Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2024-01-27
W sobotni wieczór udaliśmy się na spotkanie z nową Marzycielką, Leną oraz jej rodziną. Od początku nastolatka sprawiała wrażenie pewnej siebie, sympatycznej i otwartej dziewczyny. W tym przypadku pierwsze spostrzeżenia okazały się słuszne, a z każdą kolejną chwilą Lena udowadniała, że jest naprawdę wyjątkowa.
Ponieważ w spotkaniu, oprócz Marzycielki i jej rodziców, uczestniczyła również jej młodsza siostra, Oliwka, nie mogło zabraknąć różnego rodzaju zabaw oraz prezentacji zabawek. Przy okazji zabaw z dziewczynami naszej uwadze nie umknęła dojrzałość Leny, ale również uśmiech i pozytywne nastawienie.
Mieliśmy także okazję przekonać się o niezwykłej więzi łączącej Lenę, nie tylko z młodszą siostrą, ale również ze starszym bratem Jakubem. Nasza Marzycielka ma również świetne relacje ze swoim kuzynami i kuzynkami, a także kolegami i koleżankami, nie tylko ze swojej klasy.
Lena z chęcią opowiadała nam o swoich zainteresowaniach i pasjach. Jednym z nich jest szeroko pojęte dbanie o wygląd, m.in. malowanie paznokci. W trakcie spotkania pojawił się pomysł malowania tylko trzech lub czterech paznokci na każdej z dłoni. Kto wie, może kiedyś w przyszłości Lena zacznie promować ten lub inne trendy. Strzałem w dziesiątkę okazał się lodołamacz, składający się z zalotki oraz pędzelków do cieni, które uzupełnią bogaty zbiór pędzli znajdujących się już w posiadaniu nastolatki. Wizyta w pokoju Leny tylko utwierdziła nas w przekonaniu, że makijaż jest jej prawdziwą pasją. Obok biurka zlokalizowana jest prawdziwa toaletka, na której w idealnym porządku znajdowały się kosmetyki oraz niezbędne akcesoria.
Spośród wszystkich opowieści nam najbardziej spodobały się te dotyczące zwierząt, których, a w szczególności psów, Lena jest prawdziwą miłośniczką. Mimo, że w domu tej wspaniałej rodziny mieszkają już trzy psy, to są Oni gotowi na przyjęcie kolejnego lokatora lub lokatorki :). A wszystko dlatego, że marzeniem Leny jest piesek rasy chihuahua, krótkowłosy, w kolorze beżowym (biszkoptowym).
Wiemy, że marzenie to wkrótce się spełni, wszak Lena, w ramach dobrej wróżby, na swoje jedenaste urodziny, otrzymała piękną laurkę, przygotowaną przez jedną z Pań ze szpitala, którą następnie podpisali koledzy i koleżanki Marzycielki z oddziału.
Nie możemy się już doczekać, zwłaszcza że sami jesteśmy miłośnikami psów, kiedy spełnimy marzenie Leny :).
Relacja: Milena Sz., Jakub S.
spełnienie marzenia
2024-08-04
W niedzielne przedpołudnie, razem z Kubą, ruszyliśmy w drogę, jednak tym razem nie bezpośrednio do naszej Marzycielki, ale po nowego członka jej rodziny. Wszystko dlatego, że spełnialiśmy marzenie Leny o piesku rasy chihuahua. Chociaż mieliśmy do pokonania długa drogę minęła nam ona szybko, może nawet za szybko :). Nie ukrywamy, że tak uroczego pieska sami chętnie byśmy przygarnęli, jednak kiedy zobaczyliśmy Lenę i Cody`ego (takie imię wybrała nasza Marzycielka) razem, tylko utwierdziliśmy się w przekonaniu, że są oni sobie przeznaczeni, a Nastolatka dobrze i dokładnie przemyślała kwestie związane z wyborem marzenia.
Spełnienie było dla Leny całkowitym zaskoczeniem i dopiero kiedy wjechaliśmy na podwórko wszystkiego się domyśliła. W pierwszej chwili Marzycielka nie do końca wiedziała co ma zrobić, jednak kiedy wzięła swojego wymarzonego pieska na ręce wszystko minęło, a Cody do końca naszej wizyty (i jeszcze długo po jej zakończeniu) był cały czas blisko niej.
Lena i jej rodzina z uwagą wysłuchali wszystkich, informacji, które mieliśmy do przekazania. W tym miejscu chciałam bardzo podziękować Pani Monice Pycia, właścicielce hodowli Crystal Empire FCI, z której pochodził Cody, za wszelkie cenne rady, zniżkę, przekazane rzeczy, a przede wszystkim za wspaniałego, zdrowego pieska, który od razu skradł serca nas, jako wolontariuszy, całej rodziny, a przede wszystkim swojej nowej Pani :).
O tym, że Lena i Cody pasują do siebie idealnie świadczy wiele rzeczy, jak choćby to, że legowisko, które Nastolatka kupiła (długo przed spełnieniem marzenia, a nawet wyborem pieska) bardzo przypadło mu do gustu, co zresztą widać na zdjęciach :). Cody bardzo szybko poczuł się bezpiecznie i u siebie, o czym może również świadczyć fakt, że jeszcze w czasie naszej wizyty pokazywał brzuch i pozwalał się po nim dotykać.
Z perspektywy czasu mogę z dumą ogłosić, że Cody pozytywnie wpłynął na Lenę, która dzięki jego obecności zyskała więcej sił i energii do działania oraz zabawy. Nasza Marzycielka ma również większą motywację żeby wstać rano, przecież trzeba wyjść z Cody`m na spacer.
Z całego serca dziękuję wszystkim którzy pomogli nam zrealizować marzenie Leny:
- Zespołowi Szkół nr 1 im. Władysława Grabskiego w Lublinie za zorganizowanie akcji Zamień Kwiaty Na Marzenia na zakończenie roku szkolnego,
- Zespołowi Szkół Chemicznych i Przemysłu Spożywczego im. gen. Franciszka Kleeberga w Lublinie za zorganizowanie akcji Zamień Kwiaty Na Marzenia na zakończenie roku szkolnego,
- wszystkim zaangażowanym osobom z Projektu ACE el chairos na heados,
- Sponsorowi Anonimowemu,
- Spółdzielni Socjalnej Inicjatywa w Puławach za zbiórkę podczas pikniku z okazji Dnia Dziecka,
- wszystkim osobom, które wpłaciły środki za pośrednictwem Szybkich wpłat.
Lenie, Cody`emu i całej rodzinie życzymy dużo, dużo, dużo zdrowia i co najmniej tyle samo szczęścia i radości co w dniu spełnienia marzenia :).
Relacja: Milena Sz.