Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
0000-00-00
"Najpiękniejsze co jest na świecie, to pogodne oblicze." (Albert Einstein) Najpiękniejsze co jest na świecie, to pogodne oblicze. (Albert Einstein)
Rzadko człowiek spotyka równie optymistycznie nastawione osoby do życia jak Karolina. Mówi się o Polakach, że to ponury i smutny naród. Karolina absolutnie zaprzecza temu stwierdzeniu.
Karolina to młoda, uśmiechnięta od ucha do ucha i wygadana dziewczyna, która w swoim wolnym czasie tańczyła taniec nowoczesny oraz jeździła konno. Niestety choroba nie pozwoliła jej na dalsze praktykowanie tych dyscyplin. Karolina spędza aktualnie bardzo dużo czasu na oddziale w szpitalu. Ale na wiadomość od lekarzy, że nie będzie musiała zrezygnować z takiego aktywnego trybu życia jaki prowadziła, powiedziała żartobliwie, "ja im jeszcze pokażę". Karolina ma w sobie tak niesamowitą wolę walki, że nie sposób nie uwierzyć, że wygra stracie z nowotworem.
Karoliny marzeniem był Paryż, zwiedzenie Jej ukochanego miejsca na ziemi, ale niestety ze względu na chorobę, musiała zrezygnować z marzeń wyjazdowych. I w związku z długim procesem leczenia, Karolina odcięta zupełnie od rówieśników i rodziny, których zostawiła w swoim rodzinnym mieście, marzy o laptopie z dostępem do Internetu. W tej chwili bowiem jedynym ukojeniem dla niej byłby kontakt z przyjaciółmi i bliskimi. Tylko to pomagałoby Jej zabić czas w szpitalu, utrzymać znajomości, ale też kontynuować naukę, którą musiała na ten moment zostawić.
Podarujmy magiczną moc marzenia Karolinie.
inne
2008-06-10
Tego dnia razem z Panem Pawłem - Sponsorem z firmy HENWAR wybrałyśmy się, by spełnić marzenie Karolinki. Nasza wizyta była owiana tajemnicą, dzięki pomocy ze strony Mamy Marzycielki. Gdy weszłyśmy na salę Karolinka bardzo się zdziwiła - jakby nie wiedziała, dlaczego przyszliśmy. Dopiero, kiedy Pan Paweł zaczął mówić, że przyszliśmy spełnić Jej marzenie dziewczynka uśmiechnęła się od ucha d ucha. Widać było, że bardzo się cieszyła. W pewnym momencie nawet śpiewała, podskakując radośnie na szpitalnym łóżku.
Z każdą chwilą, kiedy odkrywała nowe funkcje w swoim laptopie Jej oczka robiły się coraz większe. Wiele razy powtarzała, że Jej marzenie się spełniło - dziękowała za to Panu Pawłowi, który dzielnie pomagał Marzycielce przy wgrywaniu różnych pomocnych programów. Uśmiechom i żartom nie było końca. Nawet nie zauważyliśmy, kiedy czas wizyty u naszej Marzycielki musiał się zakończyć.
Dzięki Panu Pawłowi i firmie HENWAR Informatyka na kolejnej dziecięcej - Marzycielskiej buzi zawitał uśmiech.
Dziękujemy z całego serca za chęć dzielenia się swoim szczęściem i marzeniami z innymi.