Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2022-11-29
Zuzanna grzecznie się z nami wita i gości nas w swoim domu. Rezolutna dziewczynka używa słownictwa ponad wiek i pięknie się wysławia. Natychmiast czujemy do niej ogromną sympatię. Obok Zuzi zasiada na kanapie roześmiana siostra. Widać, że bardzo się kochają. Szybko okazuje się, że obie uwielbiają bawić się modelami koników i kuców. Jednak właścicielką tych wszystkich figurek jest właśnie Zuzia. Wszystkie koniki z Zuzinej kolekcji zostały nam zaprezentowane. Dziewczynki rozłożyły je na kanapie i szybko oddały się zabawie. Zuzia figurki koni najczęściej dostaje w prezencie, ponieważ cała rodzina zna pasję dziewczynki.
Okazuje się, że Zuzia jest ogromną fanką koni i wszystkiego, co jest z nimi związane. Opowiada nam, że jej miłość zrodziła się dawno temu, między innymi dlatego, iż wujek, który mieszka w tej samej miejscowości, ma w gospodarstwie jednego konia. Zuzia ogląda na Youtubie filmy ukazujące życie w stadninach, opiekę nad zwierzętami, ich pielęgnację, żywienie. Marzy o tym, żeby w przyszłości posiadać ranczo i stadninę koni.
Kiedy zapytaliśmy o marzenie Zuzi, które moglibyśmy spełnić jej w tym momencie, oczywistym było, co usłyszymy. Zuzia marzy, żeby spędzić czas w stadninie koni, jak najwięcej się o nich nauczyć, karmić je, czesać, a nawet czyścić ich boxy! Nagrodą dla niej byłaby konna przejażdżka w terenie. Poczekamy do wiosny, kiedy będzie ciepło i sucho, żeby Zuzia mogła czerpać garściami ze spędzenia czasu z ulubionymi zwierzętami w pięknej stadninie.
spełnienie marzenia
2023-08-25
Esencję pięknej Wielkopolski widzimy w pełnej krasie w Folwarku Hermanów, gdzie Zuzia została zaproszona przez szczodrych właścicieli. Kiedy dowiedzieli się, że Zuzia marzy, żeby spędzić czas z końmi, zaoferowali jej tydzień w stadninie koni w Hermanowie. Zuzia dostała również szansę nauki jazdy na koniu.
Stadnina budzi się wcześniej niż miasto. Za oknem słychać rżenie koni, pianie kogutów, ćwierkanie ptaków. Zuzia zaczyna dzień od nauki jazdy na koniu. Instruktor wybiera jej piękną klacz - Desę. Zuzia uczy się przygotować konia do jazdy. Może też go czyścić pod okiem instruktora. Nasza Marzycielka jest bardzo przejęta każdym zadaniem, skupiona wypełnia polecenia. We wszystkich tych zajęciach towarzyszy jej siostra Kornelia, która równie intensywnie czerpie z nich radość. My z Mamą jesteśmy wiwatującą i zachęcającą je widownią. Popołudnia Zuzia z siostrą spędzają na zajęciach teoretycznych. Później znów czeka je nauka jazdy konnej. Po kolacji dziewczynki znów biegną do stajni albo bawią się z innymi dziećmi, które spędzają czas w folwarku na obozie konnym.
Zdaniem Zuzi dni mijają za szybko. Od rana czas wypełnia jej nauka podstaw lonżowania, powożenia i pielęgnacji koni. Uczestniczą też w zajęciach teoretycznych i praktycznych z tematyki konnej. Poza tym Zuzia uwielbia spędzać czas na dużym placu zabaw oraz w małym ZOO. Razem z siostrą dokarmiają trawą zwierzęta. Towarzyszy nam śmiech dziewczynek przez cały dzień. Widzimy, jak Zuzia w stadninie w towarzystwie Mamy i Kornelki staje się pewniejsza siebie, szczęśliwsza, radośniejsza.
W przedostatni dzień odwiedza nas Fundacja DKMS. Nagrywają krótki film promocyjny o spełnieniu marzenia Zuzi. Dla rodziny naszej Marzycielki występ przed kamerą jest ogromnym przeżyciem.
Kiedy żegnamy się z Hermanowem, dziewczynki nie potrafią ukryć smutku i wzruszenia. Ich przygoda ze stadniną się jednak nie kończy. Za rok Zuzia chce wrócić do pięknego Folwarku jako uczestnik obozu konnego.
Dziękujemy Folwarkowi Hermanów za ugoszczenie nas po królewsku oraz Fundacji DKMS za wsparcie przy realizacji marzenia Zuzi.