W niedzielne popołudnie odwiedziłyśmy naszą Marzycielkę Anię. Przywitało nas szczekanie dwóch niesamowicie energicznych psiaków i leniwe spojrzenie pięknego kotka. Ania wraz ze swoją Mamą czekały już na nas z pysznymi wypiekami domowej roboty i pachnącą herbatą.  Ania opowiedziała nam o sobie, a jest co opowiadać…To naprawdę niezwykła dziewczyna! Aktualnie jest w trzeciej klasie liceum o profilu biologiczno-chemicznym, ponieważ w przyszłości myśli o medycynie lub o…byciu muzykiem! Uczęszcza również do szkoły muzycznej w Warszawie i przepięknie gra na altówce. Dlatego też na powitanie dostała od nas prezent o tematyce muzycznej. Zaprezentowała również swoje umiejętności na ukochanym instrumencie, czym wprawiła nas w stan rozmarzenia. Jedna z wolontariuszek biorących udział w spotkaniu jest absolwentką szkoły muzycznej, więc jak się można domyśleć tematów muzycznych nie było końca. Jednak to nie wszystko, co czyni Anię wyjątkową. Nasza Marzycielka ma ogromne serce dla zwierząt. Jej psiaki są adoptowane, a jeden z nich trafił prosto z interwencji. Ania poświęca mu bardzo dużo czasu i uwagi, chodzą razem na długie spacery i bawią się, a także ciężko pracują nad tym, by naprawić krzywdy, jakie mu wyrządzono.

Gdy zapytałyśmy o marzenie - od razu pojawił się motyw odległej podróży. Ania najbardziej chciałaby znaleźć się na pięknej, słonecznej plaży (na przykład we Francji lub Włoszech). Takie wakacje byłyby idealnym czasem na odpoczynek, relaks i zapomnienie o wszystkich zmartwieniach związanych z chorobą. Nasza Marzycielka pomyślała także o spotkaniu z zespołem Kwiat Jabłoni i możliwości zagrania z nimi na swoim ukochanym instrumencie, czyli
oczywiście altówce.