Moim marzeniem jest:

laptop

Aneta, 11 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-11-11

To był niezapomniany, pełen słońca, świąteczny listopadowy dzień – dzień pierwszej wizyty u naszej nowej Marzycielki.

Anetka to 11-letnia piękna i radosna dziewczynka. Choć z początku troszkę towarzyszyła jej trema, to jednak udało nam się przełamać pierwsze lody. A to za sprawą lodołamacza.. Książki, słodycze a przede wszystkim aniołek – to to, co Anetka lubi najbardziej. Dziewczynka ma już na swoim koncie pokaźną kolekcję aniołków i muszelek. Uwielbia czytać, malować, rysować, tworzy piękne kwiaty z bibuły a nawet projektuje sukienki. Opiekuje się swoim chomikiem i kotkiem. Na ścianie wiszą plakaty jej muzycznych idoli. Kto by pomyślał, że jej ulubionym przedmiotem szkolnym jest matematyka.
Czym jeszcze zaskoczy nas dzisiaj Anetka?

Zapytana o swoje największe marzenia wymienia: laptop lub wycieczka do Paryża a tam spotkanie z Månsem Zelmerlöw na szczycie wieży Eiffla.

Hmm …..ale o czym Aneta marzy najbardziej? Jak się zdecyduje to spotkamy się ponownie i wszystkiego się dowiemy a potem będziemy działać.

Anetko, z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jeśli możesz nam pomóc spełnić marzenie Anetki, skontaktuj się z nami.

tomasz.wozniak@mammarzenie.org 

 

spełnienie marzenia

2009-01-11

W czwarty prawdziwie zimowy, zaśnieżony dzionek Nowego Roku, w samo południe, z rękami pełnymi prezentów i niespodzianek zawitaliśmy do domu Naszej Marzycielki Anetki. Ale po kolei. Pierwsze wejście - bez prezentów (przecież nutka zaskoczenia musi być) i przywitanie z całą rodziną i Naszą Anetką.

Ale moment! Czy myśmy czegoś nie zapomnieli? Anetko, przypomnij nam jakie było Twoje marzenie? Aneta z uśmiechem odpowiada - Laptop. No tak,  rzeczywiście! - odpowiadamy ucieszeni. Wolontariusz Tomek poszedł przynieść z samochodu wszystkie prezenty a my: 2 Anie zaopatrzone przez mamę Anety w ciepłe kapcie idziemy do pokoju dziewczynki. Widzimy w jej oczach tę radość a zarazem niedowierzanie, czy aby na pewno to się zaraz stanie. Po chwili wchodzimy z prezentami i składamy je na ręce Marzycielki. Tak pięknie zapakowane, że aż żal rozrywać – stwierdza Aneta. Ale to nie opakowanie jest ważne ale długo wyczekiwana zawartość.
 
I zaczyna się, ręce drżą, papier szeleści, za chwile Aneta wydobywa pierwszą część Marzenia – piękną zieloną torbę na laptopa z myszką w środku. Ale spokojnie – nie jest żywa, to mała myszka do laptopa. Teraz czas na drugą paczkę. Niesamowite skupienie, wszyscy patrzą tylko na Nią, słychać odgłos rozrywanego papieru no i oczywiście blask fleszy – przecież takie chwile muszą być zatrzymane na fotografii, żeby było co wspominać i pokazywać znajomym. No i jest, jest w końcu laptop, stało się, to nie sen - to spełnienie marzeń. Jeszcze tylko pierwsze kliknięcie myszką i sprawdzenie czy wszystko należycie działa, potem wręczenie Dyplomu Marzyciela, który jak nam obiecała Mama Anety na pewno zawiśnie na ścianie w jej pokoju, i można wziąć głęboki oddech. Uff, udało się – marzenia się spełniają !
 
Potem już na spokojnie, przy ciepłej herbatce i przepysznych jeszcze świątecznych wypiekach rozmawiamy, śmiejemy się i ukradkiem zerkamy na pełną zadowolenia i spełnienia twarz Anetki. Cóż można więcej dodać ? Myślę, że jej uśmiech mówi sam za siebie i słowa stają się zbędne.
Zakończę słowami świątecznej piosenki: „(…) i warto mieć marzenia, doczekać ich spełnienia”.
 

spotkanie

2008-11-23

I wszystko stało się jasne…

Anetka przemyślała wszystko i podjęła ważną decyzję.

Paryż - światowa stolica, znani ludzie, ciekawe zabytki – na pewno fajnie byłoby tam być ,ale moim marzeniem jest laptop – taki prywatny, taki mój i tylko mój- powiedziała nam nasza Marzycielka. To dzięki niemu będę mogła kontaktować się z moimi koleżankami podczas pobytu w szpitalu, oglądać teledyski z moimi ulubionymi wykonawcami, podróżować wirtualnie w ciekawe zakątki świata i znajdować informacje na interesujące mnie tematy, lub zgrać w jakąś ciekawą grę – tłumaczy Aneta.

Ilu ludzi tyle marzeń, głęboko skrywane lub wykrzyczane całemu światu, czasem wydawać by się mogło, że nie są możliwe do spełnienia. Marzenia zwykłe, te małe i te duże, dla niektórych przyziemne, ale zawsze piękne, dają radość i siłę, bo są wyjątkowe, bo należą tylko do nas - Marzycieli.

I ty Anetko należysz do zaszczytnego grona Marzycieli naszej Fundacji, a my Wolontariusze mamy zaszczyt spełniać marzenia - tym razem postaramy się spełnić Twoje!

-------------------------------------------------------------------------

Jeśli możesz nam pomóc spełnić marzenie Anetki, skontaktuj się z nami:

tomasz.wozniak@mammarzenie.org