Moim marzeniem jest:

Zwiedzić zoo we Wrocławiu

Anna, 4 lata

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2024-10-16

To było długo wyczekiwane przez nas i wyjątkowe spotkanie, bo Ania to prawdopodobnie najbardziej znana marzycielka w Zielonej Górze, którą mieszkańcy pamiętają jako kilkumiesięcznego niemowlaka. Trzy lata temu o Anię walczyło tysiące zielonogórzan, a dzięki ogromnej mobilizacji wielu wspaniałych osób, udało się osiągnąć cel puszczając najgorsze chwile w niepamięć. 

Naszą czteroletnią marzycielkę zastałyśmy przy obiedzie, w bardzo dobrym humorze. Przywitała nas uśmiechem od ucha do ucha, podobnie jak jej siostra Ola, choć do końca nie wiemy czy to nasz widok je tak ucieszył, czy lodołamaczy w postaci maskotek, które sprezentowałyśmy dziewczynkom. 

Ania wyrosła na rezolutną, śmiałą i pogodną dziewczynkę, która codziennie dzielnie walczy o zdrowie, dlatego nie musiałyśmy jej długo namawiać do tego, żeby pokazała nam swój pokój - zabawki wiele mówią o marzycielu! Muszle, zwierzęta, przyszłość zawodowa w mundurze policjantki - te tematy wyraźnie cieszą Anię. Spodziewałyśmy się różowego królestwa, z mnóstwem lalek i Elzą w głównym miejscu pokoju. Jakie było nasze zdziwienie, jak odkryłyśmy, że Ania nie jest fanką ani lalek, ani księżniczek - rodzice przyznali, że cała ich rodzina takich bohaterów nie lubi. Na szczycie rankingu utrzymuje się niezmiennie od paru miesięcy Psi Patrol i bohaterowie tej bajki. 

W odkryciu marzenia towarzyszyła Ani najważniejsza członkini rodziny, kotka Bronka, która jest najbardziej przytulaśnym kotkiem, jakiego widziałyśmy. Błysk w oku Ani na widok domowego pupila nie zostawił wątpliwości - wizyta w ZOO będzie tym, co wywoła wyjątkową radość i zostawi piękne wspomnienia na całe życie. Nasi marzyciele są wyjątkowi, więc i wycieczka po ZOO będzie wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Być może w asyście policjantek z Psiego Patrolu…  Nie możemy się doczekać! 

Spotkanie zakończyłyśmy pysznym ciastem. SAernik i szarlotka nie tylko nam dodały energii, bo w ruch poszły gwizdki, które Ania i Ola dostały od dziadków, więc byłyśmy żegnane przy głośnym akompaniamencie rekwizytu nauczycieli wychowania fizycznego. 

spełnienie marzenia

2024-11-29

Karmiliście kiedyś żyrafę? 4-letnia Anusia wymarzyła sobie, żeby zobaczyć Zoo we Wrocławiu i zobaczyć żyrafy z bardzo bliska, sprawdzić, co jedzą i dowiedzieć się, ile żyrafa śpi na dobę!

Na parkingu na Anię czekał partol policji, a dokładnie dwie panie policjantki, które dowiedziały się, że Ania marzy o tym, żeby w przyszłości zostać policjantką. Ania wraz z towarzyszącą jej siostrą Olą, zostały zaproszone do radiowozu, gdzie miały okazję porozmawiać o pracy w policji i tym, czym zajmują się panie policjantki na co dzień. Podekscytowana Marzycielka została zaproszona w towarzystwie policjantek do pawilonu żyraf. W pierwszej kolejności został przedstawiony jej Rafiki – jedyny pan wśród wrocławskich żyraf. Ogrom zwierzęcia sprawił, że bardzo rozgadana Ania, zamilkła. W boxie obok zachwyciły nas panie żyrafy i roczne żyrafiątko Nadira. Żyrafy też były nami zaciekawione, a ich oddech zza siatki powodował, że powiewały nam włosy! Wielkość tych przepięknych zwierząt, ich majestat i wygląd spowodował zachwyt nie tylko u Ani, ale również u dorosłych. Punktem kulminacyjnym wizyty w pawilonie żyraf, było ich karmienie. Opiekun przyniósł duży pojemnik wypełniony przysmakami, w tym nasionami, zbożem i płatkami owsianymi. Duże głowy żyraf pochylały się nad pojemnikiem, a za chwilę było słychać chrupanie i przeżuwanie. Trudno Ani było rozstać się z pięknymi stworzeniami, jak z policjantkami. Na pamiątkę spotkania Ania otrzymała między innymi maskotkę Lwa w stroju policyjnym, który towarzyszył jej do końca wizyty w ZOO. Zwłaszcza przy wybiegu prawdziwych lwów. Spacer po ZOO skończyłyśmy w Afrykanarium. Aneczka była zachwycona tym miejscem od samego wejścia. Rozkoszne manaty, kolorowe ryby, błękitny tunel z pływającymi nad głową płaszczkami nie pozwalały iść dalej. Pływające hipopotamy też przykuły uwagę dziewczynki. Zimą po 16.00 wrocławskie ZOO rozświetlają wspaniałe iluminacje, ale idąc w ich kierunku odwiedziłyśmy jeszcze panterę śnieżną, która wyszła nam na spotkanie i foki, które leniwie pływały brzuszkami do góry. ZOO we Wrocławiu tak zachwyciły Anię i jej rodzinę, że obiecali przyjechać znów w odwiedziny do Nadiry i manatów wiosną.

Dziękujemy IPA Wrocław-Poland, Komendzie Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu oraz ZOO Wrocław za wspaniałą oprawę i ciepłe przyjęcie. Do zobaczenia!