Niedziela, wczesne popołudnie, a wolontariusze Fundacji Mam Marzenie już szykują się na kolejną misję. W ten zimowy, styczniowy dzień miałyśmy okazję razem z Luisą poznać naszą, nową Marzycielkę Marysię. Spotkanie odbyło się w formie zdalnej ze względu na pobyt naszej podopiecznej w szpitalu. Ale dla nas to nie przeszkoda, gdy na horyzoncie pojawią się marzenia do spełnienia, a więc to w czym się specjalizujemy. 

Marysia jest dzielną i waleczną dziewczyną, która nigdy się nie poddaje. Opowiedziała nam, że chodzi do III klasy technikum, a jej zamiłowaniem są zwierzaki. Dowiedzieliśmy się, że jednym z jej domowników jest kot, a drugim, dość nietuzinkowym współlokatorem jeż :). Nasza Marzycielka bardzo chciała mieć jeża i tak też się stało! Co ciekawe kot z jeżem bardzo dobrze się dogadują, a gdy w odwiedziny przyjeżdża również piesek siostry, wtedy to on pilnuje jej pupilka :). Oprócz tego dziewczyna uwielbia spędzać czas na dworze jeżdżąc na rolkach oraz na rowerze.

Gdy kolejno od zainteresowań przeszłyśmy do rozmowy o marzeniach, Marysia zdradziła nam, że jej największym marzeniem jest niebieski Iphone, na którym mogłaby przeglądać ulubione social media, grać oraz kontaktować się z bliskimi.

Marysiu cieszymy się, że mogliśmy poznać Ciebie i Twoje marzenie. Dołożymy wszelkich starań, aby jak najszybciej je spełnić. Już nie możemy doczekać się tego spotkania! 

Relacja: Małgorzata P.

Sobotni słoneczny poranek, okazał się idealnym czasem, aby spełnić pewne marzenie. Razem z Andrzejem wyruszyliśmy w prawie 2 godzinną podróż, aby zawieźć trochę więcej słońca naszej Marzycielce Marysi, która to dzień wcześniej zdążyła wrócić do domu po długiej rehabilitacji. Tak się złożyło, że tego dnia nie spodziewała się, że oprócz radości z powrotu do domu czeka na nią jeszcze jedna niespodzianka :). 

Gdy weszliśmy do pokoju, na twarzy Marzycielki pojawiło się spore zaskoczenie, a zaraz po nim nastąpiło rozpakowywanie przywiezionych prezentów. Z dużym zaangażowaniem wsparcia udzielał jej młodszy brat Adaś. Po kolei z przygotowanych paczek zaczęły ujawniać się ładowarka, etui, szkło do zabezpieczenia telefonu, zestaw bezprzewodowych słuchawek i w końcu długo wyczekiwany niebieski iPhone!  Wtedy to po raz pierwszy na twarzy Marzycielki pojawił się uśmiech. Był to tym bardziej szczególny dla nas, jak i samych rodziców Marysi moment, ze względu na to, że jest to rzadki, wręcz niespotykany widok. Mieliśmy przyjemność zobaczyć tą niewinną, cudowną radość w oczach naszej Podopiecznej. Dla nas, wolontariuszy jest to niesamowicie piękne i poruszające doświadczenie .

 Po tych wyjątkowych chwilach, które towarzyszyły podczas spełniania marzenia udaliśmy się na wspólną kawę, herbatkę i pyszne ciastko. W trakcie słodkiego poczęstunku dowiedzieliśmy się o jednej z dalekich podróży Marysi, a także mieliśmy okazję poznać jej domowe zwierzaki. Marzycielka przedstawiła nam swojego ukochanego jeżyka Nalcię, który zaprezentował nam jak rzeczywiście tupią jeże :). Na koniec otrzymaliśmy pięknie przygotowane dyplomy dla naszych niesamowitych sponsorów.

I właśnie z tego  miejsca, chcielibyśmy złożyć szczególne podziękowania Pracownikom Google, jak również Pracownikom IBM i Spotify za to, że dzięki Wam i Waszym pięknym sercom udało się spełnić marzenie Marysi, a co więcej wywołać radość na jej twarzy. Jeszcze raz ogromnie dziękujemy za dołączenie do tej szlachetnej inicjatywy!

Kochana Marysiu, a Tobie dziękujemy za ten wspaniały uśmiech, którym nas obdarowałaś. Dziękujemy również za to, że właśnie razem z Tobą mogliśmy świętować te wyjątkowe chwile. Pamiętaj nigdy nie przestawaj marzyć, bo marzenia się spełniają, a w nich  tkwi wielka siła!

Relacja: Małgorzata P.