Moim marzeniem jest:

Laptop

Marcin, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2006-06-21

W piękne i słoneczne czerwcowe popołudnie wybraliśmy się do naszego kolejnego marzyciela - Marcina, który już w wejściu powitał nas ciepłym i miłym uśmiechem. Chłopiec jest chory na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Marcin interesuje się historią starożytnego Egiptu i Grecji oraz architekturą, dlatego strzałem w dziesiątkę okazał się bogato ilustrowany atlas "Grecy i wielka Grecja". Nasz marzyciel z zaciekawieniem przejrzał zawartość książki po czym przeszliśmy do rozmowy. Chłopiec bardzo dobrze się uczy wykazując przy tym duże zdolności plastyczne. Rozmowa przebiegała w bardzo dobrej i miłej atmosferze. Marcin już od początku wiedział jakie jest jego prawdziwe marzenie. Zdradził nam od razu iż bardzo pragnie aby był to laptop. Będzie to spełnienie jego dziecięcego marzenia, które postaramy się jak najszybciej spełnić.

inne

2006-11-04

Marcina osobiście poznałam dopiero w szpitalu, w trakcie spełniania marzenia. Po drodze do jego pokoju dowiedziałam się, że na wymarzonego laptopa czekał prawie 5 m-cy. Zastanawiałam się ile razy zwątpiłabym, że marzenie się spełni, ile razy Marcin zwątpił...., Ale gdy zobaczyłam jego uśmiechniętą buzię i pojawiające się rumieńce na widok Grzesia i reszty wolontariuszy, zrozumiałam, że to nieważne ile czekał, czy zwątpił, ważne, że to już teraz. Marcin w ogóle nie wyglądał na spiętego, mimo, że w jego pokoju przebywało tylu ludzi. Radość i zadowolenie Marcina wzrastało wraz z rozpakowywaniem laptopa. Chłopiec był bardzo szczęśliwy, że laptop jest w jego wymarzonym kolorze - srebrnym. W pokoju panowała luźna i miła atmosfera, którą tworzył marzyciel, wolontariusze i jakże szczęśliwy i rozradowany tato Marcina. Wywiązała się rozmowa na temat filmów, gier i użyteczności laptopa. Po włączeniu laptopa pokazaliśmy chłopcu jego podstawowe funkcje i zalety. Uśmiech z twarzy Marcina nie schodził już do końca wizyty.

Serdeczne podziękowania dla:

- Pani Żanety Mikos za zoorganizowanie licytacji na rzecz Marcina i Ani oraz firmy Nutrena za wsparcie finansowe
- firmy Bat z Sierakowic za wsparcie finansowe.

inne

2006-11-04

Wczoraj dostałem przenośny komputer. Długo na niego czekałem. Czasem przychodziły do mnie chwile zwątpienia. Myślałem sobie to się nie uda, przecież ja mam w życiu tylko pecha. Myślałem też, że fundacja nie zdąży spełnić mojego marzenia bo skończę leczenie lub coś w tym stylu. Na szczęście moje marzenie się spełniło. Kiedy wolontariusze Fundacji "Mam Marzenie" przynieśli mi notebooka, to moje serce zabiło szybciej. Na twarzy pojawiły się rumieńce i zrobiło mi się gorąco. Ciągle się uśmiechałem i nie wiedziałem co mam powiedzieć. Komputer jest taki jak mi się śnił i jest taki,o jakim marzyłem. Poprostu jest świetny, koloru srebrno-czarnego z dużym panoramicznym ekranem. Robiliśmy także zdięcia, chociaż nie za bardzo je lubię, bo jestem taki niefotogeniczny. Najważniejsze jednak,że jestem zadowolony,szczęśliwy itp.. Zastanawiam się tylko co będzie jak wrócę do domu? Mój młodszy brat będzie zazdrosny....