Moim marzeniem jest:

komputer stacjonarny

Kinga, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2009-02-24

 

 We wtorkowe popołudnie udałyśmy się na spotkanie z 11-letnią Kingą. Dziewczynka bardzo oczekiwała naszej wizyty i od dnia, kiedy zadzwoniłyśmy do niej po raz pierwszy, nie mogła się nas doczekać. Jako lodołamacz przyniosłyśmy pluszowego misia i puzzle. Był to strzał „w dziesiątkę”, ponieważ nasza marzycielka bardzo lubi spędzać wolny czas na tego typu łamigłówkach. Gdy dziewczynka rozpakowała już prezent, powiedziałyśmy jej o czterech kategoriach marzeń, jednak było to zbędne, bo Kinga od początku wiedziała, że nie chce ani nigdzie jechać ani z nikim się spotkać. Jej największym marzeniem jest komputer stacjonarny, na którym mogłaby grać w swoje ulubione gry.
Kinga to bardzo otwarta, sprytna dziewczynka, łatwo nawiązuje kontakty. Opowiadała nam o swoich koleżankach i siostrze, z którymi cały czas utrzymuje smsowy kontakt. Nie może doczekać się powrotu do domu i oczywiście komputera. Mamy nadzieję, że uda nam się jak najszybciej spełnić jej marzenie.

spełnienie marzenia

2009-06-17

Długo wszyscy wyczekiwaliśmy tego momentu kiedy spełni się marzenie Kingi. Komputer już od ponad tygodnia czekał u sponsora –firmy Meblodom- właśnie na ten dzień kiedy dziewczynka przyjedzie do Krakowa. Wreszcie nadszedł. Pojechaliśmy więc do szpitala aby spotkać się z Kingą i wręczyć Jej wymarzony komputer. Byli z nami również przedstawiciele sponsora. Radość w oczach Kingi jest trudna do opisania słowami. Dziewczynka spokojnie pudełko po pudełku sprawdzała zawartość i Jej zachwyt był coraz to większy kiedy ukazywały się poszczególne części komputera. Było wszystko: monitor, klawiatura, myszka i jeszcze ulubione gry komputerowe. Niestety w szpitalu nie mogliśmy podłączyć komputera i go wypróbować ale jeszcze tego samego dnia Kinga wracała do domu i zapowiedziała, że od razu komputer zostanie zainstalowany. Z ogromną niecierpliwością dopytywała mamę kiedy będą mogły wyjść ze szpitala i pojechać do domu. Wiemy, że po przyjeździe udało się wszystko podłączyć i Kinga tym samym dołączyła do grona naszych Spełnionych Marzycieli.