Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-04-02
W kwietniowe, niedzielne popołudnie, udało nam się spotkać on-line z naszą 10-letnią Marzycielką – Madzią. Dziewczynka w ostatnim czasie pozostawała poza domem z racji procesu leczenia, tym bardziej ucieszyliśmy się, że długo wyczekiwane spotkanie doszło do skutku. Towarzystwa Madzi dotrzymywała mama, 2-letni brat Ignaś oraz pies Kapsel, który od czasu do czasu dawał o sobie znać w tle naszego spotkania.
Na początek Madzia opowiedziała nam o tym w jaki sposób kontynuuje swoją naukę, która chwilowo nie może odbywać się stacjonarnie w szkole. W edukację Madzi zaangażowali się nauczyciele z jej szkoły, którzy wykorzystują „okienka” we własnych grafikach, by przyjść i odbyć indywidualne zajęcia w domu Madzi. Warunki uczenia się są więc chwilowo skomplikowane, jednak Marzycielka dzielnie stara się sprostać zadaniu. Szczególnie dużo przyjemności sprawiają jej zajęcia z języka angielskiego, matematyki i plastyki. Mama Madzi przyznaje jednak, że – jak każde dziecko – „ma zawsze czas” - i zdarza jej się przekładać odrabianie prac domowych na najpóźniejszy, możliwy czas.
Dziewczynka lubi zajmować się młodszym braciszkiem. Mały Ignaś to „żywe sreberko” którego wszędzie pełno. Jest przy tym bardzo przebojowy i w ogóle nie wstydzi się „kamery”. Rodzeństwo łączy przy tym szczególna więź. Potwierdza to również mama, która wskazuje, że gdy Ignaś zaczął chodzić do żłobka, najbardziej tęsknił za Madzią. Mama podkreśla także, że Madzia z natury jest osobą opiekuńczą i czułą, chętnie opiekuje się młodszymi dziećmi i nie boi wstawiać się za słabszymi.
Spotkanie płynęło w najlepsze i dobiegło do etapu, kiedy mogliśmy poznać Marzenia Madzi. Marzycielka bardzo lubi rysować i z wielkim zaangażowaniem podjęła się narysowania dla nas swoich marzeń.
Madzia marzy najbardziej o srebrnym iPadzie Pro. Nasza Marzycielka z dużą ekscytacją wyjaśniała, że nowy iPad pozwoli jej na spędzeniu miło czasu przy grze, serialu czy też rozmowach z włączoną kamerką. iPad ma jednak także pomóc Madzi w nauce oraz pozwoli na korzystanie ze specjalnej aplikacji do rysowania, co z pewnością da kolejne możliwości w rozwijania Jej pasji.
Chcemy przy tym wspomnieć, że opiekuńczy i troskliwy charakter Madzi unaocznił się również w trakcie rozmowy o marzeniu. Madzia sama wspomniała, że chce się dzielić iPadem z Ignasiem, który z pewnością również chciałby z niego korzystać.
Nasze spotkanie zakończyliśmy z głębokim przekonaniem, że spotkaliśmy wyjątkową Dziewczynkę o bardzo wrażliwym sercu. Wierzymy, że najbliższy czas będzie dla Madzi miłym oczekiwaniem na realizację Jej największego marzenia.
spełnienie marzenia
2023-06-28
W upalne, środowe popołudnie spotkaliśmy się z naszą Marzycielką Madzią. Tego dnia wcześniej Mama dziewczynki poinformowała ją, że spodziewają się gości, jednak nie zdradziła kogo dokładnie. Drzwi mieszkania otworzyła Mama i zaprosiła do pokoju Marzycielki. W swoim pokoju Madzia siedziała na kanapie, a chwilę po przywitaniu, na tej samej kanapie siedzieliśmy razem z Nią, Jej braciszkiem i ich psem, Kapslem. Padło kilka pytań czy Madzia nas pamięta, ale przede wszystkim czy pamięta swoje marzenia. Wymieniła wszystkie trzy marzenia zgodnie z pierwotną deklaracją, nadal utrzymując, że Jej największym marzeniem jest iPad Pro firmy Apple w srebrnym kolorze.
Rozmową trwała w najlepsze, podczas gdy Nasza Wolontariuszka na moment opuściła pokój mówiąc, że zapomniała torebki z samochodu. Kiedy wróciła okazało się, że to nie torebka była powodem jej wyjścia, ale prezent dla Madzi. Dokładniej było to Jej największe marzenie zapakowane tak, że Madzia jeszcze nie wiedziała co dokładnie jest w sprezentowanym pudełku.. Nasza Marzycielka w pierwszej chwili zareagowała bardzo nieśmiało. Powolutku zaczęła oglądać zapakowany prezent. Z pomocą przyszedł braciszek Madzi, trzymając w jednej rączce czekoladowe ciastko, a drugą zaczął rozdzierać opakowanie prezentu. Wtem i Marzycielka poczuła ogromna ciekawość zajrzenia do środka. Nie minęło kilka minut a uśmiech Madzi był coraz szerszy, ponieważ trzymała już na kolanach swojego wymarzonego, nowiutkiego iPada, dokładnie takiego jakiego chciała. Bardzo sprawnie przeszliśmy do wsparcia Marzycielki w konfiguracji sprzętu i migracji danych z telefonu, co udało się wspólnymi siłami wraz z pomocą Mamy.
Radość była naprawdę ogromna, a Mama Marzycielki dodała, że prawdziwy okrzyk radości jeszcze nastąpi, ale póki co Madzia chyba lekko nie dowierza i próbuje stłumić emocje. W między czasie dołączyła do nas koleżanka Madzi i pokój wypełnił się niesamowitą energią.W tak wspaniałej atmosferze pożegnaliśmy się życząc Madzi dużo zdrowia i wielu pomysłów na wykorzystanie iPada. Po naszym wyjściu Madzia dała upust emocją i usłyszeliśmy radosny okrzyk, o którym wspomniała Mama. Czuliśmy radość, bo mieliśmy pewność, że to właśnie było największe Marzenie Madzi.