Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Ania, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2008-10-05

 W słoneczną niedzielę odwiedziliśmy Marzycielkę z Tarnowa. Ania mieszka razem z rodzicami i siostrą Weroniką. Z początku nieśmiała dziewczynka okazała się bardzo pogodną i rezolutną osóbką. Ania lubi czytać "Harryego Pottera" ( to "On" pomógł nam przełamać pierwsze lody ) i kolekcjonuje małe plastikowe zwierzątka, które również były częścią lodołamacza. Przyjemność sprawia jej nauka języka niemieckiego, a z przymusem przysiada do matematyki.

   Ania z zapałem opowiadała także o swojej rodzinie, pokazywała nam zdjęcia i wspominała swoją ciocię z Meksyku. Niedzielne popołudnie mijało coraz szybciej, a my wiedzieliśmy coraz więcej o naszej Marzycielce. Okazało się, że Ania lubi spędzać czas oglądając kreskówki. Wymieniła tak wiele telewizyjnych programów z bajkami, że nie jestem w stanie ich powtórzyć. W szczególności lubi zajmować swój wolny czas grami komputerowymi i planszowymi. Razem z siostrą tworzą dobrze "zgrany team". Przekonaliśmy się o tym grając w "Scrabble" i "Labirynt". Pokój dziewczynek pełen jest zabawek, gier i bajkowych różności. Popołudnie spędzone w towarzystwie dziewczynki przekonało nas, że dobra zabawa wywołuje w niej energie i szeroki uśmiech na twarzy. Nadszedł czas aby narysować swoje marzenia. Ania ma ich trzy: piesek dalmatyńczyk, PSP konsola do gier oraz laptop z Internetem. Tak ciężko się zdecydować. Potrzebna chyba będzie kolejna wizyta.

spotkanie

2008-10-25

Podczas pierwszej wizyty nasza Marzycielka nie była do końca pewna, które z marzeń jest najważniejsze. Postanowiliśmy odwiedzić ją jeszcze raz.

Kolejna rozmowa z Anią rozwiąła wszelkie wątpliwości. Czas potrzebny na ostateczną decyzję został odpowiednio wykorzystany i marzeniem dziewczynki jest laptop z Internetem. Taki aby mogła kontaktować się z koleżankami i rodziną gdy nie będzie jej w domu.

spełnienie marzenia

2009-05-13

Jest początek stycznia. Pada śnieg, a my czujemy, że ten wieczór zapowiada się wyjątkowo. Zapakowaliśmy prezent dla Ani i ruszyliśmy w drogę do Tarnowa. Przed domem napompowaliśmy balony i z lekkim szumem przekroczyliśmy próg mieszkania Marzycielki.

Ania przywitała nas szerokim uśmiechem. Zapewne do końca nie spodziewała się, że to właśnie dzisiaj spełni się jej marzenie. Była troszkę zaskoczona gdy w drzwiach zauważyła duży zielony prezent. Nie czekaliśmy długo, parę minut później podarowaliśmy dziewczynce wymarzony podarunek. Nasza Marzycielka w bardzo szybkim tempie rozpakowała przygotowaną dla niej niespodziankę. Uśmiech, darcie zielonego papieru, ciekawość wypełniły po brzegi ten magiczny wieczór. Laptop i inne gadżety zostały dokładnie sprawdzone przez Anię. Jak się okazało dziewczynka nie miała większych problemów z obsługą nowego sprzętu. Można by rzec, że pochłonął ją całkowicie. Trudno było oderwać dziewczynkę od wirtualnego świata. Wszelkie drobne wskazówki z naszej strony były tylko dodatkiem.

Wieczór w towarzystwie Ani przyniósł nam dużo radości. Naszą wizytę zakończyliśmy wręczeniem dyplomu naszej Marzycielce. Aby nigdy nie przestała marzyć…