Moim marzeniem jest:
osoba prywatna - Piotr Łysko
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-04-18
Zawsze, gdy jedziemy spotkać się z nowym podopiecznym Fundacji, towarzyszy nam duża ekscytacja! Jest tak ponieważ prawie nigdy nie domyślamy się, co może być marzeniem danego dziecka. Obawiamy się trochę, czy Marzyciel nam zaufa i zechce podzielić się z nami swoją tajemnicą.
Te obawy prysły gdy ujrzeliśmy tak cudowną i słodką dziewczynkę jaką jest Oliwka :)
Przed poznaniem marzenia, w przypadku młodszych dzieciaków stosujemy pewne sztuczki, które ułatwiają nam zakumplowanie się z marzycielem. Zazwyczaj chodzi po prostu o wspólną zabawę, dzięki której z resztą możemy poznać zainteresowania dziecka. Do przełamania pierwszych lodów z Oliwką posłużył nam zestaw ciastoliny. Lepienie i układanie różnych zwierzątek, wzorków itp. pomogło nam poznać ulubione zajęcia Oliwki. A że dziewczynka mieszka na wsi, dowiedzieliśmy się, że jedną z ulubionych zabaw Marzycielki jest obserwowanie królików. Są to ulubione zwierzątka Oliwki. My co prawda próbowaliśmy ulepić królika z ciastoliny, jednak nie wychodziło nam to najlepiej. Nasza Marzycielka musiała nam sporo podpowiadać, bo inaczej pewnie nie dalibyśmy sobie rady.
Wydawać by się mogło, że marzenie Oliwki będzie związane ze zwierzętami.. Ale czy na pewno? Okazało się, że marzeniem dziewczynki jest autko na akumulator, w postaci traktora z przyczepą. Ponieważ Oliwka chciałaby leczyć nie tylko zwierzątka, ale również pomagać medycznie sąsiadom, traktorek musi być wyposażony w zestaw małego lekarza i weterynarza. Jak pomagać to wszystkim! :)
Nasi Marzyciele posiadają niesamowitą wyobraźnię, którą zamieniają w marzenia. Sprawmy więc, by marzenie Oliwki stało się rzeczywistością! :)
Relacja: Adrian
inne
2023-06-03
Relacja już wkrótce
spełnienie marzenia
2023-06-03
Czy może być coś piękniejszego od uśmiechu małej dziewczynki? Myślę, że niewiele jest takich rzeczy, o ile w ogóle są. Uśmiech ten był widoczny na podwórku u naszej marzycielki Oliwki. Jedyne co odrobinę przeszkadzało by był to uśmiech od ucha do ucha to słońce, które raziło w oczy naszą marzycielkę. Ale dobra pogoda, którą na tą wyjątkową okazję zamówiliśmy, była nam tego dnia zdecydowanie potrzebna. Bez niej spełnienie marzenia
Oliwki nie byłoby tak udane. Wszystkie atrakcje, które przygotowaliśmy musiały być przedstawione Oliwce na świeżym powietrzu. To właśnie na swoim podwórku marzycielka miała zasiąść za kierownicą wymarzonego traktorka.
Za nim to się jednak wydarzyło musieliśmy przygotować odpowiednią oprawę do tego marzenia. Przyczepka, która była przyłączona do traktorka nie mogła przecież pozostać pusta. Postanowiliśmy zaszaleć i wypełniliśmy przyczepkę po brzegi. Pasażerami naszej nowej mistrzyni kierownicy mieli zostać: piękny, biały, pluszowy miś oraz nieodbiegający urodą od misia – pluszowy królik ubrany w różową sukienkę. Na przyczepie znalazło się miejsce także na zestaw dla małego doktora, bo jak już pewnie wiecie nasza marzycielka oprócz talentu motoryzacyjnego, przejawia też zdolności lekarskie. Z pewnością misie zostaną dokładnie przebadane przez Oliwkę. Oby tylko obyło się bez zastrzyków;) Całość prezentu dla marzycielki udekorowaliśmy wstążką i balonami, oczywiście w naszych fundacyjnych barwach. Byliśmy więc już gotowi by podarować tą wspaniałą niespodziankę naszej uroczej Oliwce. Radość dziewczynki sprawiła, że ten dzień stał się jeszcze piękniejszy. Nie musieliśmy długo namawiać Oliwkę, by ta wsiadła za kółko nowego pojazdu. Obserwowaliśmy jak marzycielka robi rundki dookoła trawnika przed swoim domem. A wspomniany na początku uśmiech na twarzy dziewczynki utwierdził nas w przekonaniu, że w pełni i w najlepszy możliwy sposób spełniliśmy marzenie Oliwki. Pozostaje nam mieć nadzieję, że Oliwka dalej będzie marzyć o
wielkich rzeczach! Kto wie, może w przyszłości będziemy mieć świetną lekarkę lub kierowcę rajdowego.
Relacja: Adrian