Moim marzeniem jest:
Zbiórka publiczna
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-12-22
W czwartkowe popołudnie wraz z Magdą odbyłyśmy spotkanie z naszą nową Marzycielką - Hanią i jej mamą. Hania tego dnia była jeszcze w szpitalu, ale ma wyjść do domu na święta. Rodzina już nie może się doczekać tego magicznego czasu świątecznego, który spędzą wszyscy razem. Takie chwile kiedy spędzają czas całą rodziną są dla nich bardzo ważne. Dziewczynka na początku spotkania on-line była trochę zawstydzona i nieśmiała, ale była również przygotowana do spotkania. Hania wraz z pomocą mamy narysowała swoje marzenie, które zatytułowane było „Plac zabaw Hani”. Hania z radością pokazała nam obrazek. Dziewczynka wypowiada pojedyncze słowa, ale nie było problemu z komunikacją. Hania była bardzo zaciekawiona naszą rozmową, zaglądała do mamy telefonu, aby nas dokładnie obejrzeć. Omawiałyśmy jej piękny rysunek i upewniałyśmy się czy jest to jej największe marzenie. W domu na Hanię czeka już tata wraz z młodszą siostrzyczką. Na rysunku Hania przedstawiła jak wraz z siostrą będą się bawić. Ala będzie bujać się na huśtawce, a ona zjeżdżać na zjeżdżalni. Marzeniem Hani jest plac zabaw, który stanie się jej oknem na świat i pozwoli na beztroską zabawę wraz z całą rodziną. Plac zabaw pomoże Hani poczuć się dzieckiem oraz da jej możliwość w trudniejszych momentach zapomnieć o chorobie. Dzięki niemu będzie mogła uczestniczyć bardziej aktywnie i pełniej w życiu. Problemy i trudności będzie mogła zastąpić zabawa i śmiech. Hania żywo reagowała na naszą rozmowę, czasem z zawstydzeniem wtulała się w mamę, by po chwili pomachać nam radośnie. Spotkanie było dynamiczne i pomimo szpitalnych warunków przepełnione było śmiechem, radością i nadzieją.
spełnienie marzenia
2024-08-04
W sierpniową niedzielę wraz z Michaliną pojechałyśmy do marzycielki Hani i jej rodziny na spełnienie marzenia. Hania mieszka wraz z rodzicami i swoją młodszą siostrą nieopodal Ciechocinka. Już w drzwiach powitała nas cała rodzina marzycielki tj. rodzice i jej młodsza siostra. Wszyscy byli bardzo podekscytowani naszą wizytą. Marzeniem Hani był plac zabaw, który przyszedł do rodzinki i został już złożony oraz zabezpieczony i przyozdobiony. Jest on oknem na świat dla dziewczynek, ponieważ z uwagi na słabą odporność Hani obie dziewczynki muszą pozostać w domu. Nie mogą na obecną chwilę uczęszczać do przedszkola. Więc plac zabaw na podwórku daje im namiastkę dzieciństwa, ogromną radość i możliwość zabawy i przeżywania dziecięcych przygód. Przyjechałyśmy do nich z wieloma podarunkami. Wśród nich były gry planszowe, w które graliśmy. Hania była uradowana, tak jak jej młodsza siostra. Graliśmy w zwierzęce domino czy rozpoznawaliśmy nastroje na obrazkach oraz bawiłyśmy się w księżyczkowe memory. Ponieważ w dzień przyjazdu padał deszcz to plac zabaw mogliśmy podziwiać tylko z zewnątrz. Rodzice dziewczynek opowiedzieli nam jak budowali plac zabaw oraz o pięknych chwilach, które obie dziewczynki już na nim przeżyły. Hania czuje się szczęśliwa z wielkim uśmiechem na twarzy bawiąc się z siostrą na podwórku, co sprawia rodzicom również ogromną przyjemność, radość i dostarcza wzruszeń. Oprócz gier dziewczynki otrzymały jeszcze lalki i dziecięce kosmetyki, które chyba zrobiły największą furorę. Wraz z Michaliną byłyśmy czesane i malowano nam paznokcie. Dziewczynki robiły naprzemiennie makijaż mamie, która cierpliwie i z uśmiechem poddawała się wszystkim zabiegom upiększającym. Nawet tata nie uszedł cało i poddał się temu szaleństwu. Zabawy i śmiechu było bardzo dużo. Pomimo ponurej pogody i deszczowi, który kapał za oknem, w środku była naprawdę ciepła i słoneczna atmosfera. Bawiliśmy się wszyscy jak dzieci i żal było się rozstawać. Mama Hani na koniec spotkania obiecała przesłać jeszcze kilka zdjęć gdy Hania bawi się w słoneczną pogodę na swoim wymarzonym placu zabaw. Pozostawiliśmy rodzinkę w tej beztroskiej atmosferze z życzeniami zdrowia dla Hani i wszystkich domowników.