Moim marzeniem jest:

zielony rowerek z trąbką

Wiktor, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Grupa EKG

pierwsze spotkanie

2009-02-24


Niewielkiej postury mały skrzat, uśmiech od ucha do ucha, dziecięca radość w oczach i do tego piękne duże oczy. Oto Wiktorek-nasz nowy Marzyciel, którego mieliśmy okazję dziś poznać. Zabawa z Chłopcem okazała się nie lada frajdą za sprawą przyniesionej zabawki: duży samochód z kosiarką i siano i mały śmietnik.: sprawdzenie wszystkich funkcji lodołamacza pochłonęło Wiktorka bez reszty. Jego Marzenie też ma kółka, i jest zielone, koniecznie z trąbką- voila to Rower ?. Dwa kółka doczepiane, bo jeszcze równowadze i grawitacji pomóc trzeba. Piękne życzenie, na widok zielonego cuda Wiktorek obiecał zrobić duże "woooow". Nie pozostaje nam więc nic innego jak tylko szybciutko szukać sponsora i marzenie spełnić w pełnej krasie ?.

Wszystkie osoby chętne do pomocy w spełnieniu marzenia Wiktorka prosimy o kontakt:
barbara.janus@mamarzenie.org
012-426-31-11.

spełnienie marzenia

2009-05-14


 Spokojna, słoneczna niedziela. Nagle słychać pukanie do drzwi. Otwiera Mama, zza której wygląda Wiktorek. Po jego minie widać, że wie, po co przyszliśmy…

  W czasie gdy Mama ubiera buty siostrze, my już biegniemy z Wiktorkiem po schodach…co tam może czekać na dole na niego? Wreszcie rodzeństwo dogania Wiktorka, który stoi na podwórku z szerokim uśmiechem na ustach. - To co, może wsiądziesz? Ale najpierw trzeba ubrać kask i ochraniacze na łokcie i kolana. I przecież trzeba wypróbować trąbkę i dzwoneczek!! Wreszcie pierwsza jazda…i to jaka jazda!! Rundka wokoło boiska przy niewielkiej naszej asyście. Teraz brat chce się przejechać, i malutka siostra też! Bo kto by nie chciał wypróbować zielonej strzały.

  Byli z nami członkowie Klubu EKG, dzięki którym marzenie Wiktorka mogło się spełnić. Przyjechali na motorach aż z Warszawy! Ich dwa kółka to kolejna atrakcja dzisiaj.

  – Wiktorku, co jest fajniejsze, motor, czy rower?

  – Roooower!!!

I natychmiast Wiktorek wsiada na swój zielony pojazd. A po co są amortyzatory? A przerzutki? I jak to zrobić, żeby trzymać kierownicę i móc trąbką trąbić?

  Machaliśmy Wiktorkowi na pożegnanie, ale chyba nie zauważył, zbyt zajęty wypróbowywaniem nowego sprzętu i trąbieniem na kolegów…