Moim marzeniem jest:

Wielokolorowy plac zabaw

Julian, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2024-07-22

Nowy tydzień przywitał nas uśmiechem Juliana! 
W poniedziałkowe popołudnie pędziłyśmy do szpitala, aby poznać historię i największe pragnienie naszego nowego Marzyciela! 
Jako prezent przełamujący lody miałyśmy przygotowanego pluszowego dinozaura- największą miłość chłopca. Julek nie od razu powitał nas optymistycznie, był odrobinkę nieśmiały i pomimo, że otaczały go niezliczone ilość tyranozaurów, t-rexów i pterodaktyli nie chciał nam o nich opowiadać.
Wszystko zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki gdy zadałyśmy te jedno, magiczne pytanie: „Julek jakie jest Twoje największe marzenie?”  Uśmiech od ucha do ucha pojawił się  na twarzy Marzyciela. „Mama pokaż rysunek!” krzyknął chłopiec, a naszym oczom ukazał się kolorowy obrazek, narysowany własnoręcznie przez Juliana.  Przedstawiał on bardzo duży i bardzo kolorowy plac zabaw z dwiema huśtawkami i zjeżdżalnią. Chłopiec namalował też basen, jednak od razu zaznaczył, że musi to być basen z kulkami, ponieważ obecne leczenie uniemożliwia mu pływanie. Rysunek był naprawdę wyjątkowy!  Odkąd Julek przedstawił nam swoje największe pragnienie rozmawiał z nami bardzo chętnie, opowiadał, że będzie się tam bawił z siostrą i bratem, chociaż do brata nie był w stu procentach przekonany, ponieważ jak powiedział, jest młodszy i będzie mu zabierał zabawki. Była to naprawdę urocza i zabawna rozmowa, w której doszliśmy do kompromisu, że cała rodzina będzie się razem świetnie bawić w tak wyjątkowym miejscu. 
Julku już nie możemy się doczekać realizacji Twojego wspaniałego marzenia!  Zabieramy się do pracy!
 

spełnienie marzenia

2024-11-19

To zdecydowanie nie był zwykły poniedziałek.. Chwilę po południu zadzwonił do nas telefon: „Za trzy godziny wychodzimy ze szpitala!” - i od tej chwilii zaczęła się prawdziwa walka z czasem tak aby nasz Marzyciel miał niespodziankę po powrocie do domu. Na podwórku Julka cierpliwie czekało na niego jego marzenie, które miał zobaczyć właśnie tego dnia po raz pierwszy. Wielki plac zabaw w kolorach tęczy, dokładnie taki jak w wyobrażeniach naszego Marzyciela.. Julek czekał na nas w wejściu do domu, chociaż to nie był dzień naszego Marzyciela, poniewaz zmęczenie po długiej podróży wzięło górę. Dlstego też miałyśmy dodatkowe wyzwanie - poprawić humor Julka! Chłopca nie trzeba było długo przekonywać żeby ubrał się ciepło i wyszedł z nami na dwór. Na jego twarzy magicznie pojawił się uśmiech, gdy zaczął wdrapywać się po ściance wspinaczkowej swojego nowego placu zabaw! W tym wyjątkowym momencie towarzyszyła Julkowi jego siostra, która również nie kryła radości! Ogromną atrakcją i zaskoczeniem był basen z kulkami, nasz Marzyciel nie chciał z niego wychodzić! Pogoda nie przeszkodziła nam we wspólnej zabawie, a jak sam Julek powiedział, na zjeżdżalni zjeżdżał „jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz!”. Z ogromną radością patrzyłyśmy na naszego Marzyciela, który z beztroskim uśmiechem i błyskiem w oku spełniał swoje marzenie.

Na zakończenie tego niewątpliwie wyjątkowego popołudnia nasze serca zmiękły, gfy Julek zaprosił nas na swoje urodziny, byłyśmy wzruszone. Plany na kolejne dni Julka? My już je znamy - zabawa od rana do wieczora!
Dziękujemy Julku za ogrom ciepła i radości, które mogłyśmy od Ciebie zaczerpnąć. Jesteśmy ogromnie wdzięczne, że miałyśmy możliwość być częścią tego wyjątkowego dnia. Mamy nadzieję, że plac zabaw będzie dla Ciebie zródłem nieskończonego szczęścia. Realizacja tego marzenia nie byłaby możliwa bez sponsora - Fundacji DKMS. Dziękujemy w imieniu Julka i Fundacji za to, że zawsze możemy na Was liczyć! Pragniemy podziękować także firmie Sosenka za realizację tak pięknego placu zabaw - jest idealny!