Moim marzeniem jest:

Laptop

Paulinka, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Sponsor Anonimowy

pierwsze spotkanie

2006-11-18

W sobotę 18.11.2006r. razem z Agnieszką wybraliśmy się w podróż do Świnoujścia. Celem naszej wizyty było odwiedzenie kolejnej marzycielki i usłyszenie co jest jej marzeniem. Droga minęła nam bardzo szybko, tym bardziej, że mieliśmy szczęście i na nic nie musieliśmy czekać (ani na prom, ani na autobus). Dojechaliśmy do domu Paulinki (naszej marzycielki), gdzie przywitała nas jej mama i ona sama. Paulinka leżał na łóżku i uważnie nas obserwowała. Mama przedstawiła nas i wytłumaczyła jej po co przyjechaliśmy. Wręczyliśmy Paulince lodołamacz i przez jej śliczną twarzyczkę przemknął uśmiech. Widać było, że piękna zielona poduszka, którą wybrała Agnieszka spodobała się naszej marzycielce. Po krótkiej rozmowie zaczęliśmy się zastanawiać jakie Paulinka może mieć marzenie. Nie musieliśmy długo czekać, Paulinka głośno i wyraźnie powiedziała, że chce dostać laptopa na którym będzie mogła rysować. Ucieszyliśmy się wszyscy ( ja zanotowałem to w ankiecie) i atmosfera stała się luźniejsza. W międzyczasie dowiedzieliśmy się, że akurat tego dnia w Świnoujściu jest organizowany dla Paulinki koncert, na który zostaliśmy zaproszeni. Po kilkunastu minutach przyjechał Tata Paulinki i zaczęliśmy zbierać się na koncert. Po dojechaniu na miejsce, weszliśmy na salę pełną ludzi (około 300 osób), którzy owacjami przywitali Paulinkę. Koncert zorganizowany był przez harcerzy. Prowadził go Druh Marek. Było dużo atrakcji, których nie jestem w stanie wymienić (występy młodych wokalistów, szkoła tańca itp.). Na twarzach Paulinki i jej rodziców pojawiły się łzy wzruszenia. W trakcie koncertu mieliśmy jeszcze okazję poznać brata naszej marzycielki Piotrusia, który promieniał ze szczęścia, że tyle ludzi zebrało się dla jego siostry. Około godziny 19 sala zaczęła się wyludniać i pożegnawszy się uprzednio z Paulinką i jej rodziną udaliśmy się w podróż powrotną do Szczecina. Po drodze myśleliśmy już, w jaki sposób będziemy mogli spełnić to marzenie.

spełnienie marzenia

2006-11-22

W środowe przedpołudnie już wiem na pewno - mamy laptopa dla Paulinki. Krótka chwila i wybieram numer do Ani (mamy Paulinki), w jej głosie radość i niedowierzanie, że tak szybko udało nam się zrealizować to marzenie, umawiamy się, że jeszcze tego samego dnia przyjedziemy. Razem z Agnieszką i Grzesiem spotykamy się na przystanku busów i wybieramy się w podróż do Świnoujścia. Podróż minęła dość szybko ( choć, mieliśmy problem z uzyskaniem biletów). Około godziny 19 dojeżdżamy do domu naszej marzycielki. Paulinka patrzy na nas z pewną dozą nieufności. Ale gdy rozpakowałem laptopa i położyłem jej go na kolanach, na jej twarzy zagościł szeroki uśmiech. Gdy zaczęliśmy podłączać i oczom Paulinki ukazała się myszka, jej uśmiech stał się jeszcze szerszy. Atmosfera się rozluźniła. W tak zwanym międzyczasie zostaliśmy poczęstowani pyszną herbatkę (na którą pewnie jeszcze kiedyś przyjedziemy). Zrobiliśmy parę zdjęć, a tata Paulinki nagrywał wszystko kamerą. Kiedy laptop już był podłączony, Paulinka wzięła myszkę do ręki i zaczęła sprawdzać możliwości swojego marzenia. Obok niej usiadł Piotruś, jej młodszy brat i niemógł się doczekać kiedy będzie mógł sam się na nim pobawić. Po kilku minutach Paulinka zaczęła coś malować i po jakimś czasie naszym oczom ukazało się piękne czerwone serduszko, które zrobiła specjalnie dla nas. Byliśmy niesamowicie szczęśliwi. Niestety z uwagi na późną porę i kiepskie połączenia musieliśmy się zbierać. Droga powrotna minęła nam dość szybko. Życzymy Ci Paulinko, aby ten laptop służył Ci jak najdłużej i jak najlepiej. Cieszymy się, że mogliśmy poznać Ciebie i Twoją rodzinę.

Z całego serca dziękujemy anonimowemu sponsorowi za spełnienie marzenia Paulinki!