Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2024-01-12
Piątek, kilka minut po 18:00. Dla jednych to czas, by rozpocząć weekend, dla nas – moment, by poznać Maćka i jego marzenie. Technologia pozwala nam spotkać się „na łączach” pomimo dzielących nas kilometrów.
Maciek powoli uchyla przed nami drzwi do swojego świata. I tak nasz Marzyciel daje się poznać najpierw jako pasjonat motoryzacji. Słyszymy, że pierwsze wprawki ma już za sobą. Wiemy, że szczególnie bliskie Maćkowi wśród pojazdów są motory. Nic dziwnego – wystarczy zamknąć oczy i wyobrazić sobie przyjemny pęd wiatru, który daje poczucie nieograniczonych możliwości.
Jedną z nich jest możliwość tworzenia, co płynnie prowadzi nas do kolejnej pasji Maćka, którą jest budownictwo. Tę Marzyciel doskonali w szkole o branżowym profilu. Mówiąc o tym zainteresowaniu, Maciek czuje się pewnie. Nic dziwnego – tutaj również posiada już szereg praktycznych umiejętności. Jak na swój wiek, nastolatek spędził już sporo czasu przy pracy na budowie i dużo potrafi. Praca ta wymaga staranności, ale daje trwałe efekty w postaci domu, hali czy innego budynku. Wolontariuszka Agnieszka żartuje, że powinni połączyć z Maćkiem siły, bo jako architekt może się od niego wiele nauczyć. Ulubionym przedmiotem Maćka jest matematyka, co już nie jest dla nas zaskakujące. Wolontariusz Krzysiek dopytuje o książki, uśmiechamy się na wspomnienie „Quo vadis” szybko zdając sobie sprawę, że czas zmierzać do najważniejszego pytania wieczoru.
Wszystkie wartości, które przewinęły się dotychczas: szybkość, szerokie możliwości, trwałość oraz staranność wykonania mogła łączyć w sobie tylko jedna rzecz.
- Moim marzeniem jest dostać iPhone 15 Pro – pada odpowiedź z ust Marzyciela.
Następnie płynnie przechodzimy do rozmowy o nowinkach technologicznych i rozwiązaniach, w które został wyposażony wymarzony sprzęt, tak by jak najlepiej służył użytkownikowi. By był taki jak wszystkie sprawy, które są bliskie naszemu Marzycielowi – szybki, trwały, starannie wykonany, a dzięki temu – niezawodny i dający szerokie spektrum możliwości.
spełnienie marzenia
2024-02-17
Sobotnie popołudnie - jak każde inne. Czyżby? Nie tym razem. My już wiedzieliśmy, że nie będzie to zwykły dzień i zaraz będziemy świętować spełnienie kolejnego marzenia.
Po przekroczeniu progu oddziału szpitalnego przywitaliśmy się z Maciejem i jego mamą i wręczyliśmy Marzycielowi zielony balonik. Marzyciel spoglądał na nas niepewnie. Nic dziwnego - z racji tego, że pierwsze nasze spotkanie odbyło się przez szklany ekran, stało przed nami wyzwanie poznania się po raz drugi. Po chwili rozmowy z obu stron przyszła większa śmiałość i otwartość co sprawiło, że z rozmów o przebiegu leczenia płynnie przeszliśmy do tematów takich jak szkoła, technikalia czy wspólne znajomości. Tych związanych z Fundacją Mam Marzenie, jak się potem okazało, Marzyciel ma bardzo wiele gdyż zdążył już poznać podczas pobytu w szpitalu kilkoro innych Marzycieli Fundacji.
W tym momencie postanowiliśmy ujawnić skrzętnie skrywaną zawartość plecaka, którą była elegancka, prezentowa torebka. Marzyciel, sięgnąwszy do środka, wyciągnął pakunki.
„Jak ładnie zapakowane” - szepnął rozrywając ozdobny papier. Kiedy jego oczom ukazał się upragniony prezent - iPhone 15Pro, nie krył radości. Potem wyznał nam, że do końca nie wierzył, iż jego marzenie się spełni, w odpowiedzi na co zapewniliśmy, iż wiara w spełnianie marzeń czyni wielkie rzeczy. Z pierwszej ręki wiemy, że telefon spisuje się bardzo dobrze, a Marzyciel jest zachwycony możliwościami, jakie daje nowy sprzęt.
Za spełnienie marzenia wraz z Marzycielem serdecznie dziękujemy Fundacji DKMS.
Maćku - nigdy nie przestawaj marzyć!