Jak ryba w wodzie

Ta wizyta należała to bardzo energetycznych. Pola wraz z rodzeństwem to żywiołowe dzieciaki. Jedno jest pewne – ich rodzice nie mogą się nudzić. Przed spotkaniem zrobiłam mały research odnośnie tego, czym interesuje się dziewczynka. „Rysowanie, Lego i pandy” - tak odpowiedziała mama naszej Marzycielki. I nie kłamała, bo miłość Poli do pand widać na każdym kroku. Kiedy weszłyśmy do jej pokoju, nasz wzrok przykuła “hodowla pluszowych pand”. Jedne mniejsze, jedne większe – była ich cała gromadka. Pandy też były widoczne w elementach wystroju pokoju. Dziewczynka mówiła nam, że chciałaby zobaczyć te zwierzęta w ich naturalnym środowisku, czyli w Chinach. Przy takiej fascynacji, wiemy, że ten plan kiedyś się uda. Pytaliśmy o inne pasje Poli. I tutaj wypłynęło nam ... pływanie. Kiedy dziewczynka była zdrowa, regularnie chodziła na basen i trenowała. Teraz powoli stara się wracać do ulubionego sportu. Mama przyznała, że Pola w wodzie, czuje się jak ryba w wodzie :) Dziewczynka opowiadała nam też o wakacjach na Mazurach, gdzie spędziała czas na łódce i pływała w jeziorze. “Mazury są piękne, ale chciałabym popływać, gdzieś, gdzie woda jest czysta i błękitna. A gdyby koło tego miejsca był jeszcze aquapark, to byłoby juz spełnienie moich marzeń”. Czyżbyśmy mieli nowe marzenie – tak! Kierunek wprawdzie jeszcze dokładnie nie określony, ale wytyczne już mamy. Na pożegnanie ustaliliśmy z Polą, że ona będzie doskonalić swoje umiejętności pływackie, a my zabieramy się za spełnienie jej marzenia.