Moim marzeniem jest:

wyjazd na Grand Prix F1 oraz spotkanie z Robertem Kubicą

Rafał, 16 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2007-11-28

W listopadowe popołudnie wybraliśmy się na pierwsze spotkanie z Rafałem, naszym nowym Marzycielem. Po kilku wesołych przygodach dotarliśmy na miejsce. Rafał wraz z trzema siostrami, bratem oraz mamą przywitali nas bardzo serdecznie.

Nasz marzyciel ma 16 lat, to bardzo wesoły i pogodny chłopak. Już od pierwszych chwil naszej rozmowy okazało się, że jest on zafascynowany motoryzacją. Uwielbia reperować i majsterkować przy samochodach. To jego największa pasja. Mama oraz rodzeństwo opowiadali o fascynacji Rafała, która trwa od wielu lat. Nasz marzyciel uwielbia spędzać czas na wszystkim co jest związane z motoryzacją.

Rafał zaskoczył nas całkowicie w chwili, kiedy pokazał nam swojego ukochanego gokarta, którego sam własnoręcznie złożył od podstaw. Zbierał wszystkie niezbędne do tego części, aby urzeczywistnić swoje największe marzenie. W trakcie rozmowy okazało się, że marzeniem Rafała jest wyjazd na Grand Prix F1 oraz spotkanie z Robertem Kubicą. Panowie na pewno mieliby o czym rozmawiać, gdyż obydwaj zafascynowani są samochodami oraz wyścigami.

Czas jaki spędziliśmy w domu Rafała upłynął nam błyskawicznie i szalenie ciekawie. Wolontariusze zabierają się do pracy nad marzeniem, ale nie możemy się doczekać kolejnego spotkania z naszymi nowymi przyjaciółmi.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wszystkich chcących pomóc w spełnieniu marzenia Rafała prosimy o kontakt z wolontariuszami:
Agnieszka - tylutka@op.pl
badź bezpośrednio z koordynatorem:
tomasz.wozniak@mammarzenie.org

spotkanie

2008-06-14

Cześć Rafał! Miło mi Ciebie poznać - tymi słowami Robert Kubica przywitał się z naszym Marzycielem. Spełniło się marzenie Rafała, osobiście poznał mistrza F1.

Czternastego czerwca na warszawskim Lotnisku Bemowo firma BMW Sauber zorganizowała, doroczną imprezę dla wszystkich miłośników  F1. Największą atrakcją warszawskiego Pit Lane Parku była wizyta naszego najlepszego kierowcy rajdowego. Natomiast gościem specjalnym Roberta Kubicy był Rafał z Nienadówki.

Dzięki pomocy sponsorów spełniło się kolejne marzenie.

Całej wyprawie do Warszawy towarzyszyły ogromne emocje. Na parkingu Lotniska Bemowo, na chłopca, jego mamę oraz wolontariuszy Fundacji czekała specjalnie wyznaczona grupa, która miała opiekować się Rafałem. Chłopiec dostał specjalną VIP-owską przepustkę, jako gość mistrza F1.

Nie mogę w to uwierzyć, jestem gościem samego Roberta Kubicy - powtarzał Rafał.

Serce chłopaka zabiło mocniej, kiedy szef ochrony zaprosił go do przyczepy Roberta Kubicy – Proszę za mną, Robert już na Ciebie czeka. 

Mistrz F1, rzeczywiście czekał, nawet wyszedł mu na spotkanie, uśmiechnął się serdecznie do chłopca i przywitał swojego gościa specjalnego

– Cześć Rafał! Miło mi Ciebie poznać – Słyszałem, że jesteś fanem F1. Kiedy się razem pościągamy bolidami? Chciałbyś kiedyś się ze mną pościgach?

Rafał bez namysłu odparł - Oczywiście.

Rafał rozmawiał ze swoim idolem o wyścigach, Robert opowiadał o tym, jaka to ciężka praca i ile wysiłku trzeba w nią włożyć. Jednak to, co stało się kilka minut później wywołało prawdziwą panikę wśród całego zespołu BMW, przede wszystkim wśród ochroniarzy.

Czy widziałeś mojego bolida Rafale? – z uśmiechem zapytał Kubica.
Tak – odparł chłopiec – oglądam wszystkie Twoje wyścigi.
Ale czy widziałeś go na żywo – ponownie zapytał mistrz.
Nie widziałem, to jest niemożliwe  – odparł chłopiec.
W tej samej chwili Robert uśmiechnął się do Rafała i dodał: Wiesz, że nikt nie może nawet zbliżać się do mojego bolidu poza mną samym oraz ekipą?
Wiem – odparł Rafał

Wtedy Kubica wydał polecenie szefowi ochrony -Proszę zaprowadzić tego przyszłego mistrza do mojego bolidu, pozwalam mu, aby wszedł do środka i obejrzał dokładnie samochód.

Ochroniarze przez chwile osłupieli, ale Kubica wskazał ręką miejsce gdzie za specjalnymi barierkami, w boksie,  otoczony ochroniarzami stał bolid.

Oczywiście Robert, już się robi – odparł szef ochrony

Rafał cały się trząsł, Robert Kubica pozwolił mu jako jedynemu obejrzeć bolid, którym ściga się podczas F1. Cała ekipa BMW spoglądała po sobie z niedowierzaniem, nikt inny do tej pory, nie mógł czegoś podobnego nawet sobie wyobrazić. To była chwila ogromnego wzruszenia dla wszystkich, zwłaszcza dla Rafała.

Nie mogę w to uwierzyć, Kubica pozwolił mi obejrzeć bolid – Rafał ciągle powtarzał
z uśmiechem na twarzy.

Dalszym atrakcjom nie było końca. Ponieważ Rafał był gościem niezwykłym, gdyż samego Roberta Kubicy, dbano o niego w sposób szczególny. Specjalne miejsca, aby chłopiec mógł oglądać występy popisowe mistrza kierownicy, na torze wyścigowym. Nieograniczony wstęp do wszystkich boksów ekipy BMW, i to bez kolejki. Kiedy Rafał pojawiał się przy jakimś stanowisku, prowadzący natychmiast zajmowali się Rafałem.

Przepraszam Państwa ten Pan ma pierwszeństwo, to gość specjalny Roberta Kubicy – powtarzano w boksach.

Członkowie ekipy BMW byli pod wrażeniem zdolności Rafała, chłopiec perfekcyjnie przeszedł test koncentracji, i bezbłędnie przejechał tor w testowym bolidzie.

On naprawdę ma talent – powtarzali.

Chłopiec z zaciekawieniem oglądał wszystkie akcesoria, jakie niezbędne są do tego, aby być kierowcą F1. Zmiana kół w bolidzie zajęła Rafałowi kilka sekund, a tankowanie paliwa odbyło się perfekcyjnie i równie szybko.

To był niezwykły dzień, pełen wrażeń i atrakcji. Rafał jako gość specjalny Kubicy mógł poczuć się jak prawdziwy zawodnik F1. Dowiedział się od swojego idola wszelkich niezbędnych informacji oraz wskazówek tym, co zrobić, aby zostać mistrzem. Mógł, zmieniać koła, tankować, przechodził testy takie jak każdy zawodnik F1, siedział w bolidzie, ścigał się na wirtualnym torze testowym, mógł zobaczyć jak zbudowany jest bolid.

Jednak to co zapamięta z tego spotkania na zawsze to fakt, że Robert Kubica pozwolił mu jako jedynemu, obejrzeć ten słynny bolid, którym Polak wygrywa wyścigi F1 na całym świecie.

Pamiętaj Rafał jesteśmy umówieni na mały wyścig – tymi słowami Robert Kubica pożegnał swojego niezwykłego gościa.

inne

2009-07-26

Ruszamy w środku nocy do Budapesztu. Pogoda zapowiada się piękna i taka jest przez cały wyjazd - w końcu to środek wakacji, a my jedziemy na południe, nie może być inaczej. Ekipa mocna - na czele z marzycielem Rafałem jadą mam MAriola, siostry Ania, Karolina, Magda i najmłodszy - brat Dominik. Cel jasny - wyścig o Grand Prix Formuły 1 na Hungaroringu właśnie pod Budapesztem.

Podróż mija szybko i przed południem jesteśmy już na miejscu. Dziewczyny wybierają  zwiedzanie miasta, natomiast ja z Rafałem udajemy się na tor. Zapowiadają się nie lada atrakcje przez 3 dni. Bo oprócz najszybszych bolidów F1 są też wyścigi GP2 w Formule Renault i bardzo atrakcyjne wyścigi Porsche.

Piątek to taki nasz chrzest wyścigowy - kilka godzin spędzonych na torze w niewyobrażalnym huku silników bez zatyczek do uszu sprawia, że w głowie dzowni do późnego wieczora. Wioczrem zwiedzanie pięknego miasta - widok na Parlament pięknie oświetlony nocą, pózniej w sobote wycieczka na wzgórze katedralne i widok na cały Budapeszt nocą.

Sobota na Hungaroringu już oczywiście z zatyczkami. F1 to ostatni trening i kwalifikacje, a GP2 i Porsche już ścigają się na całego, także 6 godzin mija raz dwa.

I tak dochodzimy do deseru - punktualnie o godzinie 14 rozpoczyna się wyścig o Wielką Nagrodę Węgier F1. Czyli kulminacja marzenia Rafała, który śledzi poczynania na torze z niemałym zainteresowaniem i zacięciem na twarzy. A po wyścigu udaje nam się jeszcze zejść na tor pod podium i bardzo blisko boksów zespołów - to też na pewno niezaponniane przeżycie.

Potem już tylko wieczorową porą droga do domu z całą wesołą ekipa. Dzięki Rafał za Twoje marzenie - i pamiętaj, że pasja to to, dla czego warto żyć. Ty taka masz - motoryzacja, oleje, smary, klucze, garaż, kanał -i nie zapominaj o Tym.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ogromne podziękowania dla Ambasady RP w Budapeszcie za pomoc w organizacji biletów oraz noclegów.