Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2023-01-10
Z Kubą nasze pierwsze spotkanie odbyło się w formie online, ale to nie przeszkodziło nam w tym żeby razem z nim i jego mamą spędzić cudowny wieczór pełen mnóstwa zabawnych i fascynujących historii. Nasze spotkanie rozpoczęliśmy od wzajemnego przedstawienia się i opowiedzenia paru ciekawych słów o sobie. Dowiedziałyśmy się, iż oprócz wielkiego zamiłowania do formuły 1, Kuba interesuje się również piłką nożną, grami komputerowymi, szachami oraz ma zamiłowanie do łowienia ryb. Marzyciel opowiedział nam, że kiedyś udało mu się nawet złapać rekina! Byłyśmy pełne podziwu. Chłopiec lubi też jeździć na nartach i snowboardzie. Po długich opowieściach przeszliśmy do najważniejszego punktu naszego spotkania i zadałyśmy Kubie to kluczowe pytanie „jakie jest Jego to największe marzenie?”. Naszemu Marzycielowi przedstawiłyśmy kategorie marzeń i od tego momentu wszyscy razem łącznie ze mamą, rozpoczęliśmy burzę mózgów. Padło wiele ciekawych propozycji, odnoszących się do każdej z kategorii, ale mimo to największy uśmiech na twarzy Kuby powodowały tematy związane z jakimiś ciekawymi, emocjonującymi wyjazdami, podczas których mógłby obejrzeć wyścig formuły 1 , odwiedzić padok, gdzie przy okazji mógłby spotkać się ze wspaniałymi sportowcami, rajdowcami. W naszej konwersacji pojawiły się między innymi takie państwa jak: Belgia, Monako, Włochy, czy Wielka Brytania, w których znajdują się niezwykłe tory wyścigowe. Prócz wymarzonego wyjazdu padł również pomysł otrzymania prawdziwego gokarta, lub bolidu!!! To byłoby dopiero coś!
Ostatecznie wraz z Kubą umówiłyśmy się na kolejne spotkanie. Chcemy, żeby nasz marzyciel zastanowił się o czym najbardziej marzy. Wiemy, że na pewno będzie to coś związanego z szybkimi samochodami…
spotkanie - poznanie marzenia
2023-02-20
W poniedziałkowe popołudnie miałyśmy przyjemność spotkać się ponownie z Kubą i tajemniczym, wyjątkowym gościem... Udało nam się zaprosić Pawła, który na co dzień pracuje w telewizji jako dziennikarz i zajmuje się właśnie tematami związanymi z Formułą 1. To było wspaniałe spotkanie, okazja do rozmowy oraz możliwość tego, by dowiedzieć się więcej ciekawych informacji z tej dziedziny, również tych zakulisowych.
Spotkanie rozpoczęliśmy od zapoznania Kuby z Pawłem. Wszyscy byliśmy w świetnych humorach i dużo żartowaliśmy. Następnym etapem naszego spotkania była długa, ożywiona i obfitująca w różnorodne informacje rozmowa (głównie Kuby z naszym gościem) na temat Formuły 1. Niestety, my nie miałyśmy takiego rozeznania w tej dziedzinie jak nasi kompani, dlatego też była to świetna okazja do zdobycia nowej i interesującej dawki wiedzy z tej tematyki. W trakcie naszego spotkania online u boku Marzyciela pojawił się również jego młodszy brat, który bierze przykład z Marzyciela i również fascynuje się wyścigami i szybkimi samochodami. Kuba pokazał nam też swój wyjątkowy prezent - składany z klocków Lego bolid, który chłopiec dostał w prezencie na urodziny. Wszyscy byliśmy pełni podziwu. Oprócz tego nasza rozmowa zahaczyła o takie tematy jak: obecni przedstawiciele i rajdowcy F1, marki samochodów, budowa bolidu, trudności w prowadzeniu tak wymagającego pojazdu, czy chociażby kulisy wyścigów od strony medialnej, co dokładniej przybliżył nam właśnie Paweł.
Pod koniec naszej rozmowy udało nam się też usłyszeć od Kuby jego wielkie marzenie - chciałby zobaczyć na żywo i poczuć niezapomniane emocje podczas wyścigu F1 oraz zwiedzić padok. Jego ulubionym torem wyścigowym jest ten znajdujący się we Włoszech - Monza. Spotkanie zakończyliśmy z jeszcze lepszym humorem, z uśmiechem od ucha do ucha. To był wyjątkowy wieczór pełen emocji, który przeżywaliśmy jeszcze długo po jego zakończeniu. Mamy nadzieję, że szybko uda nam się spełnić największe marzenia Kuby, który niezaprzeczalnie jest największym fanem Formuły 1 jakiego miałyśmy okazję poznać.
spełnienie marzenia
2024-09-27
Piątek – relacja napisana przez Marzyciela Tobiasza
W piątek wylądowaliśmy na lotnisku w Bergamo około godziny 9. Po wylądowaniu załoga i kapitan zaprosili nas do kokpitu samolotu, co było niezwykle ekscytujące! Po odebraniu bagaży udaliśmy się na zewnątrz, gdzie czekała na nas taksówka. Zostawiliśmy bagaże w hotelu i od razu ruszyliśmy na przystanek, gdzie czekał autobus, który zawiózł nas na tor. Po 45 minutach drogi dotarliśmy na parking, skąd pieszo udaliśmy się na tor w Monzy, gdzie odbywał się wyścig Formuły 1. Spacer trwał około 30 minut. Po wejściu na tor zobaczyliśmy strefę fanów, pełną sklepów z gadżetami F1, wystaw bolidów oraz symulatorów wyścigów komputerowych. Była też ogromna scena, na której odbywały się wywiady z kierowcami.
Udaliśmy się na naszą trybunę T16, która była usytuowana na zakręcie "Ascari". O godzinie 13:30 rozpoczął się pierwszy trening Formuły 1, trwający 45 minut. Dzień zakończyliśmy powrotem pociągiem do Bergamo i pyszną kolacją w mieście. Ten dzień przyniósł mnóstwo wrażeń i atrakcji. Było niesamowicie i bardzo mi się podobało!
Sobota – relacja napisana przez Marzyciela Kubę
Sobotę rozpoczęliśmy śniadaniem w hotelu NH Bergamo. O godzinie 12:30 spotkaliśmy się przy hotelowej recepcji, aby wspólnie wyruszyć na dworzec kolejowy. Około 13:00 wsiedliśmy w pociąg, który zawiózł nas do Mediolanu, gdzie przesiadaliśmy się na pociąg do Monzy. Tam ponownie wsiedliśmy do pociągu, który zatrzymał się blisko jednej z bram wejściowych na tor.
Po dotarciu na tor poszliśmy w stronę naszej trybuny, ale wcześniej zatrzymaliśmy się na posiłek, bo podróż trwała około 1,5 godziny. Po obiedzie zajęliśmy miejsca na trybunie i oglądaliśmy kwalifikacje do niedzielnego wyścigu Formuły 1, które trwały około godziny i kilkunastu minut. Po kwalifikacjach mieliśmy chwilę, żeby zwiedzić różne zakątki toru, a następnie całą grupą udaliśmy się w stronę wyjścia i autobusu, który zabrał nas pod sam hotel.
Wieczorem, o 20:30, spotkaliśmy się ponownie przy hotelowej recepcji i poszliśmy na kolację do restauracji "Vox Restaurant and Lounge Bar". Po smacznej kolacji wróciliśmy do hotelu, by odpocząć i zebrać siły na kolejny dzień.
Niedziela – relacja napisana przez Marzyciela Roberta
Wstałem w niedzielę po wyczerpującej sobocie na kwalifikacjach, z myślą, że dziś spełni się moje wielkie marzenie – udział w Grand Prix Formuły 1! Podczas śniadania i pakowania rzeczy miałem świadomość, że zobaczę Monzę na żywo. Gdy jechaliśmy pociągiem do Monzy, emocje sięgały zenitu. Było gorąco – ponad 30 stopni Celsjusza, a wokół tysiące ludzi, jednak nic nie mogło mnie powstrzymać. Gdy zobaczyłem wejście na teren toru, dosłownie biegłem na trybuny, aby jak najszybciej zacząć oglądać.
Gdy wybiła godzina 15:00, moje marzenie zaczęło się spełniać. Emocje były nie do opisania, zwłaszcza gdy Ferrari miało szansę na wygraną! Krzyczałem "Si, Charles, si!" przy każdym przejeżdżającym bolidzie. Po wyścigu, na okrążeniu zjazdowym, zakończyłem to wyjątkowe przeżycie słowami "Grazie, Charles!". Potem udaliśmy się w stronę autobusu, który zawiózł nas z powrotem do hotelu. Wieczorem mieliśmy wspólną kolację i zasnęliśmy, próbując uporządkować myśli po tym niezwykłym dniu, kiedy to Ferrari wygrało na Monzy!
Poniedziałek – relacja napisana przez Wolontariusza
W poniedziałek, po śniadaniu, wyruszyliśmy w podróż do Mediolanu, gdzie Marzyciele mieli okazję wejść na plac przed słynną Katedrą Duomo. Spacerowaliśmy, podziwiając pobliskie centrum handlowe Galleria Vittorio Emanuele II, słynną operę La Scala, sklep Ferrari oraz przeszliśmy się główną ulicą miasta. Po tej fascynującej wycieczce wróciliśmy do hotelu, wymeldowaliśmy się i udaliśmy na lotnisko w Bergamo, skąd wylecieliśmy do Warszawy, kończąc naszą niesamowitą podróż pełną wrażeń i spełnionych marzeń.