Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2024-01-06
W sobotnie popołudnie miałyśmy okazję porozmawiać z Robertem, czyli naszym nowym 14 letnim Marzycielem.
Początkowa niepewność Roberta zniknęła całkowicie po pytaniu o jego zainteresowania. Okazało się, że Marzyciel interesuje się m.in.: geografią (pod kątem ekonomicznym), historią ( II wojny światowej), ale jego prawdziwą pasją są wyścigi Formuły 1. Robert z uśmiechem na twarzy opowiedział nam o swoim ulubionym sporcie wiele interesujących rzeczy. Uwielbia oglądać wyścigi i bardzo rzadko omija którykolwiek z nich. Interesuje się również tym jak działają i stworzone są bolidy. Jest w stanie wymienić nazwy wszystkich torów na których odbywają się wyścigi! Z uwagą i niemałym podziwem słuchałyśmy wszystkich ciekawostek ze świata Formuły 1.
Okazało się, że aktualnie myśli Roberta skupione są nad złożeniem swojego pierwszego zestawu LEGO TECHNIC, jakim jest samochód Maclaren. Zestaw ma 1500 elementów, ale chłopiec nie martwi się jego ułożeniem, jest przekonany, że wkrótce auto będzie gotowe. Opowiedział nam również o swoim ulubionym kierowcy, którym jest Charles Leclerc.
Nadeszła pora, żeby dowiedzieć się czego pragnie Robert.
Kiedy Marzyciel słuchał rodzajów spełnianych przez nas marzeń przy kategorii „chcę zobaczyć” wyraźnie rozjaśniły mu się oczy.
Jego największym marzeniem jest zobaczenie prawdziwego wyścigu F1! Dowiedziałyśmy się jak wygląda cały weekend podczas, którego trwa rywalizacja. Byłyśmy ciekawe jakie miasto i jaki tor wybierze Robert. Chłopiec jednak jest tak zakochany w F1, że miejsce nie ma dla niego znaczenia, liczy się tylko zobaczenia na żywo rywalizacji i jego ulubionych kierowców. Marzyciel chce brać udział w całym weekendzie Formuły 1, zaczynającym się od spotkań z dziennikarzami, a kończącym na wyścigu. Po poznaniu Roberta nikt nie był zaskoczony tym wyborem.
Nasz Marzyciel i jego rodzice aktualnie skupiają się na dalszym leczeniu, a my na zorganizowaniu wymarzonego wyjazdu dla tego pełnego pasji chłopca. Trzymamy kciuki za Roberta, i nie możemy się doczekać aż jego marzenie się spełni oczywiście dzięki Waszej pomocy.
spełnienie marzenia
2024-09-27
Piątek – relacja napisana przez Marzyciela Tobiasza
W piątek wylądowaliśmy na lotnisku w Bergamo około godziny 9. Po wylądowaniu załoga i kapitan zaprosili nas do kokpitu samolotu, co było niezwykle ekscytujące! Po odebraniu bagaży udaliśmy się na zewnątrz, gdzie czekała na nas taksówka. Zostawiliśmy bagaże w hotelu i od razu ruszyliśmy na przystanek, gdzie czekał autobus, który zawiózł nas na tor. Po 45 minutach drogi dotarliśmy na parking, skąd pieszo udaliśmy się na tor w Monzy, gdzie odbywał się wyścig Formuły 1. Spacer trwał około 30 minut. Po wejściu na tor zobaczyliśmy strefę fanów, pełną sklepów z gadżetami F1, wystaw bolidów oraz symulatorów wyścigów komputerowych. Była też ogromna scena, na której odbywały się wywiady z kierowcami.
Udaliśmy się na naszą trybunę T16, która była usytuowana na zakręcie "Ascari". O godzinie 13:30 rozpoczął się pierwszy trening Formuły 1, trwający 45 minut. Dzień zakończyliśmy powrotem pociągiem do Bergamo i pyszną kolacją w mieście. Ten dzień przyniósł mnóstwo wrażeń i atrakcji. Było niesamowicie i bardzo mi się podobało!
Sobota – relacja napisana przez Marzyciela Kubę
Sobotę rozpoczęliśmy śniadaniem w hotelu NH Bergamo. O godzinie 12:30 spotkaliśmy się przy hotelowej recepcji, aby wspólnie wyruszyć na dworzec kolejowy. Około 13:00 wsiedliśmy w pociąg, który zawiózł nas do Mediolanu, gdzie przesiadaliśmy się na pociąg do Monzy. Tam ponownie wsiedliśmy do pociągu, który zatrzymał się blisko jednej z bram wejściowych na tor.
Po dotarciu na tor poszliśmy w stronę naszej trybuny, ale wcześniej zatrzymaliśmy się na posiłek, bo podróż trwała około 1,5 godziny. Po obiedzie zajęliśmy miejsca na trybunie i oglądaliśmy kwalifikacje do niedzielnego wyścigu Formuły 1, które trwały około godziny i kilkunastu minut. Po kwalifikacjach mieliśmy chwilę, żeby zwiedzić różne zakątki toru, a następnie całą grupą udaliśmy się w stronę wyjścia i autobusu, który zabrał nas pod sam hotel.
Wieczorem, o 20:30, spotkaliśmy się ponownie przy hotelowej recepcji i poszliśmy na kolację do restauracji "Vox Restaurant and Lounge Bar". Po smacznej kolacji wróciliśmy do hotelu, by odpocząć i zebrać siły na kolejny dzień.
Niedziela – relacja napisana przez Marzyciela Roberta
Wstałem w niedzielę po wyczerpującej sobocie na kwalifikacjach, z myślą, że dziś spełni się moje wielkie marzenie – udział w Grand Prix Formuły 1! Podczas śniadania i pakowania rzeczy miałem świadomość, że zobaczę Monzę na żywo. Gdy jechaliśmy pociągiem do Monzy, emocje sięgały zenitu. Było gorąco – ponad 30 stopni Celsjusza, a wokół tysiące ludzi, jednak nic nie mogło mnie powstrzymać. Gdy zobaczyłem wejście na teren toru, dosłownie biegłem na trybuny, aby jak najszybciej zacząć oglądać.
Gdy wybiła godzina 15:00, moje marzenie zaczęło się spełniać. Emocje były nie do opisania, zwłaszcza gdy Ferrari miało szansę na wygraną! Krzyczałem "Si, Charles, si!" przy każdym przejeżdżającym bolidzie. Po wyścigu, na okrążeniu zjazdowym, zakończyłem to wyjątkowe przeżycie słowami "Grazie, Charles!". Potem udaliśmy się w stronę autobusu, który zawiózł nas z powrotem do hotelu. Wieczorem mieliśmy wspólną kolację i zasnęliśmy, próbując uporządkować myśli po tym niezwykłym dniu, kiedy to Ferrari wygrało na Monzy!
Poniedziałek – relacja napisana przez Wolontariusza
W poniedziałek, po śniadaniu, wyruszyliśmy w podróż do Mediolanu, gdzie Marzyciele mieli okazję wejść na plac przed słynną Katedrą Duomo. Spacerowaliśmy, podziwiając pobliskie centrum handlowe Galleria Vittorio Emanuele II, słynną operę La Scala, sklep Ferrari oraz przeszliśmy się główną ulicą miasta. Po tej fascynującej wycieczce wróciliśmy do hotelu, wymeldowaliśmy się i udaliśmy na lotnisko w Bergamo, skąd wylecieliśmy do Warszawy, kończąc naszą niesamowitą podróż pełną wrażeń i spełnionych marzeń.