Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-07-21
W dniu 21.07.2023 udałyśmy się na pierwsze spotkanie do naszego marzyciela. Przywitał nas Serhii ze swoim młodszym bratem i mamą. Widać było, że chłopcy już nas wyczekiwali. Na przywitanie otrzymali od nas balony. Oboje dzieci są bardzo energiczne i uśmiechnięte. Serhii jest dość nieśmiałym dzieckiem i potrzebuje trochę czasu by się otworzyć, ale szuka kontaktu od samego początku. Jest on pasjonatem puzzli 3D i klocków Lego i z wielkim zaangażowaniem pokazywał nam swoje skarby. Gdy pokazywał swoje zabawki widać było ogromną radość z możliwości podzielenia się tym co posiada i tym co sam stworzył. Mama przygotowała dla nas poczęstunek. Wszyscy byli bardzo życzliwi i uśmiechnięci. Zaprzyjaźniliśmy się również z chomikiem i papugą rodziny. Serhii uważnie słuchał gdy opowiadałyśmy o fundacji i o tym jakie marzenia ona pomaga spełnić. Jednak Serhii, oprócz marzeń o końcu wojny, powrocie do domu czy dobrym zdrowiu, miał już w głowie swoje marzenie czyli rower elektryczny. Nie obyło się również bez zdjęć z marzycielem. Na koniec zostałyśmy zaopatrzone na drogę w upieczone przez mamę ciasto. Widać było jak ważna była ta wizyta dla Serhiego i jego matki. Zostałyśmy zaproszone na kolejne spotkania. Dzieci pragną spotykać się z ludźmi, którzy poświęcają im czas. Z uwagi na chorobę Serhii ma jednak ograniczenia, ale dzięki temu, że obok jest mały ogródek dzieci mogą tam pobiegać lub polać się wodą pistoletami na wodę, które oczywiście zademonstrował nam Serhii. W miarę upływu czasu naszego spotkania Serhii pokazywał coraz więcej rzeczy i chwalił się np. swoją kolekcją lego czy zbudowaniem np. Wieży Eiffel czy Big Bena z klocków 3D. Dużą część spotkania skradły również zwierzaki. Papuga została wypuszczona z klatki i wszyscy z zainteresowaniem obserwowaliśmy jej poczynania. Widać, że jest to bardzo kreatywny i zdolny młody człowiek, a przy tym skromny. Zdolności artystyczne i manualne ujawniły się również u brata i mamy. Tak więc okazało się, że cała rodzina jest bardzo kreatywna i uzdolniona. Spotkanie było niezwykle sympatyczne i ciepłe. Trudno było się rozstać, ponieważ dobry czas szybko biegnie.
spełnienie marzenia
2024-05-18
Sobotnie popołudnie umiliło nam spełnienie marzenia naszego marzyciela Serhiego. Już w drzwiach powitała nas cała rodzina marzyciela tj. mama i jego młodszy brat. Wszyscy byli bardzo podekscytowani naszą wizytą. Ponieważ marzeniem Serhiego był rower elektryczny, to marzenie w postaci roweru, było już widoczne z daleka, gdy zmierzaliśmy do oczekującej nas rodzinki. Serhiemu aż oczy się zaświeciły! Przed wejściem z rowerem elektrycznym do domu, Serhii z mamą dokładnie go obejrzeli. Brat również był podekscytowany całym zajściem. Rower tak bardzo się wszystkim spodobał, że nie było mowy o chwilowym odejściu od niego. Wjechaliśmy nim do domu, na wspólny korytarz. Weszliśmy do pokoju rodziny, gdzie rozpakowaliśmy wszystkie niezbędne rzeczy i części do roweru i wytłumaczyliśmy wszystkie potrzebne rzeczy do jego obsługi i konserwacji. Serhii z mamą byli bardzo zainteresowani wszystkimi informacjami. Serhii otrzymał również świecący kask, który spowodował niezwykłą radość. Kask świeci z obydwu stron w różnych kolorach. Serhii będzie, więc w pełni widoczy podczas wieczornych przejażdżek. Samo przymierzanie kasku oraz odkrywanie motywów świetlnych było również fajną zabawą. Marzyciel dłuższą chwilę nosił kask na głowie z dumą. Później zajęliśmy się sprawami technicznymi i wyprowadziliśmy rower elektryczny na zewnątrz, by Serhii mógł spróbować pojeździć. Pomimo iż rower jest wysoki i ciężki nie widać było trudności w jego obsłudze przez marzyciela. Mama czujnie pilnowała syna. Cieszyła się razem z nim i była zaskoczona przyspieszeniem roweru. Okazało się jednak, że Serhii sam świetnie sobie radzi i szybko opanował technikę jazdy, a jego zainteresowanie rowerem było imponujące. Bardzo szybko rozgryzał każdy nowy element roweru. Chłopiec mógł nareszcie pojeździć na rowerze i spróbować jego elektrycznych funkcji. Była to niesamowita frajda dla dziecka. Uwieczniliśmy jego poczynania. Mama pilnowała Serhiego, a brat mu kibicował. Ponieważ przed ich domem jest mało przestrzeni do jeżdżenia Serhii w całości nie mógł rozwinąć skrzydeł, lecz może to dobrze, że w bezpiecznej przestrzeni miał pierwszy kontakt z rowerem. Później znów wprowadziliśmy rower do środka i usiedliśmy wszyscy aby porozmawiać. Chłopiec pokazał nam swoje budowle z klocków 3D. Dzieci przyniosły chomika i papugę, które uwielbiają, abyśmy mogły się z nimi przywitać. Rozmawialiśmy o życiu, zdrowiu i kolejnych marzeniach Serhiego tj. powrocie do szkoły od nowego roku szkolnego oraz spotkaniu ulubionego piłkarza chłopca. Marzenia to ważna część i Serhii uświadomił sobie, że może mieć ich jeszcze więcej. Rozmawialiśmy również o bracie Serhiego, który miał niedawno urodziny i zrobiony był dla niego piękny wystrój na wspólnym korytarzu. Brat marzyciela pokazywał nam jakie otrzymał prezenty. Spotkanie toczyło się w miłej, przyjaznej i radosnej atmosferze. Później poszliśmy na tyły domu, na małe podwórko, gdzie znajdował się już mały namiot, który ma być garażem dla roweru. Widać, że Serhii był przygotowany na swoje marzenie i oczekiwał go. Zrobiliśmy tam wspólne zdjęcia. Serhii dzięki spełnieniu tego marzenia będzie mógł bardziej aktywnie uczestniczyć w życiu i czerpać jak najwięcej z dzieciństwa. Będzie mógł spędzać czas z rodziną na świeżym powietrzu, a elektryczne wspomaganie pozwoli mu cieszyć się życiem jeszcze bardziej i pełniej przy swojej chorobie. Po naszej wizycie rodzina miała już zaplanowane wyjście do parku i wypróbowanie roweru elektrycznego. Wszyscy cieszyli się z tego prezentu i nie mogli doczekać się wspólnych chwil razem. Zostałyśmy zaproszone nawet na kolejne wizyty!