Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-03-23
Spotkanie z Asią – naszą nową Marzycielką, było niezwykle interesujące i bardzo inspirujące. W trakcie naszego spotkania dowiedzieliśmy się, że Asia uczęszcza do szkoły muzycznej – do klasy wiolonczeli i fortepianu. Oprócz wymagań jakie stawia przed nią zarówno nauka przedmiotów ogólnych jak i muzycznych a także gra na instrumentach, Asia dodatkowo uczęszcza na zajęcia taneczne, gdzie rozwija swoje umiejętności w tańcu hip hop. Nie zaniedbuje przy tym nauki, a jej ulubionym przedmiotem jest matematyka. Wymaga to ogromnego zdyscyplinowania, ale dziewczyna nie ma z tym większego kłopotu. Sprawna organizacja nie sprawie jej większych trudności, przede wszystkim dlatego, że uwielbia to co robi – czyli grę na wiolonczeli i taniec.
W naszej rozmowie dużo miejsca poświęciliśmy instrumentowi na jakim Asia uczy się grać. Byłyśmy ciekawe skąd pomysł na naukę gry na wiolonczeli. Marzycielka przeprowadziła nas przez swoją muzyczną historię. Opowiedziała, że już jako mała dziewczynka uwielbiała słuchać i oglądać swoją nauczycielkę baletu (od którego zaczynała przygodę z tańcem), która grała na wiolonczeli. Podziwiała tę elegancję, a dźwięki wydobywane z tego instrumentu przyprawiały ją o dreszcze. Mimo, że później rozpoczęła naukę gry na fortepianie, którą kontynuowała początkowo w szkole muzycznej, miłość do wiolonczeli nie zgasła. Stąd późniejsza zmiana klasy.
Rozmowa o pasjach płynnie przeszła w rozmowę o marzeniach. Asia doskonale wie, jakie jest jej marzenie – to lutnicza wiolonczela. Instrument na którym uczy się obecnie, to wiolonczela wypożyczona ze szkoły, która ma już za sobą kilka pokoleń uczniów i jest już trochę sfatygowana. W pewien sposób utrudnia jej rozwój muzyczny i ogranicza możliwości. Wymarzona wiolonczela, przygotowana przez znanego i renomowanego lutnika, będzie charakteryzować się szlachetną a zarazem mocną barwę i da Asi ogromny komfort gry. Niezbędny jest również smyczek, który musi cechować się dobrym wyważeniem i odpowiednią sprężystością. Smyczek dla muzyka jest tak samo ważny jak instrument.
Jesteśmy przekonani, że gra na takim instrumencie sprawi naszej Marzycielce niesamowitą przyjemność i pozwoli zapomnieć o nowej, trudnej rzeczywistości. Przede wszystkim instrument będzie należał do niej i będzie mogła doskonalić swoje umiejętności, które w przyszłości może wykorzystać na wiele sposobów.
Asia, kiedy opowiadała o swoim marzeniu, nie mogła przestać szeroko się uśmiechać. Patrząc na nią byłyśmy pod wrażeniem jej siły i determinacji. Spotkanie z Asią było dla nas ogromną inspiracją i mamy ogromną nadzieję, że niedługo będziemy mogli spełnić jej marzenie :)
spełnienie marzenia
2024-06-16
Każde marzenie ma w sobie coś magicznego, a marzenia naszych podopiecznych, którzy codziennie stawiają czoła chorobom zagrażającym ich życiu, są wyjątkowo wzruszające. Joanna, młoda i utalentowana dziewczyna, marzyła o posiadaniu wiolonczeli lutniczej wraz ze smyczkiem. Jako wolontariusze Fundacji, której misją jest spełnianie takich marzeń, miałam zaszczyt uczestniczyć w wyjątkowym wydarzeniu, które na zawsze pozostanie w naszej pamięci.
Wszystko zaczęło się od niespodzianki, którą przygotowaliśmy dla Joanny. W porozumieniu z jej mamą, dzięki uprzejmości Pani Małgorzaty Wasilewskiej oraz Dyrektora Filharmonii Koszalińskiej – Pana Roberta Wasilewskiego, zaaranżowaliśmy wyjście na koncert do Filharmonii Koszalińskiej. Był to koncert symfoniczny, kończący 68. sezon artystyczny tej prestiżowej instytucji. Joasia niczego się nie spodziewała, nasza obecność była dla niej również tajemnicą. Wraz z Mamą i siostrą czekała po prostu na muzyczne doznania.
Kiedy zajęliśmy miejsca na sali koncertowej, żaden szczegół nie zdradzał zbliżającej się niespodzianki. Po przywitaniu gości, w trakcie swojego przemówienia, Dyrektor Filharmonii wspomniał o marzeniach i ich sile. To był nasz sygnał. Weszliśmy na scenę. W krótkim przemówieniu opowiedzieliśmy o Fundacji, naszych misji i celach, a także o niezwykłym spotkaniu z Joanną, które miało miejsce rok wcześniej. Zaprosiliśmy Joannę na scenę. Wywołana imiennie, ze zdziwieniem i delikatnym niepokojem na twarzy, dołączyła do nas. Zapytałam ją wtedy, jakie było jej marzenie. Joanna, wciąż w szoku, powiedziała, że marzyła o wiolonczeli ze smyczkiem. Za jej plecami stał już wtedy drugi wolontariusz z futerałem. Gdy Joanna obróciła się, jej oczy rozbłysły łzami wzruszenia. W futerale, ozdobionym czerwoną kokardą znajdowała się wymarzona wiolonczela ze smyczkiem. Publiczność, widząc tę scenę, była wyraźnie poruszona. Emocje przelały się przez całą salę, łącząc nas wszystkich w chwili prawdziwego piękna i miłości.
Joanna, trzymając w rękach swój wymarzony instrument, była pełna wdzięczności i radości. Zeszliśmy ze sceny, pozwalając jej na chwilę spokoju, by mogła oswoić się z tym niezwykłym przeżyciem. Koncert, który się później odbył, był wyjątkowy. W przerwie mieliśmy okazję zrobić zdjęcia z Joanną, która z zachwytem rozpakowała wiolonczelę z futerału i sprawdziła swój nowy instrument. Ten wieczór w Filharmonii Koszalińskiej nie tylko zakończył sezon artystyczny, ale również rozpoczął nowy rozdział w życiu Joanny. Jej marzenie się spełniło, a my wszyscy byliśmy świadkami tego cudownego momentu. Spełnianie marzeń takich jak to jest esencją naszej działalności i dowodem na to, że miłość, wsparcie i muzyka mogą czynić cuda.
Na koniec, chcielibyśmy z całego serca podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia marzenia Joanny. Pani Justynie Sobieskiej oraz gościom jej imprezy urodzinowej, którzy wsparli marzenie Joanny, członkom Leo Club Szczecin 2016, którzy zorganizowali koncert „W rytmie marzeń” i cały dochód przeznaczyli na realizację tego pragnienia oraz wielu innym osobom, które zdecydowały się wesprzeć to marzenie. Serdeczne podziękowania składamy również wszystkim firmom, które wzięły udział w akcji "Półkolonie zimowe 2024" https://