Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2006-09-02
Nikodem wraz ze swoją mamą przywitał nas na korytarzu kliniki w Bydgoszczy. Nasz malutki marzyciel ma cztery latka (będzie obchodził urodziny w październiku!) i bardzo lubi zabawę samochodami dlatego też nasz lodołamacz okazał się strzałem w dziesiątkę. Nikodem otoczony był w szpitalu opieką prawie całej rodziny. Oprócz mamy chłopca poznaliśmy także babcię oraz dziadka. Nasze spotkanie zaczęło się od wyjaśnienia zasady działania samochodu - lodołamacza. Pomimo słabych rączek Nikodemowi udało się pociągnąć za "magiczną" wyrzutnię, która porusza autem. Uff, udało się, lodołamacz spełnił swoje zadanie i przełamał pierwsze lody...
Teraz nie pozostało nam nic innego jak użyć naszych magicznych kredek do namalowania tego jedynego marzenia. Cały czas nasz marzyciel podążał jednomyślnie za czterokołowcami...
Przy mojej pomocy (bardzo małej...) udało nam się wspólnie narysować ten wymarzony, wyśniony traktor z przyczepą na akumulator! Okazało się, że takie samo marzenie zostało spełnione w innym fundacyjnym oddziale i tak bardzo spodobało się Nikodemowi, że sam zapragnął zasiąść za kółkiem takiej maszyny....
Już niedługo urodziny Nikodema, mamy wielką nadzieje, że znajdzie się KTOŚ, kto zechce właśnie tego dnia spełnić marzenie tego małego chłopca...