Moim marzeniem jest:
Osoba prywatna
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2024-07-31
Kiedy dziecko wita nas w drzwiach uśmiechem – nic nie może się nie udać! Adaś uraczył nas tak ciepłym spojrzeniem i uroczym uśmiechem, że od razu skradł nasze serca!
Fan traktorów wszelkiej wielkości i maści, w ramach przełamania pierwszych lodów, otrzymał od nas nowy traktorek do kolekcji i to był strzał w dziesiątkę - cieszył się z tego drobiazgu szczerze i do końca naszej wizyty niezmiennie był nim zainteresowany. Mama wspomniała, że chce zostać rolnikiem i ogląda dużo bajek z traktorami w roli głównej, to jego absolutnie ulubione. Oprócz traktorków Adaś lubi pociągi (lokomotywy szczególnie) i piłkę nożną. Obiecałam, że przy kolejnej naszej wizycie otrzyma nową „ciuchcię” – gdy to usłyszał, był przeszczęśliwy!
Nasz Marzyciel nie był zbyt rozmowny – zajęty nową zabawką, przeniósł się do swojego ukochanego świata maszyn rolniczych. Nie chcieliśmy odbierać mu przyjemności zabawy, więc dość szybko przeszliśmy do meritum i celu naszej wizyty. Zapytany o swoje największe marzenie, Adaś od razu i bez większego zastanowienia powiedział: KOMPUTER! Dodał, że będzie się na nim uczył i grał. No i komputer musi być w kolorze czarnym. Adam miał już styczność z komputerem u swojego kuzyna. Chciałby nauczyć się pisać na komputerze. Ambitne ma cele nasz mały Marzyciel, a my jesteśmy po to, aby pomóc mu je osiągnąć. Odprowadził nas do drzwi swoim pięknym uśmiechem i przybił „piątki”, w ręku trzymając wciąż swój nowy traktor. Obyśmy jak najszybciej znowu się spotkali, Adaśko!
Każdego, kto chciałby wspomóc Nas w realizacji tego marzenia i umożliwić Adasiowi naukę pisania na swoim własnym komputerze, prosimy o kontakt z Fundacją albo bezpośrednio z wolontariuszem prowadzącym. Bo w marzeniach tkwi prawdziwa moc!
spełnienie marzenia
2025-01-18
To była niedziela. Spokojny, choć nieco ponury dzień - ale tylko pogoda tego dnia nie dopisała, bo nasze serca były przepełnione radością, kiedy jechaliśmy z ogromną paczką do naszego małego Marzyciela Adasia! Wiedzieliśmy, że i dla niego ten dzień będzie absolutnie wyjątkowy. Adam nie spodziewał się nas – mocno speszony zaprosił do środka wraz ze swoją mamą. Nie zadawał pytań - od razu zaczął rozpakowywać karton owinięty tajemniczo zielonym papierem. Nam pozostało obserwować, bo Adaś chciał być bardzo samodzielny. Z pomocą mamy po kilku minutach oczom wszystkim ukazał się wymarzony komputer Adasia – w kolorze czarnym, z klawiaturą i myszką w zestawie! Były emocje… i sporo czekania na proces ukończenia konfiguracji nowego sprzętu, który mocno znudził naszego Marzyciela :D Dlatego aby dodać mu cierpliwości i otuchy w czekaniu wolontariusz miał w zanadrzu jeszcze jeden prezent… nową ciuchcię! Adaś bowiem to absolutny fan pociągów i lokomotyw pod każdą postacią. Nowy pociąg z klocków LEGO skutecznie zajął ręce i myśli Adama, a my w tym czasie dokończyliśmy wszelkie „systemowe” obowiązki. Dłuższą chwilę później Adaś siedział już przy swoim biurku, przy nowym komputerze, widocznie zafascynowany nowym sprzętem. Wierzymy, że da on mu szansę nauczyć się pisania na komputerze, bo na tym właśnie zależało Adamowi najbardziej i cieszymy się, że udało się spełnić marzenie, bo przecież o to właśnie chodzi – marzenia mają wielką moc!