Moim marzeniem jest:

Kamera cyfrowa

Michał, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2006-04-22

Michał mieszka we wsi pod Słupskiem, w bardzo pięknej okolicy - tuż pod samym lasem... Bałyśmy się, że będziemy długo krążyć i szukać domu, ale z pomocą mapy i mamy udało się trafić bezbłędnie. Michał leczy się w Warszawie, ale jest już w domu, a do szpitala wyjeżdża jedynie na kontrole okresowe. Z tego właśnie powodu my, z oddziału Trójmiasto pojechałyśmy go spotkać. Michał był raczej onieśmielony, natomiast, co bardzo się nam spodobało, wiedział dokładnie jakie jest Jego marzenie... Tutaj nie zabrakło śmiałości, aby je nam opowiedzieć. A w zasadzie Michał ma dwa wielkie marzenia: Michał chciałby dostać konia, zwierzę, które byłoby jego przyjacielem, o które mógłby dbać a w przyszłości, również jeździć albo kamerę cyfrową. Okolice zamieszkania Michała są wymarzonym miejscem do realizacji jego marzenia - piękny krajobraz, dużo przestrzeni i przede wszystkim miejsce, w którym przyjaciel Michała mógłby "zamieszkać". Michał wie jednak jak wiele pracy, czasu i starań wymaga posiadanie konia... wie również jak bardzo uwielbia fotografię i komputer i jak wiele radości sprawia mu zabawa w obrabianie zdjęć i filmów... posiadając kamerę cyfrową mógłby rozwijać posiadane juz umiejętności...

Po rozmowie z rodzicami i po własnych rozważaniach co sprawi Michałowi więcej radości, marzenie numer jeden - posiadanie własnego konia zamieniło się w marzenie - chcę mieć kamerę cyfrową...

Słońce świeciło, marzenie zostało wypowiedziane i narysowane więc z uśmiechem na twarzy mogłyśmy wracać do Trójmiasta.

spełnienie marzenia

2006-05-22

W naszej fundacji utarło się powiedzenie, że zawsze podczas spełniania marzeń świeci słońce. Tym razem po raz kolejny nie było inaczej. Miałyśmy do przejechania prawie 200 km w jedną stronę i chyba nawet fajnie, że nie wiozłyśmy ze sobą konia a kamerę cyfrową. Oczywiście poprosiłam mamę, aby nie zdradziła Michałowi, że właśnie tego dnia chcemy spełnić jego marzenie. Mama dotrzymała słowa, a Michał był zupełnie zbity z tropu jak nas zobaczył: lekki uśmiech, onieśmielenie, rozpakowywanie pudełka z wielki spokojem i niemalże celebracją tej czynności i oczywiście próba nagrania pierwszego filmu... Okazało się, że właśnie taką kamerę chciał dostać Michał, a dzięki programowi do obrabiania zdjęć i filmów, który dostał jako lodołamacz, będzie mógł realizować się jako specjalista od efektów specjalnych.

Zawsze warto zatrzymać piękne chwile naszego życia w pamięci, jeszcze lepiej jeżeli możemy je uwiecznić... a poza tym dzięki posiadaniu kamery można zobaczyć jak wygląda słońce, podczas gdy na zewnątrz leje rzęsisty deszcz... i jaki kolor maja liście wiosną...