Moim marzeniem jest:
Pan Grzegorz Olchawski
pierwsze spotkanie
2009-04-24
Podwójna relacja bo Marzyciel wyjątkowy !
Jasiek ma 8 lat. Chłopiec o cudownym, rozbrajającym uśmiechu!
Na spotkanie udałyśmy się do szpitala w Prokocimiu. Jasiek już czekał – w
towarzystwie babci i taty. Wręczony lodołamacz – klocki logo i figurka
Spidermana – przykuły uwagę naszego Marzyciela. Trochę klocków składaliśmy,
a konkretnie składał Jasiek (my mogłyśmy tylko instrukcje poczytać;),
trochę o pobycie w szpitalu, o pasjach sportowych, obejrzałyśmy też
kolekcję Spidermanowych kart (chłopiec, jak na znawcę tematu przystało,
opowiadał nam też różne historyjki i wyjaśniał znaczenie kart).
Gdy już powstał klockowy samochód, przeszliśmy do rozmowy o marzeniach.
Próbowałyśmy opisywać każdą z kategorii.. Ale Jaś nie pozwolił nam za dużo
mówić:) Od początku wiedział, czego chce! Marzeniem najskrytszym i
największym jest laptop. Laptop, który będzie mógł zabierać do szpitala.
Oglądać filmy (przede wszystkim ze Spidermanem) grać (samochody i gry
sportowe) i uczyć się, i kontaktować ze światem!
Relację napisała : Marta
_______________________________________
Z naszym Marzycielem- Jasiem spotkaliśmy się w szpitalu w Prokocimiu 6 kwietnia. Chłopiec spodziewał się naszej wizyty więc przywitał nas pięknym uśmiechem. Dowiedzieliśmy się wcześniej, że ulubioną postacią Jasia jest Spiderman, więc rolę lodołamacza spełniła zabawka z jego podobizną. Podarowaliśmy Jasiowi także klocki lego, a podczas naszego spotkania układaliśmy z nich wyścigowy samochód. Jaś pokazał nam też swoją kolekcję innych konstrukcji z klocków lego. Dowiedzieliśmy się też, ze nasz Marzyciel jest wiernym kibicem krzeszowickiej drużyny siatkarek- „Maraton”.
Największym marzeniem Jasia okazał się laptop. Postaramy się jak najszybciej je spełnić!
Relację napisała : Marysia
spełnienie marzenia
2009-06-21
Do Jaśka dotarliśmy pewnego pięknego popołudnia z wielkimi pudłami, które wzbudziły zainteresowanie na korytarzach szpitala. Jednak nasz marzyciel bardzo się zdumiał, gdy w obecności Mamy usłyszał, że w kartonach ukryta jest upragniona LALA. Na szczęście po rozpakowaniu okazało się, że to tylko pomyłka wolontariusza Olka. Od chwili ujrzenia nowiutkiego laptopa Jaś nie przestawał się uśmiechać, nic innego nie było już w stanie przyciągnąć jego uwagi. Całości dopełniła najnowsza wersja gry z ukochanym Spidermanem, której instalowanie pochłonęło naszego Marzyciela całkowicie. Dlatego też pożegnaliśmy się z Mamą, a Jaśkowi, który przebywał już w swoim świecie przesłaliśmy wirtualne pozdrowienia.