Jest pierwszy dzień lutego.

Dziś z Marią wybrałyśmy się do szpitala, by poznać naszego nowego Marzyciela - Damiana. Wchodząc do sali przerwałyśmy Damianowi sen, a on sam był zaskoczony, bo nie spodziewał się dziś gości. Za chwilkę dołączyła do nas siostra Damiana - Daria. Nasz marzyciel ma w sali dwóch kolegów, jest więc wesoło, wszyscy mają dziś dobre humory.

Damian interesuje się sportem, przede wszystkim piłką nożną. Jest kapitanem drużyny Victoria Koronowo. Jako lodołamacz otrzymał od nas dwie ksiązki: Futbol i Gwiazdy Word Cup. Mam nadzieję, że zapełnią mile chwile spędzone w szpitalu.

Zrobiłyśmy kilka fotek na pamiątkę i nadszedł czas, by Damian narysował swoje marzenia. Okazało się, że jest tylko jedno, a mianowicie - komputer. Ten rysunek powstał na kartce bloku rysunkowego bardzo szybko. Marzyciel bardzo skrupulatnie rysował wszystkie jego szczegóły. Damian zdradził nam, że w przyszłości chciałby zostać informatykiem. Życzymy mu tego z całego serca.

Na prośbę, by narysował swoje kolejne marzenie, odpowiedział, że nie ma innego i niemal siłą wydusiłyśmy z niego dwa następne. Są to: spotkanie z FC Barcelona i wyjazd w góry. Jednak Damian cały czas podkreśla, że priorytetem jest jednak komputer.


Anna Zenka-Muszyńska pisała : "Przyjemnie jest czekać na to, czego się pragnie. To czekanie jest jednak miłe i dające siłę właśnie dlatego, ze łączy się z nim nadzieja na spełnienie."


Damian jest wesołym, młodym człowiekiem, który bardzo dobrze znosi chorobę i wszelkie przeciwności i uciążliwości. Dołożymy więc wszelkich starań, by jego marzenie zostało jak najszybciej spełnione.
 

To był wymarzony dzień na spełnienie marzenia. Pełne optymizmu, zauroczone pierwszymi promykami słońca wyruszyłyśmy na spotkanie z marzeniem Damiana.

Dzięki tak cudownej reakcji szkoły- Gimnazjum nr 1 w Koronowie, w której uczy się Damian nasz marzyciel nie musiał długo czekać na swój wymarzony komputer. Kiedy wszyscy ( a była nas spora grupka- pani dyrektor, trzy panie nauczycielki, dwie wolontariuszki, miły pan z Gazety Pomorskiej i my dwie) zjawiliśmy się w domu Damiana ten nie krył zdziwienia i zakłopotania tą sytuacją. Wyobraźcie sobie niespodziewaną wizytę tylu kobiet plus pan dziennikarz oczywiście.

Szkoła, w której uczy się Damian zebrała całą sumę pieniędzy na komputerowe marzenie chłopca. Damian będzie mógł również stymulować jazdę samochodem dzięki kierownicy, którą również dostał. To naprawdę cudowne, że nasz marzyciel ma tylu przyjaciół w swoim rodzinnym mieście.

To był naprawdę piękny dzień. Kiedy wyjeżdżałyśmy z Koronowa wydawało się, że słońce świeci jeszcze mocniejszym blaskiem.

Jeszcze raz serdecznie dziękujemy Gimnazjum nr 1 w Koronowie za Wasze wielkie serca. Mamy nadzieję na dalszą współpracę.