Nasze pierwsze spotkanie z Marzycielem Miłoszem odbyło się w szpitalu w Krakowie w pewne listopadowe popołudnie. Miłosz czekał na nas w towarzystwie swojej Mamy. Na początku wręczyłyśmy mu drobny upominek – ilustrowaną książeczkę o dinozaurach. Rodzice Miłosza już wcześniej opowiedzieli nam o jego wielkiej miłości do tych prehistorycznych stworzeń. Nic dziwnego, że nasz Marzyciel zdążył już odwiedzić najciekawsze parki dinozaurów w Polsce – w Bałtowie i w Zatorze. Nie zaskoczyło nas też to, że Miłosz myśli o zawodzie archeologa. Oprócz dinozaurów Miłosza pasjonują owady. Podczas naszego spotkania potrafił wymienić tak skomplikowane nazwy insektów, że niejedna osoba połamałaby sobie na nich język.

Gdy zapytałyśmy Miłosza, czy chce się podzielić z nami swoim marzeniem, nieśmiało skinął głową i wyszeptał coś cichutko, tak, że z trudem go usłyszałyśmy. Z pomocą przyszła Mama i po chwili wszystko było jasne. Nasz Marzyciel chciałby dostać konsolę Nintendo Switch Pokemon. Miłosz uwielbia Pokemony w każdej postaci i wie o nich wszystko, jak przystało na prawdziwego fana. Wraz z Tatą grają w Pokemon Go – dzielnie szukają ukrytych pokemonów w różnych miejscach, uskuteczniając tym samym długie spacery podczas poszukiwań. Miłosz posiada również ogromną kolekcję kart. Choć ze względu na zalecenia lekarza nasza wizyta trwała dość krótko, to w tym czasie Miłosz dał się poznać jako wspaniały chłopiec, który jest ciekawy świata i ma wiele pasji.

Miłosz, zrobimy wszystko, żeby spełnić Twoje marzenie jak najszybciej i mamy nadzieję, że podczas następnego spotkania opowiesz nam jeszcze więcej o sobie i swoich zainteresowaniach.

Na to spotkanie czekałyśmy kilka tygodni. Kiedy wreszcie wjechałyśmy na podwórko nasze emocje sięgały zenitu. Drzwi otworzył nam tata Miłosza i zaprowadził nas do „pracowni” naszego Marzyciela.

Wspaniale było widzieć uśmiech na jego twarzy i ciekawość co się za chwilę wydarzy... A zaczęło się od quizu z wiedzy o Pokemonach przygotowanego specjalnie na tę okazję przez jednego z rówieśników. Miłosz bez trudu odpowiedział na wszystkie pytania i wręczyłyśmy mu nagrodę w postaci klocków Lego. Chwilę później z głośników rozległy się dźwięki piosenki „Czy już wszystkie masz”. Było nam niezmiernie miło, gdy do naszego występu artystycznego dołączyli się rodzice Miłosza razem z babcią i ukochanym pieskiem - Lakim. Na koniec nasz Marzyciel dostał upragniony prezent. Z ogromnym zaangażowaniem otwierał paczkę z Nintendo Switch w edycji Pokemon oraz Grę Pokemon Let's Go Eevee - ze swoim ulubionym bohaterem. Ku naszemu zaskoczeniu - zamiast od razu zatopić się w grze - podzielił się z nami swoimi pasjami… Zobaczyłyśmy kolekcje minerałów oraz owadów. Słuchałyśmy opowieści o zwierzętach które lgną do Miłosza i są częstymi gośćmi w jego domu, i wiemy, ze stół warsztatowy Miłosza zostanie niebawem przerobiony na akwarium, w którym zamieszka przesłodki Aksolotl. Właśnie - stół warsztatowy! Pewnie zastanawiacie się co na nim powstaje? Otóż niesamowite figurki z plasteliny! Miłosz ma do dyspozycji cały zestaw profesjonalnych narzędzi do pracy w glinie i plastelinie oraz całe wielkie pudło plasteliny. Miłosz jest perfekcjonistą - cały czas coś w swoich dziełach poprawia. My byłyśmy zachwycone. Na koniec chłopiec uruchomił swoją wymarzoną grę i mogłyśmy obserwować jego radość z nowego nabytku. To było naprawdę ciepłe i niezwykłe spotkanie.

Miłoszku! Jesteś wspaniałym, pełnym pasji chłopcem. Cieszymy się, że miałyśmy okazję Cię poznać. Bije od Ciebie niesamowita energia, a swoim uśmiechem rozmrozisz pewnie w życiu niejedno serce.

Bardzo dziękujemy Panu Arkadiuszowi, dzięki któremu to marzenie zostało spełnione. Dziękujemy również wszystkim uczniom i rodzicom z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1 w Krakowie zaangażowanym w zbiórkę, których ubiegł Pan Arkadiusz - dzięki Waszej pomocy będziemy mogli spełnić marzenia innego Marzyciela.