Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2023-01-11
Najlepsze filmy akcji, zazwyczaj mają spokojny początek. Tak było też i w tym przypadku, gdy spotkaliśmy, początkowo cichą i spokojną marzycielkę, a chwilę później razem śmialiśmy się wszyscy i byliśmy pełni podziwu z opowieści Helenki.
Mamy takie spotkania, podczas których śmiech jest już na takiej skali, że pojawiają się łzy szczęścia. Tak, to właśnie jedno z tych spotkań. Nie liczyłem, ile razy musiałem przecierać oczy ze śmiechu, ale takie sytuacje pojawiały się bardzo często!
Helenka na pierwszy rzut oka to bardzo spokojna dziewczynka, ale tylko na pierwszy rzut oka. Nasza marzycielka obecnie jest w szpitalu i może to być delikatny odpoczynek przed kontynuacją Jej szalonych przygód. Myślę, że Helenka nie potrzebuje książek by się nie nudzić na oddziale. Ona spokojnie mogłaby napisać swoją - o zwariowanych, inspirujących i pełnych śmiechu przygodach.
Na początku spotkania Helenka opowiedziała nam o umiejętnościach muzycznych. Okazało się, że jest bardzo uzdolniona, ze względu na otoczenie muzykalne w postaci rodziny i znajomych. Nasza marzycielka grała swego czasu na pianinie i na skrzypcach. W pierwszych krokach wspierała ją m. in. ciocia.
Kolejno przeszliśmy do tych bardziej wymagających aktywności - mianowicie do sportu. W tym przypadku tak samo nie oszczędzała swoich sił. Helenka grywała w piłkę nożną, uprawiała parę innych sportów, ale najchętniej mówiła o jeździe na rolkach. I to nie zwykłej jeździe, bo brała udział w małych zawodach. Potrafi jeździć wyczynowo i pokonywać różne trudności. Jak się dowiedzieliśmy z rozmowy - dla niej to proste, my zaś słuchaliśmy i podziwialiśmy, z przerwami, żeby domknąć nasze buźki, które były pełne radości.
Jeżeli chodzi o zainteresowania dziewczynki, na tym nie koniec. Opowiedziała nam także o żółwiu, którego ma w domu, co odkryło kolejną Jej pasję - zwierzęta.
Pomysłów naszej marzycielce na pewno nie brakuje, a wachlarz hobby również jest spory. Dlatego, kiedy zapytaliśmy, jakie jest Jej największe marzenie, nie miała żadnych wątpliwości. Marzenie jest związane z Jej pasją muzyczną. Mianowicie Helenka, marzy o pianinie! Pięknym, z drewna, na którym mogłaby szkolić swoje umiejętności, a kto wie, może w przyszłości wystąpić w jakimś programie lub zostać kompozytorką.
Mamy nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli spełnić to piękne marzenie i posłuchać koncertu Helenki na żywo!
Relacja: Kacper B.
spełnienie marzenia
2024-12-16
Magiczna, świąteczna atmosfera zawitała do Lublina. A to wszystko za sprawą Helenki i Jej wyjątkowego marzenia. Tydzień przed wigilią postanowiłyśmy wraz z Kasią P. i Kasią W. odwiedzić naszą Marzycielkę, żeby spełnić Jej marzenie o pianinie. Mimo, że staż naszej trójki w oddziale jest najdłuższy, było to pierwsze marzenie, które spełniłyśmy razem. Dlatego dla nas, ta chwila zyskała dodatkowe emocje i zostanie w naszej pamięci na zawsze :)
Ale od początku! Pojawiliśmy się na miejscu o 17 wraz z ekipą silnych Panów z firmy transportowej i Panem Piotrem ze sklepu muzycznego. Dzięki tak zgranej, profesjonalnej ekipie, wniesienie pianina na pierwsze piętro i ustawienie w przygotowanym miejscu zajęło zaledwie kilka minut. Sprzęt zrobił na nas ogromne wrażenie, przepiękny kolor, dopracowane detale i forma sprawiały, że na chwilę zaparło nam wszystkim dech.
Na początku Helenka była nieco onieśmielona całym wydarzeniem i tylko przez chwilę testowała klawisze pianina. Jednak już wówczas mogliśmy się przekonać, że nasza Marzycielka to niesamowicie uzdolniona dziewczynka z wyjątkowym słuchem muzycznym i pasją. Melodie grała ze słuchu, ale brzmiały jak gdyby ćwiczyła je od lat. Po ochłonięciu, zagrała kilka utworów, na koniec dodając, że „nie potrafi jeszcze grać”. Ojjj, Helenko, jeśli tak brzmią dźwięki, kiedy nie potrafi się grać, to już nie możemy się doczekać koncertu w filharmonii, na który zapewne zaprosisz nas za kilka lat :) Na uznanie zasługuje także szóstka rodzeństwa Helenki – okazało się, że wszyscy są bardzo utalentowani. Każdy, kto spróbował gry na pianinie, radził sobie z tym wyzwaniem bardzo dobrze. Szykują się zatem muzyczne ferie świąteczne, pełne kolędowania przy akompaniamencie pianina!
Podczas wizyty w domu Marzycielki czekały na nas pyszne ciasto, pierniczki, a także sok w fundacyjnym, zielonym kolorze. O tę wyjątkową oprawę zadbali Rodzice Helenki, za co bardzo dziękujemy :) Ku naszemu zaskoczeniu, otrzymałyśmy także podarunki – białego aniołka, słodkości i przepiękną kartkę wykonaną przez naszą Marzycielkę, która jak się okazało, ma także talent do tworzenia grafik. Dla nas była to piękna, wzruszająca chwila. Magiczny moment, w którym spełnia się marzenie to największa satysfakcja, jaka towarzyszy nam podczas działania w Fundacji.
Na koniec naszej wizyty, wręczyłyśmy Helence dyplom Super Marzycielki, życząc kolejnych spełnionych pragnień. Helenko, dziękujemy za Twoje piękne, muzyczne marzenie! Mamy nadzieję, że z radością będziesz rozwijać swój talent. Nigdy nie przestawaj marzyć!
Dziękujemy serdecznie Pracownikom Google z Panem Piotrem na czele. Dzięki Państwu, po raz kolejny mogliśmy sprawić, że zadziała się magia i spełniło się marzenie jednego z Podopiecznych Oddziału Lublin. Państwa wsparcie i zaangażowanie w pomoc Marzycielom z naszego Oddziału są nieocenione. Pięknie dziękujemy!!!
Relacja: Agata W.