Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2007-01-17
Po upewnieniu się, że Patryk w najbliższym czasie będzie przebywał w domu, umówiłam się na spotkanie z nowym Marzycielem. Po raz pierwszy na spotkanie z marzycielem pojechały nowe wolontariuszki: Asia i Monika.
Patryk nie wiedział o naszej wizycie, ale od razu zorientował się po co przyjechałyśmy. Oczekiwała nas mama Marzyciela wraz z jego siostrą. Po przywitaniu i wręczeniu lodołamacza - gry komputerowej Patrykowi, oraz przekazaniu drobnych upominków dla siostry i brata, przystąpiłyśmy do rozmowy o marzeniach. Asia została z Patrykiem, blokiem i pisakami, natomiast Lidka razem z Moniką przeszły z mamą Marzyciela do drugiego pomieszczenia w celu wypełnienia RPM-u.
Patryk był bardzo zdecydowany co do swojego marzenia. Mimo to dał się namówić na narysowanie czterech marzeń. Jak większość jego rówieśników jest zapalonym komputerowcem i chce mieć swojego laptopa. Jest to dla niego ważne, ze względu na częste pobyty w szpitalu.
Niestety, dokumentacja fotograficzna jest wyjątkowo skromna, bo wysiadł aparat fotograficzny (był rozładowany).
inne
2009-04-02
Dzięki sponsorom, głównie Wyższej Szkole Humanistyczno - Ekonomicznej w Łodzi, marzenie Patryka zostało spełnione bardzo szybko. Z kontaktów z mamą marzyciela wynikało że Patryk nie czuje się dobrze i jest w nienajlepszym nastroju. Dlatego zdecydowaliśmy, że wręczymy mu laptop, który był jego głównym marzeniem w czasie najbliższego pobytu w Bydgoszczy.
Uczestnikami spełnienia marzenia oprócz Patryka i jego rodziców byli wolontariusze oddziału bydgoskiego FMM i przedstawiciele prasy: dziennikarka i fotoreporter Gazety Pomorskiej.
Patryk był zaskoczony naszą wizytą i ogromnie ucieszony. Mimo wyraźnego zmęczenia uśmiechał się i razem z nami nie tylko szybko rozpakował "swoje marzenie", ale też pomagał przy podłączeniu laptopa. Już wieczorem otrzymaliśmy wiadomość że jest szczęśliwy i że laptop się sprawdza jak napisał. Uśmiech Patryka i jego radość pokazują zdjęcia wykonane podczas spotkania.