Witajcie Przyjaciele!

Chcemy przedstawić Wam wspaniałego Marzyciela o imieniu Roch. Nasze dwie wolontariuszki miały wielką przyjemność gościć u Rocha, którego pokój przeniósł je niczym wehikuł w świat Harrego Pottera i Minecraft. Serdeczne powitanie i nieśmiały uśmiech Rocha skradł nasze zielone serca!

Natychmiast złapaliśmy nić porozumienia, gdy obdarowany komiksami Marzyciel pokazał nam swoją wspaniałą kolekcję komiksów, ich bohaterów i swoje ulubione egzemplarze. Roch posiada akwarium, a w nim rybkę, bojownika o wesołym imieniu Ziutek, którego moglibyśmy obserwować bez końca. Śmiało możemy powiedzieć, ze Roch to wszechstronnie uzdolniony chłopiec, który uwielbia Lego, posiada imponującą ilość książek, chętnie uczy się matematyki i może pochwalić się licznymi dyplomami za udział w konkursach ekologiczno-przyrodniczych. Jego pokój po brzegi wypełniony jest złożonymi zestawami lego z serii o Harrym Potterze, a gdy siedząc razem na mięciutkim dywanie zapytałyśmy o jego największe marzenie, opisał nam zestaw Lego Bank Gringotta i Ulicę Pokątną. Nie miałyśmy wątpliwości, ze jest to coś, czego naprawdę pragnie!

Choć najchętniej złapałybyśmy za popcorn i zrobiły z Rochem długi seans Harrego Pottera, to pożegnałyśmy się z Marzycielem aby dać mu odpocząć, a my natychmiast zabieramy się do działania i Was również zachęcamy do wsparcia Fundacji w spełnieniu tego wspaniałego marzenia!   

Relacja: Natalia 

Sezon jesienny zawsze kojarzy nam się z powieściami o Harrym Potterze. Tak więc była to idealna pora na spełnienie marzenia Rocha, który wymarzył sobie zestaw klocków LEGO z motywem ulicy Pokątnej i Banku Gringotta. Dla tych, którzy są Mugolami (czyli osobami z poza świata magicznego) tłumaczę, że przy tej ulicy Harry kupował swoją pierwszą różdżkę, oraz widział na wystawie słynną miotłę NIMBUS 2000! Roch był zafascynowany każdym szczegółem klocków i bardzo ciekawy jak to wszystko będzie wyglądać, jak już złoży cały zestaw. Cudownie, że akurat z tym marzeniem trafiło na fanów Harrego Pottera wśród wolontariuszy!

Zacznijmy jednak od początku. Skontaktowaliśmy się z rodzicami Marzyciela, by poinformować, że wyjeżdżamy i będziemy na miejscu za ok 40 min. Poprosiliśmy również, aby zorganizowali czas Marzycielowi, tak byśmy pod jego nieobecność mogli wszystko przygotować i w magiczny sposób przystroić pokój. Marzyciel dostał lewitujące świece, dokładnie takie, jak w głównej sali Hogwartu! Jak to bywa w świecie Mugoli należało sobie pomóc. Każdą lampkę trzeba było zawiesić na żyłce, haczyku i przymocować do sufitu. Pilotem do światełek była różdżka. Zanim Roch z tatą przyjechał do domu, siedzieliśmy razem z mamą Marzyciela i sami bawili się światełkami, naprawdę wyglądało to magicznie!

W końcu Marzyciel wrócił, przywitaliśmy się z nim i uroczyście wręczyliśmy mu jego różdżkę, oczywiście pamiętał zaklęcie na zaświecenie światła -Lumos. Jego ciemny pokój rozświetliły lampki i Marzyciel zobaczył dwa wielkie pudła ze swoimi wymarzonymi klockami LEGO! Jego pierwsze słowa brzmiały: „Nie spodziewałem się, ale zaskoczenie!”. Dokładnie oglądał pudełka. Jeden zestaw razem rozpakowaliśmy, okazało się, że tylko Bank Gringotta ma 5 tysięcy klocków. Będzie dużo zabawy przy składaniu, kiedy dodatkowo włączy się film z Harrym -  klimat magiczny gotowy. Idealny czas, by rodzice i Marzyciel spędzali razem jesienne wieczory. Roch bardzo się cieszył, że w tym zestawie jest smok i kolejka, która prowadzi do podziemi. W drugim zestawie najbardziej podobał mu się zwariowany sklep braci Weasleyów, który jest bardzo kolorowy.

Nasz Mały Czarodzieju, było cudownie zamienić Twój pokój niczym magiczne pomieszczenie z samego zamku Hogwart! Układanie klocków na pewno umili Ci czas, który spędzisz wspólnie z rodzicami przy filmach z Harrym. Przed Tobą mega wyzwanie, ponieważ cała ulica Pokątna i Bank to 10 tysięcy klocków, a całość będzie mieć 150 cm długości! Czekamy na zdjęcie Twojego dzieła! Czaruj dalej, by świat był piękniejszy!

Relacja: Karolina