piotr dostał od nas puzzle, z których ułożyć należy mapę świata. Myślę, że to dobre zajęcie na jesienne popołudnie. Jak się wkrótce okazało, nasz Marzyciel bardzo ładnie rysuje, ale, jak stwierdził, nie jest to Jego ulubione zajęcie. W wolnym czasie lubi raczej posłuchać muzyki, a Jego ulubiony zespół to Skaner. Piotr narysował nam na kartkach bloku rysunkowego wszystkie swoje marzenia. Były to: wyjazd w góry, laptop, spotkanie z wymienionym już zespołem Skaner. Chłopiec bardzo ładnie narysował wóz strażacki i napisał, że chciałby zostać strażakiem.
Nadeszła chwila, kiedy Piotr musiał wybrać to, czego najbardziej pragnie i okazało się, że jest to laptop, a marzeniem awaryjnym stał się rysunek numer 2, czyli spotkanie z zespołem Skaner.
Postaramy się , by jak najszybciej spełniło się marzenie Piotra, któremu życzymy dużo zdrowia i uśmiechu!
Jeśli możesz nam pomóc spełnić marzenie Piotra, skontaktuj się z nami!
e-mail: marzenie5@wp.pl
telefon: 880-866-419
inne
2009-04-28
6 grudnia - Mikołajki, chyba każdy z nas zna to święto i kto z nas w tym dniu nie czeka na chociaż najdrobniejszy upominek... My, wolontariusze Fundacji, też należymy do takiej grupy osób, ale w ten magiczny dzień postanowiliśmy jak zwykle bardziej skupić się na roli zupełnie innej. Dzisiaj najważniejsze dla nas stało się spełnianie marzeń naszych Marzycieli.
Razem z Magdą i Rafałem wybraliśmy się tego dnia do Piotra, który już od bardzo dawna marzył o własnym laptopie.
Chłopiec nie spodziewał się naszej wizyty tego dnia, więc Jego zaskoczenie oczywiście było bardzo duże i mieliśmy wrażenie, że na samym początku chłopiec nie bardzo nawet wiedział, po co przyjechaliśmy. Dopiero po chwili, kiedy się już przedstawiliśmy i wnieśliśmy do pokoju duże pudło, na Jego twarzy pojawił się ogromny uśmiech i widać było, że strasznie się cieszy, nie mogąc jednocześnie uwierzyć, że jego marzenie nabrało realnych kształtów i właśnie się spełnia. Przy pomocy wolontariusza Rafała, Piotr instalował oprogramowanie do laptopa, poznawał jego wszystkie tajniki, czytał instrukcję. Widać było, że jest szczęśliwy, mogąc wreszcie dotknąć laptopa i "klikać" do woli. Piotruś, mimo swojej nieśmiałości, w niesamowity sposób okazywał swoją radość co na nas też bardzo pozytywnie działało, i mimo że wszystkie podstawowe programy były już zainstalowane, szybki kurs obsługi komputera przeprowadzony, to nie mieliśmy ochoty opuszczać tego szczęśliwego chłopca.
Razem z Nim cieszyli się również wszyscy Jego bliscy. Widząc Jego uśmiech, zarażali się w mig tym samym i w ten oto magiczny dzień cały dom Piotra został napełniony magią, magią, która pojawiła się tam niespodziewanie i niech już tam zostanie na zawsze. A my będziemy robić wszystko, aby magia pojawiła się w jak największej ilości domów, a przede wszystkim w jak największej ilości ludzkich serc.