Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-03-31
Prawdziwą miarą człowieka jest to, jak traktuje kogoś, kto nie może się mu w żaden sposób odwdzięczyć. – Ann Landers
Przed świętami, razem z Kasią, miałyśmy przyjemność poznać nowego Marzyciela – Szymona.
Szymon jest pełnym życia, pasji oraz zainteresowań chłopakiem, ale po kolei. Po dotarciu na miejsce wiedziałyśmy, że trafiłyśmy do wyjątkowej rodziny, którą łączą szczególne więzi, a relacja Szymona i jego taty jest wręcz magiczna. Ten błysk w oku, to wzajemne „połączenie” kiedy opowiadali o wspólnych pasjach, było czymś absolutnie niezwykłym i wyjątkowym.
Jedną z pasji Szymona jest szeroko pojęta kolej. Nasz Marzyciel uwielbia obserwować pociągi, jeździć nimi, poznawać szczegóły dotyczące ich budowy itp. Pasja Szymona jest nie tylko widoczna w jego pokoju – obrazki na ścianie, poszewka na poduszkę itd., świadczy o niej również fakt, że w trakcie swoich podróży rodzina pierwsze kroki kieruje na dworzec PKP. Szymon obiecał nam, że w trakcie kolejnego spotkania zagramy w grę planszową traktującą o pociągach, na co obie z niecierpliwością czekamy.
Jednak największą pasją Szymona są komputery. Szeroko pojęta informatyka jest nie tylko hobby Naszego Marzyciela, Szymon wiąże z tym zagadnieniem swoje plany na przyszłość, za jakiś czas rozpocznie on naukę w szkole o profilu informatycznym. Jak przystało na prawdziwego pasjonata i zawodowca Szymon potrzebuje najlepszego sprzętu, a ponieważ Nasz Marzyciel jest wytrwały i bardzo konsekwentny w działaniu, od dłuższego czasu oszczędza i samodzielnie składa swój wymarzony komputer, który mimo że nie jest jeszcze skończony, już teraz robi ogromne wrażenie. Szymonowi brakuje tylko dwóch elementów (procesora oraz karty graficznej) by jego dzieło, a jednocześnie wielkie marzenie, zaczęło działać. Nasz Marzyciel jest jednak chłopcem skromnym, cierpliwym i rozumiejącym potrzeby innych Podopiecznych Naszej Fundacji, dlatego też poprosił tylko o kartę graficzną RTX 4080 w kolorze białym. Gdyby radość, która biła od Szymona gdy opowiadał nam o swoim wymarzonym, prawie skończonym, komputerze, gdy pokazywał jego poszczególne elementy, przełożyć na energię elektryczną, z pewnością wystarczyłoby jej do oświetlenia np. Lublina przez długi okres czasu.
Jestem przekonana, że wspólnymi siłami już wkrótce uzbieramy potrzebną kwotę pieniędzy, a Szymon otrzyma wymarzoną kartę graficzną dzięki, której będzie nie tylko rozwijał swoje pasje i zainteresowania, ale również idąc do nowej szkoły będzie posiadał najlepszej jakości sprzęt niezbędny do nauki i pracy.
Relacja: Milena Sz.
spełnienie marzenia
2023-11-26
Kto umie czekać, doczeka wszystkiego. - Anna Ficner-Ogonowska, „Krok do szczęścia”
Oczekiwanie, każdy z nas doskonale wie, jak może być piękne i zarazem trudne, z różnych względów. Nie inaczej jest w przypadku oczekiwania na ten szczególny, niezwykły, wyjątkowy dzień, moment spełnienia marzenia. Emocje, jakie się z tym wiążą towarzyszą nam wszystkim, Marzycielom, ich Rodzicom, najbliższym oraz Wolontariuszom, już od momentu pierwszej telefonicznej rozmowy, w trakcie której umawiamy się na spotkanie osobiste, aż do dnia spełnienia marzenia, kiedy to oczekiwanie zmienia się w wielką radość. Ostatnie spełnienia marzenia, w którym miałam przyjemność uczestniczyć razem z Kasią, jest tego idealnym przykładem.
W niedzielę udałyśmy się do Szymona oraz jego wspaniałych rodziców. Wszyscy bez wyjątku byliśmy podekscytowani i nie mogliśmy się doczekać tego co nastąpi, jednak mimo to nie mogę sobie wyobrazić co czuł nasz Marzyciel. Od samego progu powitały nas ciepłe i serdeczne uśmiechy. Po przywitaniu, Kasia zapytała, gdzie Szymon chce rozpakować przygotowane dla niego paczki. Odpowiedź mogła być tylko jedna. Udaliśmy się więc wszyscy razem do pokoju Marzyciela, w którym znajdowała się budowany przez niego komputer, a którym, jak się okazało, brakowało już jedynie wymarzonej karty graficznej.
Szymon doskonale wiedział co znajduje się większym pudełku, jednak zawartość mniejszego była dla niego kompletnym zaskoczeniem. Kiedy jego oczom ukazały się profesjonalne słuchawki, oczywiście w kolorze białym, twarz naszego Marzyciela rozpromieniła się jeszcze bardziej, a uśmiech stał się jeszcze większy i piękniejszy. Okazało się, że dzień wcześniej Szymon poinformował mamę, że będzie musiał kupić nowe słuchawki, ponieważ jego się psują. Tak więc wybór Kasi okazał się absolutnym strzałem w dziesiątkę.
Następnie Szymon przystąpił do rozpakowywania drugiego pudełka i chociaż doskonale wiedział co się w nim znajduje, uśmiech nie schodził mu z twarzy, a podekscytowanie było widoczne w każdym, nawet najdrobniejszym geście, postawie ciała, mimice twarzy. O tym, jak bardzo Szymon nie mógł się doczekać karty graficznej, najlepiej świadczy fakt, że wszystko było już przygotowane do jej zamontowania – boczna szyba była zdjęta a odpowiedni zestaw precyzyjnych śrubokrętów znajdował się pod ręką. Nasz Marzyciel nie potrzebował nawet żadnych śrubek, uchwytów, czy przejściówek, które znajdowały się w zestawie, wszystko przygotował wcześniej. Z pomocą taty udało mu się zamontować kartę graficzną, czemu my się przyglądałyśmy z zainteresowaniem oraz podziwem. Komputer, wrócił na swoje miejsce na biurku, Szymon podpiął wszystkie kable a my ujrzeliśmy w pełni ukończone dzieło. Marzyciel może być w pełni dumny ze swojego osiągnięcia, a wiem że jest to zaledwie początek i ułamek jego możliwości. Natomiast Rodzicie mogą być dumni, że mają tak wspaniałego, zdolnego, cierpliwego, pracowitego, uśmiechniętego, walecznego Syna, w końcu to przede wszystkim ich zasługa.
Aby dać Szymonowi czas na spokojne sprawdzenie efektów wielomiesięcznej pracy, wraz z jego Rodzicami udałyśmy się do salonu gdzie z przyjemnością oddaliśmy się rozmowie, nie tylko dotyczącej tego co się wydarzyło od czasu naszego ostatniego spotkania czy planów na przyszłość. Oczywiście nie zabrakło również opowieści na temat pociągów. Mogłybyśmy jeszcze tak siedzieć i siedzieć, jednak czas płynie nieubłaganie i nadeszła pora żebyśmy wróciły do naszych domów. Ponownie udaliśmy się do pokoju Szymona, a nasz Marzyciel powitał nas swoim pięknym uśmiechem, który oznaczał, że nasze zadanie zostało w pełni wykonane.
Dziękuję, że razem z Kasią, mogłam uczestniczyć w spełnieniu marzenia Szymona. Nie byłoby to jednak możliwe bez wspaniałych ludzi o wielkich zielonych sercach, czyli bez naszych Darczyńców. W tym konkretnym przypadku sponsorem karty graficznej była firma Coccodrillo, do której w imieniu własnym, całej Fundacji Mam Marzenie, a przede wszystkim Szymona i jego Rodziców, kieruję wielkie podziękowania. Gwarantuję, że nasz Marzyciel wykorzysta w pełni możliwości nowego sprzętu (nie tylko do grania :) ) a największą nagrodą i podziękowaniem jest uśmiech Szymona oraz przeogromna, niemożliwa do opisania słowami radość całej Rodziny.
Relacja: Milena Sz.