Moim marzeniem jest:

Umeblowanie pokoju w stylu francuskim

Iga, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • 1% oraz Pan Jacek z firmy Polgard

pierwsze spotkanie

2008-04-13

Dnia 13.04.2008 r. wraz z Wojtkiem udaliśmy się do naszej kolejnej marzycielki Igi, która mieszka w Szczecinku. Po dwugodzinnej podróży pociągiem dotarliśmy na miejsce. Przywitała nas czteroosobowa rodzina: mama, tata, brat marzycielki oraz Iga, która o niczym nie wiedziała. Lodołamaczem była płyta zespołu Nightwisth. Iga początkowo była bardzo skryta, lecz po krótkim czasie otworzyła się. Dziewczynka bardzo lubi książki i wiersze. Pisze nawet własną powieść na blogu. Iga bardzo długo zastanawiała się nad swoim marzeniem, którego wybór nie był łatwy. Początkowo chciała wydać swoją książkę, lecz dalej się zastanawiała. Aby nie naciskać daliśmy dziewczynce więcej czasu, a my musieliśmy wracać do Szczecina. Po kilku dniach mama Igi zawiadomiła nas, że dziewczynka bardzo chce jechać na wycieczkę do Turcji. Niestety wycieczka nie mogła się odbyć ze względów zdrowotnych. Marzeniem awaryjnym Igi jest umeblowanie pokoju w stylu francuskim. Postaramy się jak najszybciej spełnić Twoje marzenie Igo!

spełnienie marzenia

2009-12-06

W niedzielny ranek wyruszyliśmy do naszej wspaniałej marzycielki Igi. Ponieważ droga do Szczecinka była dość długa, uprzyjemnialiśmy sobie tę 3-godzinną jazdę rozmowami. Po przybyciu pod adres podany w ankiecie okazało się, że nasza marzycielka się przeprowadziła. Przez chwilkę baliśmy się, że nie zdążymy na czas, ale na szczęście do nowego adresu było całkiem niedaleko. Po wejściu do mieszkania przywitała nas cała roześmiana rodzinka. Na wstępie wręczyliśmy Idze oraz jej bratu drobne słodkości z okazji Mikołaja. Iga była na początku spięta oraz zaskoczona, że w końcu po długim oczekiwaniu udało nam się spełnić jej wręcz królewskie marzenie - umeblowanie pokoju w stylu francuskim (czasy Ludwika XV). Wszyscy, a zwłaszcza nasz kierowca Jacek oraz Piotrek uwijali się, rozkładając a następnie ustawiając meble. Troszkę to trwało. Ja, Aneta, Magda i Weronika, jak to kobiety, więcej czasu spędziłyśmy w kuchni na rozmowach i nie ukrywajmy, jedząc pyszny obiad i ciasto. Mama Igi jest wspaniałą kucharką. W tym samym czasie pokój Igi przemienił się jak w bajce - ale to nic dziwnego, w końcu był to piękny mikołajkowy dzień.  A każdy z nas zakochał się w tych cudnych meblach…
Czas zleciał nam tak szybciutko w miłej atmosferze, na rozmowach z naszą marzycielką, że aż żal nam było wyjeżdżać, ale czekała nas jeszcze 3-godzinna droga powrotna…
Igo - bardzo Ci dziękujemy za to, że mogliśmy spełnić tak wspaniałe marzenie, oraz za to, że przeniosłaś nas w piękny świat z dawnej epoki…