Moim marzeniem jest:
Osoba prywatna
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-09-11
Nasze pierwsze spotkanie z Olkiem odbiliśmy wirtualnie. Marzyciel połączył się z nami sam, ale nie widać po nim było ani śladu stresu. Przeciwnie, wydawało się, że doskonale rozumie, iż naszym celem jest wzajemne poznanie się co pozwoli nam dowiedzieć się o sobie jak najwięcej. Olek okazał się łatwo nawiązującym kontakty oraz dojrzałym i inteligentnym chłopakiem. Porozmawialiśmy z nim o jego pasjach i zainteresowaniach, dowiedzieliśmy, że myśli naszego Marzyciela krążą wokół sportu (z wyszczególnieniem piłki nożnej), gier komputerowych oraz programowania. Wydał sie on także społeczną, lubianą osobą. Zapytany, czy woli naukę indywidualną, czy edukację w szkole, bez wahania powiedział, że tą drugą – to tam w końcu ma grono przyjaciół, z którymi może się spotykać i których tak potrzeba w jego wieku. Bardzo zaciekawiło nas zainteresowanie Olka motocyklami. Okazało się, że nasz Marzyciel będzie chciał zrobić uprawnienia motocyklowe. Zaimponowała nam również samodzielność Olka – postanowił wykorzystać swój czas na nabywanie nowych umiejętności i postanowił zbudować własny komputer do nauki programowania. Wykonał research na ten temat, więc zapytany o treść swojego marzenia potrafił nam udzielić bardzo wyczerpującej odpowiedzi w kwestii parametrów części skłądowych, których potrzebuje. I chociaż nigdy wcześniej nie skonstruował żadnego „PC-ta”, to w Olku widać było żyłkę prawdziwego inżyniera. Nie mamy wątpliwości, że postawionemu przed sobą wyzwaniu sprosta fachowo.
Nasze pierwsze spotkanie z Olkiem można zaliczyć do bardzo udanych. Odbyło się ono sprawnie, rozmowa kleiła się od początku do końca, a sam Marzyciel wywarł na nas jak najbardziej pozytywne wrażenie. Zaintrygowała nas pasja z jaką Olek opowiadał o skonstruowaniu swojego komputera i planach na przyszłość związanych z programowaniem. Spełnienie marzenia będzie dla nas ogromną przyjemnością
spełnienie marzenia
2024-08-26
To był idealny początek tygodnia. Trwała jeszcze niezwykle ciepła i słoneczna końcówka sierpnia, a zegar wybił magiczną godzinę 16:00. Ulice Warszawy zaroiły się od ludzi pędzących do swoich domów, aby jak najszybciej odetchnąć pełną piersią, korzystając z ostatnich wakacyjnych dni. Jednak przed nami, Wolontariuszami Fundacji Mam Marzenie stało jeszcze jedno zadanie – spełnienie marzenia Olka. Olka poznaliśmy rok temu. Przedstawił się jako energiczny, rezolutny chłopak z rodzącym się informatyczno-technicznym zacięciem. Ważnym elementem jego marzenia, którym okazał się nowoczesny komputer, była możliwość chociaż do pewnego stopnia złożenia go własnymi rękami. Słowa te zapadły nam w pamięć i tak oto spotkaliśmy się w kolejne wakacje – tym razem w naszych rękach spoczywał zestaw okazałych pudeł ze sklepów elektronicznych. Jak każdy fachowiec, Olek osobiście musiał przekonać się, czy zestaw jest kompletny i będzie odpowiadał jego potrzebom. Zapał, z jakim się za to zabrał zdradził nam, że komputer trafił w ręce
osoby, która z pewnością ma już tysiąc pomysłów, do czego go wykorzystać. Finalnie analiza zakończyła się pozytywnym werdyktem, a my i Marzyciel oraz jego tata uścisnęliśmy sobie dłonie. Tak więc, mimo faktu, że spełnienie marzenia odbyło się w czasie godzin szczytu, był czas na radość, serdeczność i wdzięczność. Olkowi życzymy zaś wszystkiego co dobre i nieustawania w realizacji swoich marzeń!
Za pomoc w realizacji marzenia dziękujemy Pani Danucie Rydzewskiej dzięki, której marzenie Olka mogło się spełnić