Z Dominiką i jej rodzicami spotkaliśmy się w niezwykłym miejscu, jakim była... kocia kawiarnia. Nie przeszkadzał nam deszcz za oknem i jesienno- zimowa aura, gdyż od początku uwagę wszystkich skupiły pląsające po kawiarni koty.

Nasza Marzycielka czuła się jak ryba w wodzie, gdyż jest typową kociarą. Zdradziła nam, że swojego domowego kota rozpieszcza. Jakie było zaskoczenie pani kasjerki, gdy zobaczyła jednego rudego kota, który wskoczył na kolana Dominiki, ułożył się wygodnie i wcale nie zamierzał zejść. A jest to kot, który podobno nigdy tak nie robi, gdyż ciężko zdobyć jego zaufanie. To tylko pokazało jaką dobrą energię ma nasza Dominika.

Spotkanie mijało nam w przyjemnej atmosferze. Poznaliśmy bliżej Marzycielkę. Dowiedzieliśmy się na przykład, że to urodzona artystka, która lubi tańczyć, śpiewać i malować. Nie brakuje jej radości życia i jest bardzo kreatywna.

Dziewczynka podzieliła się z nami swoim marzeniem: chciałaby dostać iPada, by móc wykonywać rysunki między innymi... kotów.

Wierzymy w moc marzeń i czekamy cierpliwie na obiecane rysunki Marzycielki!