Za nami pierwsze spotkanie z Marzycielką Anną, spotkanie odbyło się online. Ania jest nastolatką, która ma w sobie dużo pasji i werwy do życia. Podczas spotkania opowiedziała o swoich zainteresowaniach, których ma sporo, a które tymczasowo zostały zawieszone na czas regeneracji. Marzycielka uwielbia przeróżne aktywności, lubi czytać książki, oglądać filmy oraz grać w gry planszowe. Ania była uczennicą szkoły muzycznej, grała na flecie i pianinie. Jeździła często rowerem, a po powrocie do zdrowia chciałaby zdecydowanie wrócić do tej aktywności. Z wielką pasją opowiadała o tym, co kiedyś robiła i do czego jeszcze planuje wrócić. W rozmowie z Marzycielką staraliśmy się dowiedzieć, o czym marzy. Na tapecie pojawił się temat podróżowania i zwiedzania różnych miast. Ania zastanawiała się nad podróżą, ale nie była w stanie zdecydować, gdzie dokładnie chciałaby pojechać. Ustaliliśmy z Marzycielką, że pomyśli o wszystkich miejscach, które chciałaby odwiedzić i wtedy spotkamy się ponownie, żeby porozmawiać o możliwościach odbycia takiej podróży. Ania ma zaplanowane kolejne części leczenia, na ten czas życzymy Marzycielce i jej rodzicom dużo siły do walki. Kochana, pamiętaj - nigdy nie przestawaj marzyć!

W niedzielne popołudnie połączyłyśmy się na spotkanie online z Anią, by porozmawiać o jej marzeniu. Ania po krótkiej rozmowie powiedziała, że marzy o wakacjach w Turcji, zwiedzaniu jej pięknych zakątków oraz o locie balonem nad Kapadocją przy zachodzie słońca. Na samą myśl o wypowiedzianym marzeniu poczułam ciarki oraz wyobraziłam sobie niesamowity turecki krajobraz wraz z wznoszącym się w górę balonem i Marzycielką w środku niego. Ania chciałaby wybrać się tam z całą rodzinką w podziękowaniu za wsparcie w leczeniu i ich obecność. Towarzyszyło mi duże wzruszenie na myśl o jej dobrym sercu. Aktualnie Marzycielka jest na ostatnim etapie leczenia, chciałaby trochę dojść do siebie przed wyjazdem, by móc to marzenie spełnić w dobrej kondycji, co pozwoliłoby jej się tym cieszyć maksymalnie.

Tureckie przygody - tak zatytułowałabym wspomnienie minionego tygodnia i spełnienia marzenia Ani - w jakiejś części, gdyż warunki pogodowe nie pozwoliły nam na odbycie wymarzonego lotu pośród innych balonów i podczas wschodzącego słońca w kapadockich krajobrazach. Ale skupiając się na dobrym, spędziliśmy wspólnie z Marzycielką i całą jej najbliższą rodziną dużo pięknych chwil, było trochę czasu na odpoczynek, relaks. Był też czas na zwiedzanie różnych miejsc, ale przede wszystkim wymarzonej przez Anię - Kapadocji. Zwiedziliśmy piękne skalne miasta, widzieliśmy niesamowite doliny kapadockie. Po całym intensywnym dniu w Kapadocji - Ania była bardzo usatysfakcjonowana widokami, które sprostały jej oczekiwaniom. Widoki drugiego dnia podczas wycieczki fakultatywnej także były niczym z bajki. Po dwóch dniach wróciliśmy zmęczeni, ale i oczarowani Kapadocją. Czekały nas kolejne dni i szansa, by pozwolić Ani pobyć, choć przez chwilę w chmurach, by mieć namiastkę marzenia o locie balonem. Jako wolontariusze w zielonej drużynie - nie poddajemy się i działamy do ostatniej chwili, mimo wszystkich przeciwności. Nie czekając długo - zaczęłam szukać alternatyw. Jedną z nich był lot paralotnią, blisko naszego miejsca pobytu. Zaproponowałam Marzycielce to przeżycie, Ania bez wahania się zgodziła i czekałyśmy na dzień, kiedy wzniesiemy się do chmur z widokiem na wybrzeże. W niedzielne popołudnie kierowca z firmy paralotniarskiej odebrał nas i zabrał na przygodę życia. Wjeżdżałyśmy na wielką górę, z której widok zapierał dech w piersiach. Z tej właśnie góry miała zacząć się nasza chwila latania w chmurach. Wszystko poszło zgodnie z planem, przez około 25 minut delektowałyśmy się widokami z góry, łapałyśmy chmury. Całe wydarzenie - przyjemne i zarazem trochę ekstremalne, na pewno tą chwilę zapamiętamy na długo. Mimo przeciwności losu i komplikacji, które wynikały po drodze - Marzycielka nie poddaje się i zostawia lot balonem na liście rzeczy do zrobienia, jednoczenie niezmiernie cieszy się z przeżycia, które zamiast tego mogła doświadczyć. Pamiętajcie, żeby nigdy się nie poddawać, warto szukać nowej drogi jeśli poprzednia i zaplanowana zawiedzie. Życie ma dla nas dużo niespodzianek.

Dziękuję Ci Aniu za Twoje marzenie, za Twoją energię. Jesteś cudowną kobietką, pełną pasji i chęci do życia, nigdy nie trać tej iskry, trzymaj się zdrowo i spełniaj swoje kolejne marzenia. Cała zielona drużyna trzyma za ciebie kciuki. Dziękuję najbliższej rodzinie Ani za wsparcie i towarzystwo podczas spełnienia marzenia.

Z tego miejsca pragniemy serdecznie podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do spełnienia marzenia Ani. Na myśl o ilości osób, które wsparły nas finansowo i zaangażowały się by pomóc w spełnieniu tego marzenia ogarnia nas wzruszenie.

Szczególne podziękowania dla: Tupta Emocja, Lakshmi Joga - Opole, Czas na Groove - Justyna Wicińska, Teatr Kochanowskiego w Opolu, Kobiecy Punt Widzenia, Klub Karate-do "ENSO", Miejska Biblioteka Publiczna w Opolu, Gminna Biblioteka Publiczna w Komprachcicach, Studio Oriflame & Centrum Wellosophy Zdzieszowice, Publiczna Szkoła Podstawowa im. Kornela Makuszyńskiego w Klisinie, Szkoła Podstawowa w Bogdanowicach, Liceum Ogólnokształcące nr 1 w Opolu.

„Kiedy życie rzuca ci kłody pod nogi - zbuduj z nich schody. 
I nigdy nie przestawiaj marzyć, mimo różnych przeciwności losu!"