Z racji dużej odległości postanowiliśmy wraz z mamą naszego Marzyciela, że pierwsze nasze spotkanie odbędzie się w formie online. Punkt godzina siedemnasta nasze twarze po raz pierwszy zobaczyły się na ekranach naszych urządzeń. Piotruś to niezwykle energiczny chłopiec, któremu ciężko było wysiedzieć przed monitorem, także jego mama stanęła na wysokości zadania przemieszczając się razem z nim, dzięki czemu mogliśmy się dowiedzieć więcej ciekawostek o chłopcu. Nasz Marzyciel jest wielkim fanem bajki Psi Patrol ukazującej perypetie sześciorga bohaterskich szczeniąt: Marshalla, Chase'a, Rocky'ego, Zumy, Rubble'a i Skye, które pod przywództwem dziesięcioletniego Rydera wyruszają na ratunek potrzebującym. Żadna praca nie jest zbyt duża, a żaden psiak zbyt mały, aby ruszyć do akcji, kiedy ktoś prosi o pomoc. Czterolatek ma sporo rodzeństwa, które zgodnie potwierdziło pasje do piesków dołączając do naszej rozmowy. Po wielu opowieściach chłopca o przygodach swoich ulubieńców nadszedł najważniejszy punkt naszego spotkania, czyli wypowiedzenie największego marzenia chłopca- myślę, że dla nikogo nie było zaskoczeniem, że marzenie było związane z ulubiona kreskówką. Piotruś marzy o łóżku i krzesełkach z psiego patrolu. Chłopiec chciałby, aby miało ono duże szuflady, w których będzie chował skarby i swoje zabawki.
Mamy nadzieję, że szybko uda nam się spotkać, ale już w celu spełnienia największego marzenia chłopca.

Aby spełnić marzenie 4-letniego Piotrusia wyruszyliśmy w czwartkowe popołudnie 30.05.2024 r. 70 km. Chłopiec wymarzył łóżko z “Psim Patrolem” i meble do swojego pokoju. Wiedząc, że odwiedzą go Wolontariusze z FMM przywitał nas gorąco z całą swoją rodzinką: czwórką starszego rodzeństwa i rodzicami. Po entuzjaztycznym i życzyczliwym przywitaniu oprócz głównego marzenia przekazaliśmy także pościel z Psim Patrolem, piłkę nożną, grę z Psim Patrolem i maskotkę z jednym z bohaterów ulubionej bajki. I tu wielkie podziekowania dla firmy Häfele Polska sp. zo.o., która dzięki hojności spełniła to marzenie.

Były spiewy i uściski, a w podziekowaniu Wolontariuszki otrzymały rysunki od sióstr i Piotrusia. Emocje sięgały zenitu. Wzruszeniom nie było końca. A Piotruś... był tak pochłonięty oglądaniem prezentów, że mieliśmy czas poznać całą rodzinkę, pasje każdego z pozostałej czwórki rodzeństwa i posmakować domowej kuchni mamy. Na pamiątkę nasz Marzyciel został także uhonorowany dyplomem. Jesteśmy przekonani, że meble i łóżko będą Ci służyły na długie lata.

Było nam bardzo miło was poznać, a wasza pozytywna energia pozostanie z nami na długo ; ) To była wielka przyjemność!