24 kwietnia, wraz z wolontariuszką Anią miałyśmy okazję poznać dwójkę rodzeństwa- Angelikę i Kacpra. U progu drzwi przywitał Nas czworonożny przyjaciel, który nie przepada za kontaktem wzrokowym szczególnie w pierwszych minutach znajomości :). Na szczęście zostałyśmy szybko zaakceptowane, w oczach pupila pojawiło się zaufanie, a w salonie czekała na nas kawa, ciasto i nasi marzyciele z pełną głową pomysłów. 

Angelika jest uczennicą technikum gastronomicznego. Kacpra wyborem stało się technikum mechaniczne. Opowiedzieli nam o swoich zwierzątkach, o pasji do podróżowania i relacji między sobą. Dodatkowo Kacper interesuje się rzeźbieniem sylwetki na siłowni, a Angelika w wolnej chwili wybiera wypad na rolki. 

Marzeń jest mnóstwo. Dowiedzieliśmy się od mamy rodzeństwa, że kilkukrotnie zapadały już decyzje, ale po chwili namysłu okazywało się, że nie są to marzenia, które pozostaną na zawsze w sercach tej dwójki :).  A przecież właśnie tak powinno być! 

Po dłuższej rozmowie, nasi marzyciele ustalili, że ich największym na ten moment marzeniem prawdopodobnie stanie się daleka podróż, a raczej dwie w końcu mowa o rodzeństwie. Z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie i moment, w którym usłyszymy ostateczną decyzję. Oby wybór okazał się niezapomnianą wyjątkową chwilą!

Relacja: Luisa R.

Drugie spotkanie z Kacprem było równie fascynujące, jak pierwsze. Tym razem odbyło się w towarzystwie innego grona wolontariuszy: Kasi, Oliwii i Kuby. Podobnie jak poprzednio przywitała nas w drzwiach czworonożna suczka Molka i zachowywała się identycznie jak z poprzedniej relacji - trochę nieufnie na początku i szczekająco, ale szybko zaczęła okazywać zaufanie.

Podczas rozmowy dowiedzieliśmy się, że niedawno Kacper zdał egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem, co z pewnością jest osiągnięciem godnym gratulacji. Wciąż cieszy się tym sukcesem, a teraz planuje wykorzystać swoje umiejętności za kierownicą. Nasz marzyciel również chętnie spędza czas na grze wyścigowej, dzięki swojej specjalnej kierownicy, która potęguje realistyczne doznania, pozwala mu poczuć się jak prawdziwy kierowca rajdowy.

Swoją uwagę przykuła Molka i jej zabawa z balonami ku fascynacji wszystkich zebranych, gdyż w tym przemiłym spotkaniu towarzyszyła nam siostra oraz mama Kacpra – psinka totalnie skradła show! Nie zapomnieliśmy jednak o najważniejszym i dowiedzieliśmy się od Kacpra, jakie jest jego największe marzenie. Głównie w czasie wolnym od nauki Kacper wkracza do świata wirtualnego, aby wspólnie z przyjaciółmi zrelaksować się, także nie było dla nas większym zaskoczeniem, iż marzy o dobrym komputerze gamingowym, który umożliwi przede wszystkim granie w ulubione gry takie jak Counter-Strike oraz sezonowy Fornite.

Podobnie jak dla wielu chłopców w wieku naszego Marzyciela, odpowiedni sprzęt nie tylko zapewni mu rozrywkę, ale także będzie niezbędny w jego dalszym rozwoju i nauce. Z tego powodu jesteśmy bardziej niż zdecydowani, aby jak najszybciej uczynić Kacpra marzenie rzeczywistością!    

Relacja: Oliwia S. 

Poniedziałkowym popołudniem wyruszyliśmy z dwiema dużymi paczkami do naszego Marzyciela Kacpra, aby spełnić jego marzenie o komputerze stacjonarnym.

Gdy dotarliśmy na miejsce na powitanie wybiegła do nas Moly, piesek rasy Jack Russell Terier, miłośniczka zabawy balonami fundacyjnymi. Przy spełnieniu marzenia razem z Kacprem obecna była Angelika - siostra Kacpra - oraz Mama. Zasiedliśmy w salonie, gdzie czekało na nas pyszne ciastko, sok i woda mineralna. Moly dostała do zabawy balona, a nasz Marzyciel przystąpił do rozpakowywania i składania komputera. 

Po dłużej chwili spędzonej na rozmowie, i dwóch pokonanych balonach, naszym oczom ukazał się zestaw: komputer, monitor, słuchawki, mysz i klawiatura. Wszystkie komponenty były świecące i miały gamingowy wygląd. Z pewnością marzenie udało się spełnić, ponieważ Kacper większość spotkania poświęcił na zapoznanie się z komputerem i skonfigurowanie go w swoim pokoju. Ponadto Mama zapewniła nas, że ten skromny uśmiech na twarzy Kacpra oznacza wielką radość. Po sesji zdjęciowej Kacpra z komputerem i nami nadeszła chwila pożegnania się i powrotu do domu. To wyjątkowe spełnienie na długo pozostanie w naszej pamięci.

W tym miejscu chcieliśmy serdecznie podziękować Pracownikom Google, którzy są już wieloletnim sponsorem marzeń Naszych Podopiecznych oddziału Lublin. Dzięki Państwa hojności może brać udział w takich pięknych wydarzeniach jak spełnianie marzeń dzieci! Niech ta pozytywna energia wraca do Państwa ze zdwojoną siłą!

Kacper,a Ty pamiętaj, że marzenia mają wielką moc i nigdy nie przestawaj marzyć :)! 

Relacja: Jakub S.