Dmytro odwiedziliśmy w szpitalu w sobotnie popołudnie. Dima jest pełnym energii i optymizmu chłopcem, mimo trudnej sytuacji, w jakiej się znalazł. Na oddziale towarzyszy mu jego mama, która nie odstępuje go na krok, wspierając go w każdy możliwy sposób.

Dima pochodzi z Ukrainy, a do Szczecina przyjechał dwa lata temu, gdy w jego ojczyźnie wybuchła wojna. Jego życie od tego momentu uległo drastycznej zmianie. Jednak pomimo tych trudności, Dima nie stracił nadziei i marzeń.

Podczas naszej rozmowy chłopiec opowiadał mi o swoich pasjach, a największą z nich jest piłka nożna. Największym idolem Dimy jest Cristiano Ronaldo. Jego oczy rozbłysły, gdy mówił o tym sławnym piłkarzu i jego umiejętnościach.

Największym marzeniem Dimy jest spotkać się z Cristiano Ronaldo. Mama Dmytro potwierdziła, że chłopak od lat marzy o tym spotkaniu i zawsze śledzi wiadomości o Ronaldo, niezależnie od tego, w jakim klubie gra.

Po naszej rozmowie czułam głęboki podziw dla Dimy. Jego odwaga, determinacja i niesamowita siła ducha są inspirujące. Widać, że jego pasja do piłki nożnej daje mu siłę do walki z trudnościami, z którymi się zmaga. Trzymam kciuki za Dimę i wierzę, że jego marzenie pewnego dnia stanie się rzeczywistością. Spotkanie z jego idolem z pewnością dodałoby mu jeszcze więcej siły i motywacji do dalszej walki.