Moim marzeniem jest:

Remont pokoju

Sebastian, 19 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

0000-00-00

Naszym nowym marzycielem okazał się 19 letni chłopiec, który swoim entuzjazmem pokazał nam, że jest ciągle dzieckiem. Lodołamacz jak zwykle trafił w gust naszego podopiecznego, a my zaczęliśmy pogłębiać wiedze na jego temat. Cała wizyta miała szczególny charakter, bo pojawiliśmy się u niego w Dzień Dziecka, a więc w szczególny czas dla tych małych i całkiem dużych dzieci. Nasze rozmowy nie miały końca, ale trzeba było zadać najważniejsze pytanie, pytanie o marzenie.. Sebastian swoje marzenie ujawnił nam bez większych problemów. Jego marzeniem był remont pokoju, który właśnie otrzymał. Jego pokój o białych ścianach i meblami z różnych kompletów ma zmienić całkowicie swój wygląd. Ma stać się przyjemniejszym dla Sebastiana i bardziej funkcjonalny, a przede wszystkim własny. Zmierzenie pokoju i wybranie mebli było zadaniem Sebastiana i tu pokazał, że jego pokój będzie odzwierciedlał jego charakter. Po zebraniu wszystkich możliwych informacji powróciliśmy do domów myśląc jak najszybciej spełnić kolejne marzenie. 

Jeśli chcesz pomóc skontaktuj się z nami!!! 
Sebastian czeka, by jego marzenie zostało spełnione! 


Kontakt

Mariusz Sękowski
Tel. 513-574-161
Mail: marsek.warszawa@wp.pl

 

inne

2007-12-18

Po długim oczekiwaniu w końcu doczekaliśmy się realizacji tego marzenia. W piątek wraz z Donatą wybraliśmy się do Sebastiana. Pod pachą miałem czerwony kubełek z różnymi dziwnymi rzeczami, ale dzielnie dowiozłem go do naszego marzyciela. Sebastian na widok samego kubełka nie był szczególnie zadowolony, ale chwilę po nas przyjechał transport z meblami. Kartony mebli ledwo zmieściły się w pokoju Sebka, ale szybko przystąpiliśmy do montażu mebli. Zaczęliśmy od złożenia, jak długo oczekiwanego, łóżka które wbrew pozorom miało mniej śrubek do przykręcenia niż pojemnik na pościel. Skręcanie szło nam naprawdę dobrze, a Sebastian w pewnym momencie stał się jedynie nadzorującym naszą pracę. Początkowe wątpliwości co do kolorów wszystkich mebli rozwiały się, gdy wraz z Donatą ujrzeliśmy efekt końcowy. Oczywiście zapomniałem wspomnieć o koledze Sebastiana, który razem z nami pomagał skręcać meble i o tym, że nasz marzyciel stał się posiadaczem największej ilości kluczy do skręcania mebli. Sebastian oczywiście był szczęśliwy z nowego pokoju, na który bardzo długo czekał. Mam nadzieję, że końcu wyspał się na nowym łożu.