Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-03-11
Niedawno wybrałyśmy się z Olą rozpoznać marzenie naszej nowej marzycielki Ady. Ada przywitała nas ze swoją mamą oraz tatą i zaczęłyśmy na początku odrobinę nieśmiało rozmawiać przy kawie o jej marzeniu.
Po długich konwersacjach i pomysłach Ada zdecydowała się na wyjazd do Disneylandu! Oczywiście obowiązkowo chce zabrać ze sobą starszą siostrę, żeby wspólnie móc cieszyć się tym wyjazdem i magicznym miejscem. Przyznam szczerze, że sama nigdy nie byłam w Disneylandzie i też jestem zafascynowana tym miejscem! Czekamy zatem na świetną pogodę, dobry humor i ruszamy na wycieczkę!
Wybór miejsca cudowny, nam nie pozostaje nic innego jak wziąć się do pracy i zaplanować najlepszy wyjazd pod słońcem!
spotkanie - zmiana marzenia
2024-04-03
W niedzielny wieczór umówiliśmy się na spotkanie online z Adą. Niestety nie mogliśmy za długo porozmawiać, bo Ada i jej rodzina wciąż zmagają się z sezonowymi problemami zdrowotnymi i Ada ledwo mówiła.
Po przemyśleniu jeszcze raz swojego pierwszego marzenia, Ada stwierdziła, że woli wyjazd z całą rodziną nad polskie morze i poprosiła nas o zmianę swojego marzenia na nowy IPad, który pozwoli jej rozwijać swoje pasje oraz umili czas i przyniesie sporo rozrywek, które daje wirtualny świat czy możliwość oglądania ulubionych filmów, seriali i programów.
Ado, mamy nadzieję, że Twoje marzenie nie będzie długo czekać i uda nam się je jak najszybciej spełnić!
spełnienie marzenia
2024-08-28
Dzięki hojności firmy H&M, udało nam się spełnić marzenie Ady i kupić jej wymarzonego iPada. Teraz została nam kwestia umówienia się z Adą i jej rodzicami, aby przekazać jej nowy sprzęt. Ale nie chcieliśmy, aby to było takie zwykłe wręczenie. Wiedząc, że Ada bardzo interesuje się branżą „beauty” i medycyną estetyczną i tym wiążę swoją przyszłość, udało nam się skontaktować z Panią Olą, która jest współwłaścicielką Kliniki L.A. Beauty Szczecin, która znajduje się w centrum miasta z pięknym widokiem na Bramę Portową. Poprosiliśmy Panią Olę, czy moglibyśmy zaprosić Adę do jej Kliniki, aby mogła podpatrzeć tajniki pracy w takim miejscu, dowiedzieć się ciekawych rzeczy od osób tam pracujących. Pani Ola od razu zapaliła się do tego pomysłu. Ustaliliśmy termin wizyty Ady i zostało tylko czekać na środowe popołudnie. Zaangażowanie Pani Oli oraz zespołu Kliniki przerosło nasze oczekiwania. Oczywiście Ada nic nie wiedziała o okolicznościach jej wizyty w Klinice. Była przekonana, że Mama wygrała w konkursie wizytę i zwiedzania Kliniki dla Ady. Jak tylko otworzyły się drzwi i Ada weszła, przywitał ją huk oraz deszcz złotego konfetti! Potem wjechał tort i balony! My, wolontariusze Fundacji Mam Marzenie, na razie nie ujawnialiśmy się, aby najpierw Ada skupiła się na zwiedzaniu Kliniki. Po przywitaniu Pani Ola wraz z zespołem oprowadziła Adę po ich miejscu pracy. Ada mogła zaglądnąć do gabinetów, obejrzeć urządzanie, a nawet sama wypróbować jak działa np. laser. Pod czujnym okiem Pani Marty, specjalistki kosmetologii i medycyny estetycznej, Ada poznawała sprzęt oraz metody pracy z nim, który Pani Marta i Pani Ola wykorzystują w swojej pracy na co dzień. Dla dobra przyszłej ścieżki kariery Ady, jej Tata pozwolił na sobie nawet wypróbować jeden zabieg, aby Ada mogła w praktyce zobaczyć działania urządzeń w Klinice. Widać było, że Adę zaskoczyła ta niespodzianka, a to był dopiero początek jej wrażeń. Po zwiedzaniu Pani Ola zaprosiła Adę i rodziców na tort i kawę oraz lemoniadę. I wtedy weszliśmy my… Choć byliśmy cały czas na miejscu, to Ada nas nie rozpoznała. Nic dziwnego, skoro nasze wcześniejsze kontakty były tylko przez komunikatory internetowe. Ale to pozwoliło nam dowieźć niespodziankę do końca, gdy weszliśmy w naszych zielonych koszulkach i z iPadem dla niej. Zdziwienie, to był wyraz twarzy, który towarzyszył Adzie od wejścia do Klinki, ale w chwili gdy rozpakowała swoje marzenie wszystkie jej emocje musiały znaleźć ujście, bo pojawiły się łzy wzruszenia na jej policzkach.. Nawet Mama przyznała, że dawno nie widziała swojej córki tak pozytywnie poruszonej… Ale w końcu udało się uruchomić sprzęt, który zadziałał bez zarzutu. Pani Ola dorzuciła od siebie kosmetyki dla Ady i Mamy i przy kawie poopowiadała o tym, jak prowadzi się i pracuję w Klinice medycyny estetycznej. Zostało nam tylko wręczyć dyplomy Adzie i Pani Oli, zrobić wspólne zdjęcie i pożegnać się z Ada i jej rodzicami. Na pewno czekał ich ciekawy powrót do domu z wieloma ogromnymi balonami, które na tą okoliczność przygotowała Pani Ola. Oby więcej tak spełnionych marzeń, tylu dobrych ludzi jak Pani Ola i jej zespół, takich łez szczęścia jak Ady i tylu wzruszeń rodziców widzących szczęście ich pociech! Ado, dziękujemy Ci, że mogliśmy Cię poznać i spełnić Twoje marzenie i pamiętaj, że Pani Ola czeka w przyszłości na Twoje wsparcie w pomaganiu innym!