Jest sobotni poranek, Patrycja i ja wyruszamy poznać Żanetę i jej Marzenie.

Piękna, słoneczna pogoda, złota polska jesień to doskonały początek dnia! Okazało się, że dalsza jego część też była pogodna.

Powitali nas: mama, tata, młodszy brat (który ucieszył się z otrzymanego od nas pluszaka - małpiszonka) i, oczywiście Żaneta. Miękki pluszak-misiak od nas natychmiast się z nią zaprzyjaźnił!
Mama wyznała nam "na boku", że Żanetka na nas czekała, obawiając się tylko by nie być zbyt senną i zmęczoną, bo przecież miałyśmy sobie sporo do opowiedzenia! My - o Fundacji, Ona - o sobie.
Żanetka jest delikatną dziewczyną o czarującym, radosnym uśmiechu. W pokoju akwarium z rybkami, ptaszki a na ścianie wiszą medale...
Tak, tak medale za osiągnięcia sportowe, bo nasza łagodna, uśmiechnięta Żanetka jest...zapaśniczką! Zapaśniczką medalową!

Rozmowa nasza zakończyła się na tym, że jak tylko Żanetka upewni się co do swojego marzenia to do nas zadzwoni.
 

Spełnienie marzenia Żanetki musieliśmy przekładać kilka razy ale w końcu udało nam się zastać naszą Marzycielkę w domu !
Weszliśmy do pokoju, w którym leżała Żaneta z dobrą wiadomością, że Jej marzenie dzisiaj się spełni. Po czym zaczęliśmy wnosić po kolei wszystkie elementy kina domowego- Żaneta była zaskoczona ilością sprzętu jaki zapełniał Jej pokój. Wniesienie samych kolumn spowodowało już trudności w poruszaniu się ? Następnie wręczyliśmy naszej Marzycielce kilka "strasznych" filmów, z których bardzo się ucieszyła. Aby zobaczyć jeszcze raz uśmiech i zaskoczenie Żanety dopuściliśmy się małego kłamstwa, mianowicie, że nie mamy dla Niej telewizora. Nasza Marzycielka może z powodzeniem zostać dyplomatą, pozazdrościć stoickiego spokoju z jakim przyjęła tą wiadomość. Aż tu nagle... wniesiony zostaje duży telewizor. Zdziwienie, radość i uśmiech bo w końcu marzenie Żanety spełniło się !!! Cała Rodzina była zdziwiona wielkością telewizora, byłyśmy zdziwione z Renatą dlaczego przecież Żaneta zaznaczyła, że telewizor ma być duży ;))