Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-05-23
Skoczne marzenie!
W jakże słoneczny wtorek udało nam się spotkać naszą nowa Marzycielkę Kingę. Zawsze przed nowymi spotkaniami mamy w sobie lekki dreszczyk emocji, ponieważ nigdy nie wiemy jakie marzenie tym razem zostanie nam wypowiedziane. Aaa marzeń jest wiele, setki, tysiące, miliony… dlatego tak magiczne jest to kiedy poznajemy jedno z tak wielu możliwości, jakie świat nam stwarza, to prawdziwa i niepowtarzalna chwila, która sprawia, że uwielbiamy robić to co robimy. O! Wybiła godzina 18! To czas kiedy trzeba połączyć się z Kinga i jej mamą. Przed ekranem pokazuje się uśmiechnięta od ucha 7 letnia Marzycielka, widoczne iskierki w oczach uświadamiają tylko jak ważne to spotkanie jest. Dowiaduje się, że aktualny stan zdrowia Kingi zdecydowanie się polepszył i oby było tak dalej, ponieważ nasza mała Marzycielka uczęszcza do przedszkola, w którym z wielką chęcią lubi bawić się z rówieśnikami. Gry, zabawy, rozmowy to zdecydowanie to co lubi Kinga, alee jest coś co nasza Marzycielka powiedziała, że lubi robić najbardziej, a jest to nic innego jak skakanie na trampolinach i wszelkiego rodzaju dmuchańcach, których wymieniła naprawdę sporą ilość. Po przedstawieniu 4 kategorii marzeń jak to mamy w zwyczaju, nie było nawet chwili zawahania w głosie Kingi, kiedy wykrzyczała, że jej największym marzeniem jest dostać dmuchaniec, który pozwoli jej wykorzystać okres dziecięcy do granic możliwości! Oooj dzięki takim marzeniom, będzie można wspominać wieeele wspaniałych i radosnych chwil!
spełnienie marzenia
2023-09-16
Dobrze, że lato trwa tak długo w tym roku, bo dzięki temu Kinga będzie mogła pobawić się na swoim nowym wodnym dmuchańcu! Ale od początku – spotykamy się z Kingą i jej przemiłą rodziną w gorące sobotnie południe, siedzimy na tarasie i rozmawiamy a Kinga się niecierpliwi, bo wie, że dziś na pewno spotka ją coś niesamowitego. Trzymamy ją jeszcze trochę w niepewności, w międzyczasie Kinga pokazuje nam swoje zwierzaki – psy, króliczki i kota. Wreszcie nadchodzi ta chwila i Tata Kingi przynosi wielkie, ciężkie pudło, stawia na trawniku a Kinga już na to pudło wskakuje i radośnie krzyczy „mój dmuchaniec!”. Sprytna dziewczynka oczywiście wiedziała, co się wydarzy.. Powoli rozpakowujemy dmuchańca i instalujemy dmuchawę. A tymczasem…. Na trawniku pojawia się nowe wielkie pudło – drugi dmuchaniec. Ogromna radość Kingi staje się jeszcze większa! Ponieważ jest gorąco, rozstawiamy dmuchaniec wodny – szybko napełniamy go wodą i Kinga już jest na zjeżdżalni. Radość jest ogromna, słyszymy mnóstwo wesołych pisków, kiedy Kinga bawi się z siostrą.
Drugi dmuchaniec czeka na wieczór, kiedy zrobi się za chłodno na zabawę w wodzie. Ten magiczny zamek sprawia naszej marzycielce znów ogromną radość. Cieszymy się razem z Kingą i jej rodziną – to cudowny dzień! Odjeżdżamy po długiej zabawie i życzymy wszystkiego dobrego dla Kingi – Kingo - nigdy nie przestawaj marzyć!
W imieniu Kingi i naszej Fundacji serdecznie dziękujemy firmie Capita, Młodej Parze Patrycji i Kamilowi Kalembie oraz Pani Kamili Strzeleckiej – dzięki Wam udało nam się spełnić marzenie Kingi!